Dziś pora dla łasucha każdego, mianowicie pokażę Wam kolejne moje dzieło z zakresu cukiernictwa i tortownictwa.
Biszkopt powstał tak samo jak w wypieku z poprzedniej części tej serii, ("Gotujemy w weekend, cz. 3"): Klik!
Tak więc bez zbędnych przedłużeń, oto efekt:
tort roboczo nazwany: "Don Leonio" |
Leon oczywiście już pierwszy zeżarł kawałek "Don Leonia" |
Tort został przełożony kremem budyniowym (budyń waniliowy, śmietanka 18% 3 łyżeczki, cukier waniliowy).
Na wierzchu natomiast ozdobiłam swój wypiek bitą śmietaną 30% oraz galaretką malinową pokrojoną w kosteczkę.
Warto dodać, że swój wkład do tortu miały również pokrojone na plasterki gruszki.
Nie muszę mówić, że wyszło genialnie?
Kathy & Leon
pysznie wygląda:-) narobiłaś mi smaka
OdpowiedzUsuń:-)
Konkretne ciacho! Nie jadam słodyczy, więc tylko podziwiam :)
OdpowiedzUsuńa ja jem ziemniora :D
OdpowiedzUsuńno weeeź, takie pyszności pokazywać? wstydź się! ;p
OdpowiedzUsuńOmnomnom <3
OdpowiedzUsuńSmakowo wygląda ♥
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/11/clarity.html
pomożesz i klikniesz w link SHEINSIDE u mnie?
Ty to musisz tam ładnie wypasać swoją rodzinkę tymi pysznościami!!!
OdpowiedzUsuńI teraz przez Ciebie idę zjeść kolację :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie i na pewno taki właśnie jest.
Świetnie wygląda - zapewne też tak smakuje ;))
OdpowiedzUsuńAle mi smaka zrobiłaś na tort !!! :) ale póki co muszę zadowolić się zwykłym biszkoptem :p
OdpowiedzUsuńPrzytyjesz:)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na coś słodkiego. ;o
OdpowiedzUsuńAle, ale.. Nie ta pora. :D Idę spać. :P
pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMmm, no nie da się ukryć, ze wygląda apetycznie :))
OdpowiedzUsuń