Dzisiejszy dzień upłynie mi pod znakiem porządków.
Kurze na półkach już tylko czekają na starcie, dywany - na odkurzenie, a ciuchy - na pranie.
Jak zwykle bowiem odkładam wszystko na ostatnią chwilę i obecnie mój pokój wygląda jak po ciężkiej artylerii libacyjnej.
Sprawcą tego całego zamieszania jest - rzecz oczywista- lenistwo.
Rozumiecie - urlop się mi kończy a ja za dużo nie poczyniłam w tym czasie...
Ot takie tam odpoczywanie.
Ale dziś zakasuje rękawy i jazda!
Towarzyszyć mi będzie w powyższych poczynianiach ten oto miły stwór Jacuś, który niestety wszystkie porządki ma w czterech literach:
"a rób se zdjęcia, rób. Ja i tak się wykręcę dupą do Ciebie. Sasasa" |
Tak więc pozdrawiam Was ciepło i mam nadzieję, że Wy również ciężko sprzątacie tak jak ja.
Kathy
Leonia wciągnie zaraz odkurzacz.
Ja jestem tak leniwa, że nawet sprzątać mi się nie chce :D
OdpowiedzUsuńJacuś jest uroczy, często sprzątam i porządkuje w szafach ale efekt jest chwilowy
OdpowiedzUsuńJacuś <3
OdpowiedzUsuńJacuś jest uroczym koto/królikiem?:D nie wiem tak si odwrócił, że po tyłku nie umiem poznać :D
OdpowiedzUsuńPamiętam i postaram się jak najszybciej to załatwić.
OdpowiedzUsuńJa już wczoraj wieczorem wytarłam (prawie) wszystkie kurze, odkurzyłam, ba nawet łazienkę posprzątałam, a dziś miałam zająć się zawartością szaf, ale jakoś ta myśl mnie przytłacza :p Kot jest śliczny, szkoda, że nie pokazał mordki :p
OdpowiedzUsuńJacuś :D genialny jest hehe :) powodzenia w sprzątaniu, ja też musze co nieco ogarnąć u siebie
OdpowiedzUsuńhahahaha:)kicia coś ma lenia miłych porządków:)
OdpowiedzUsuńNiezłe kocisko :)
OdpowiedzUsuńJa porządki zrobiłam wczoraj.. A dzisiaj mam czas na odwiedzanie blogów i odpoczynek. :)
OdpowiedzUsuńale kudłacz:)
OdpowiedzUsuńMoja koteczka bardzo lubi jak ja sprzątam. wszędzie jej wtedy pełno i generalnie kręci sie pod nogami, wywraca wiadra z wodą i atakuje szczotke od odkurzacza. ;)
OdpowiedzUsuń