GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

sobota, 25 lipca 2015

785. Recenzja: Avon Mega Effects Mascara tusz do rzęs

Witajcie!

Dziś sobie rzęsy pomaziamy na czarno.

Będę mówić o tuszu do rzęs z Avonu, znanego pod kryptonimem Mega Effects mascara.

Słowo od producenta: "Pierwsza panoramiczna szczoteczka, która dopasowuje się do naturalnego kształtu rzęs. Ergonomiczna zginana rączka zapewnia łatwą aplikację. Czarne silikonowe pigmenty dają efekt intensywnej czerni." 

Skład: 


Bohater w tubie:





Szczota:


Oko gołe:





Oko i dwie warstwy mazidła:






Szczegóły:

Cena i dostępność produkty wygrałam w rozdaniu u Kaczmarty. Normalnie można go dorwać w Avonie, gdzie kosztuje ok. 40 zł.
 Zapach tuszowy.
 Konsystencja czarna maź do rzęs.
 Opakowanie i pojemność: tubka czerwona, fikuśna, w tonacji krwisto-czarnej. Pojemność: 9 ml.
Wydajność: średnia. Opakowanie produktu starczy na dwa/trzy miesiące tuszowania się.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że produkty z Avonu już od dawna nie podbijają zachwytem trzewi mych. Jedyne, co trawię z owej firmy to perfumy. Dlatego do tegoż tuszu super-hiper-wymyślnego podchodziłam bardzo, ale to bardzo ostrożnie. I całe szczęście! Mascara z zakończeniem wyżłobionym kolcami niczym trąba słonia, kompletnie nie przypasowała mi.  Nie dość, że samą szczotę ciężko wydobyć z tej tuby, to jeszcze te igły na końcach przyprawiają człeka o palpitacje serca... Nie raz, nie dwa bałam się, że sobie oczodół wydłubię tymże gagatkiem. Jeśli chodzi o malowanie rzęs, tutaj też sprawa przedstawia się fatalnie. Nie mogłam w żaden sposób rozkminić, jak można tym oko dekorować. Od dołu zaczynać, od góry, od prawej strony, lewej strony? Efekt końcowy moich malunków był taki, że oko było całe ufajdane na czarno, a rzęsy wyglądały żałośnie. Na szczęście tusz - nałożony już na włoski - nie uczulił mnie, ani nie podrażnił. Był także w miarę trwały i trzymał się na miejscu ok. 6 godzin bez pandy i osypywania się. Można dodać, że był także wydajny i łatwo dostępny. Kwestię ceny pominę natomiast milczeniem bez aprobaty... Te drobne plusy nie przeważą jednak mojej negatywnej oceny pod kątem tego produktu... Jak dla mnie to kompletna pomyłka, jeśli chodzi o rzęs malowanie.
Ocena: 2/5 

Miałyście?

Kathy z Leonem

60 komentarzy:

  1. o rany ale dziwaczny aplikator :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Koszmar. Na pewno nie sięgnę po ten tusz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Efektowna szczoteczka. Ale chyba nie praktyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nawet bym nie umiala sie tym obsluzyc :p

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie ten tusz jest zbyt wymyślny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej mnie nie kusi... Jeszcze ta cena, a produkt dość słaby :/ Szkoda :/
    Zostanę tu na dłużej :) http://loveecosmetics.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pędzel jak do malowania ściany :D
    Ale oko ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ożesz. Z taką szczoteczką to się jeszcze nie spotkałam :D

    Kliknij proszę TUTAJ i zapraszam na swojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe opakowanie, szkoda że sie nie sprawdza, trochę mi zalotkę przypomina.

    OdpowiedzUsuń
  10. O jejku nie wiem czy bym umiała się nim posługiwać :D Pewnie bym sobie oko wyjęła. ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. A to dobrze, że nie kupowałam w takim razie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sam skład to jak całe laboratorium Skłodowskiej;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam przez jakiś czas chrapkę na ten tusz ale właśnie słyszałam różne recenzje w końcu postawiłam na pewniaki swoje :) Piekny makijaż oka na ostatnim zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie widziałam tego cuda wcześniej :D. W sumie też bym się zastanawiała od czego zacząć i z której strony :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj słyszałam o niej straszne opinie. :D Ja nie znoszę wszystkich ,,innych" szczoteczek niż te zwykłe, standardowe. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Aplikator kosmita, ale efekt mimo Twojego niezadowolenia mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja również nie przepadam za produktami z Avonu. A cena dość wysoka na taką wydajność :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta szczoteczka wygląda przerażająco ;x ja tam wole tradycyjne szczoty :D

    OdpowiedzUsuń
  19. zupełnie o nim nie słyszałam, ale aplikator ma specyficzny :D

    OdpowiedzUsuń
  20. z moim zdaniem nie jest taki zły ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja już dawno zraziłam się do tej 'zacnej' firmy.

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja uwielbiam ten tusz, jeden z lepszych jakie miałam, z natury mam dość długie rzęsy, ale po pomalowaniu tym tuszem są po prostu kosmicznie długie:) A kształt bardzo mi odpowiada, tzn. musiałam się przyzywyczaić do manewrowania szczoteczką i potem było już łatwo:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię firmę Avon :)))
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Dzięki, bo już się zastanawiałam nad kupnem tego tuszu :) chyba mu podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiedziałam, że nie będzie zbyt dobry. Na pewno się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam i już wiem że nie sięgnę...

    OdpowiedzUsuń
  27. Mysle ze kształt tej szczoteczki uniemozliwia dobre nałożenie i wyczesanie rzęs :/

    OdpowiedzUsuń
  28. miałam nie umiełam sie nia obsługiwac:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kupiłam go w chwili słabości i mam, ale jeszcze nie zebrałam się w sobie, żeby go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam nie poręczny kompletnie :(

    OdpowiedzUsuń
  31. Looks great!

    Please join the giveaway on my blog
    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/07/watermelon-jollychic-giveaway.html

    OdpowiedzUsuń
  32. Kompletnie nie spodobal mi sie efekt :(

    OdpowiedzUsuń
  33. Mnie też odstraszył ten aplikator, nie lubię takich gigantów. Jak tym manewrować, no i cena tez nie zacheca do opróżniana portfela, a po Twojej recenzji widzę, że nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  34. Za taką cenę nie zdecydowałabym się raczej zaryzykować, ale rozumiem, że dostałaś w rozdaniu więc szkoda nie wytestować. Szczoteczka dla mnie moglaby byc bardzo problematyczna, jestem nieslychanie wymagajaca jesli chodzi o maskare. Chociaż Twoje oko wyglada exstra ;) Obserwatorow nie mam, bo jeszcze nie ogarnelam tego, jestem mega laikiem. Ja dodalam sobie do listy czytelniczej :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Tego tuszu jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ogólnie uważam, że Avon ma kiepskie tusze :) Wszystkie które miałam po m-cu były suche jak wiór :(

    OdpowiedzUsuń
  37. ten aplikator straszy :p wytgala jak pedzel do malowania!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawiła mnie swego czasu, ale uznałam, że pewnie i tak będzie bublem i się nie pomyliłam :p

    OdpowiedzUsuń
  39. Niestety nie dla mnie, bo mam na niego uczulenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Miałam ten tusz i był koszmarny.

    OdpowiedzUsuń
  41. mam go i u mnie sprawdził się lepiej niż u Ciebie :) jednak więcej go nie kupię bo za taką cenę to można kupić coś o wiele wiele lepszego :D

    OdpowiedzUsuń
  42. nie sadzilam ze jeszcze go produkuja:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Dziwny, wygląda strasznie... Ogólnie nie lubię kupować takich produktów w ciemno, wolę dotknąć, zobaczyć na żywo. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Tylko raz miałam w ręku ten z pozoru wyglądający ciekawie tusz. Ale zniechęciło mnie to, że po prostu nie potrafiłam tego otworzyć i po któreś tam próbie poddałam się i zrezygnowałam z zakupu. Dobrze, że mogłam to zobaczyć na żywo, bo przez katalog prezentowała się tak urzekająco.

    OdpowiedzUsuń
  45. Zawsze jak widzę tą mascarę to się zastanawiam do czego można by użyć tego pędzla , bo na pewno nie do malowania rzęs ;( w życiu bym nie kupiła

    OdpowiedzUsuń
  46. Już kiedyś go miałam i był to zdecydowanie mój najgorszy tusz. Straszna szczoteczka.
    (obserwuję)

    OdpowiedzUsuń
  47. o, dzięki za ostrzeżenie przed nim :)

    OdpowiedzUsuń
  48. niestety nie lubię Avonu..

    OdpowiedzUsuń
  49. Super efekt:)
    Super blog będę zaglądać najczęściej:)

    Mogę prosić o kliki w tym poście
    http://natalia004j.blogspot.com/2015/07/dresslink.html

    OdpowiedzUsuń
  50. Obserwatorzy ogarnięci, także zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja także nie przepadam za kosmetykami kolorowymi tej firmy. Ostatni lakier do paznokci, który kupiłam zaczął odpryskiwać po jednym dniu.

    OdpowiedzUsuń
  52. Ta szczoteczka i ogólnie ten tusz to jakaś porażka :/

    OdpowiedzUsuń
  53. Widziałam w katalogu, rzeczywiście może być niebezpieczne :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Też bym nie umiałam się tym posłużyć, zapewne brwi bym sobie razem z rzęsami umalowała ;)

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru