GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

środa, 27 listopada 2013

266. Relacja imieninowa

Witajcie!

Spieszę Wam donieść o poranku zimowym, że imieniny się udały.
Wszystko było pięknie i powabnie, nikt się nie upił, nikt nie zrobił rozruby.
W strojach wieczorowych, w ekskluzywnym lokalu, jedliśmy krewetki au naturel i zapijaliśmy to szampanem rocznik Szato de Bordo 1911.
Rozmawialiśmy także o poezji i sztuce czasów nowożytnych.
Francja elegancja...

Ok.
To była wersja oficjalna.

Wersja nieoficjalna brzmi, że byłoby owszem wszytko ładnie i pięknie, gdyby solenizantka (czyt. ja) się nie uwaliła pewnym masakrycznie słodkim likierem z radości imieninowej i nie poczyniła czynić różnych dziwnych rzeczy.
Ów trunek wyżłopany był w sumie na pusty żołądek, bo jak wiadomo organizatorzy imprez dbają bardziej o gości, niż o siebie.

Efektem powyższego zaniedbania własnej persony, były późniejszy dzikie tańce i swawole na stole. Następnie, najprawdopodobniej za namową stada bardzo głupich kumpli, solenizantka zaczęła wydzwaniać z własnego telefonu do różnych ludzi i mówić im dziwne rzeczy, które nie koniecznie chcieliby usłyszeć.
 Najlepsze jest to że nic z tych rozmów nic nie pamięta...

No i oczywiście najlepszy był poranek, masakryczny ból głowiny i chęć ukrycia się z lodówce, gdy radośnie została poinformowana o tym, jak to dobrze się bawiła.
Zdjęć Wam nie pokażę, bo będzie obciach.

Kathy i Leon




14 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. ojoj, zaszalałaś. współczuję, nigdy nie nawaliłam się likierem, albo masz słabą głowę albo sporo go wypiłaś. Raz na jakiś czas trzeba się wyluzować, to dobrze robi zdrowiu psychicznemu

    OdpowiedzUsuń
  3. No Kochana, to teraz się mocno trzymaj! Nie Ty pierwsza i nie ostatnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ciekawa historia, mi się na szczęście nigdy nic podobnego nie przytrafiło ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no to nieźle sie bawiłaś :P banany podobno są dobre na kaca.
    no i spóźnione najlepsze życzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to wszystkiego najlepszego :P ja katarzynki obchodziłam ... grzecznie ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. No to się wybawiłaś ;D a kaca współczuję :p

    OdpowiedzUsuń
  8. hah czyli imprezka się udała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tego to się nie spodziewałam :P
    Grunt że się dobrze bawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha, i takie imprezy są zdecydowanie najlepsze! :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. szaleństwo ;p;p;p
    likiery sa zdradliwe, sama odczułam kiedyś....

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru