Witajcie!
Podczas gdy Leon męczy się i dyszy, zdobywając kolejne szczyty górskie, większość z Was pewnie do pracy zmierza ze smutno uniesioną głowiną.
Kolejny tydzień robocizny, nowe wyzwania i codzienne problemy...
Aby nie popadać w paranoję i przeżyć jakoś tenże dzień nieszczególny, pomyślcie sobie, że jeszcze tylko 4 dni takowe i ponownie będzie weekend!
Tymczasem na wzmocnienie polecam napój pełen mocy:
Ów trunek pozwolił mi przeżyć wszystkie sesje egzaminacyjne i nocne zakuwania na studiach.
Dał także radę podczas długich, pieszych wycieczek, maratonów górskich, czy srogiej harówki domowej.
Wiem, że zaraz jeden z drugim powie, ale jak to, takie zło żłopać?
Przecie niezdrowe i sztuczności pełne...
Może i tak, ale trochę chemii nikomu nie zaszkodzi.
Doprawdy nie ma jak łyczek Be Powera od czasu do czasu!
Z nim nawet poniedziałek wydaje się lepszy.
Stosujecie tego typu napoje energetyczne?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
poniedziałek, 13 lipca 2015
39 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie stosuję...
OdpowiedzUsuńOj nie zdrowe to nie zdrowe:D
OdpowiedzUsuńja bardzo, bardzo rzadko takie piję :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie lubie takich cudaków ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś piłam, dzisiaj już nie :)
OdpowiedzUsuńCzasami zdarza się, że wypiję takie cuś, ale to w naprawdę kryzysowych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuń+ obserwuje
Od czasu do czasu też lubię wzmocnić się takim trunkiem :)
OdpowiedzUsuńPiłam baaaardzo rzadko, co kawa to kawa. :D <3 Z energetyków najbardziej mi pasował taki co był 2 lata temu i wyszedł w lato nazywał się Adrenalina i był na bazie 7upa. Jako, że Sprite uwielbiam to ten był genialnyyyy. A redbula itd to nigdy nawet nie próbowałam. :D Chyba, że w drinku, hihi.
OdpowiedzUsuńojoj ja piję już drugą kawę, ciężki dzień przede mną :/
OdpowiedzUsuńNie lubię ich smaku :)
OdpowiedzUsuńA ja nie piję takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś z pewnością wypróbuję.
OdpowiedzUsuńGdyby tylko o chemie chodziło;D bardziej kwestia co takie "cudo" z organizmem robi, no ale co kto lubi, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie napoje sa bardzo szkodliwe dla zdrowia... a kawa działa po prostu lepiej :)
OdpowiedzUsuńGreat product kiss
OdpowiedzUsuńhttp://denimakeup95.blogspot.it/
podziwiam Cię za picie tego ;o
OdpowiedzUsuńOjj, miałam kiedyś niemałe uzależnienie od tego :D
OdpowiedzUsuńja czasami lubię, ale źle się po tym czuję :D
OdpowiedzUsuńnie lubie ale za to moj chłopak uwielbia :)
OdpowiedzUsuńTaki truneczek od czasu do czasu jest przepyszny! :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi napojami. Lepsza i zdrowsza jest kawa:)
OdpowiedzUsuńLubię czasami wypić dobrą chemię :D
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wolę kawę! :)
OdpowiedzUsuńJa bez wyjątków - nie stosuję. Ponadto bardzo nie odpowiadają mi smakowo...
OdpowiedzUsuńKiedyś piłam energetyki, ale odstawiłam. Przecież to sam cukier :O
OdpowiedzUsuńJa nie lubię takich wynalazków.
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich specyfików. U mnie tylko zielona herbatka albo woda z cytryną na pobudzenie. Po kawie albo takich chemiach bardziej chce mi się spać niż przed wypiciem.
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję, ale mój M. czasem przemyca jakimś sposobem, po cichu, bo wie, że ja nie lubię, gdy pije takie cóś; ) I juz wiadomo, kto rządzi u nas w związku ;)
OdpowiedzUsuńU mnie raczej nie goszczą :)
OdpowiedzUsuńJa niestety pić tego nie mogę, bo by mi serce wyskoczyło! :D
OdpowiedzUsuńLubię te energetyki :)
OdpowiedzUsuńNie masz serca... Ty sobie po górach pomykasz, a nas "dobroczynną" chemią szprycujesz? :) Ładne rzecz ;)
OdpowiedzUsuńNie pijam energetyków ;)
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię energetyków.... nawet niezbyt na mnie działają :P
OdpowiedzUsuńNie dla mnie takie napoje, bardzo źle się po nich czuję :(
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie, nie jest mi potrzebny :)
OdpowiedzUsuńJa też z tych marudzących, że to pełne cukru :p
OdpowiedzUsuńNie znam. W skrajnych sytuacjach raczę się kawą;>
OdpowiedzUsuńRaz spróbowałam, było obrzydliwie słodkie...
OdpowiedzUsuń