Witajcie!
Jako że mój dwutygodniowy urlop dopiero nieubłaganie końca, muszę się czymś zregenerować i pocieszyć w tym smutnym, dzisiejszym czasie.
Punktem kulminacyjnym tejże niedzieli będzie więc niezdrowe jedzenie - frytki, czipsy, paluszki słone - połączenie ze spotkaniem towarzyskim i długimi plotkami.
Mam nadzieję, że to doda mi sił, aby przestawić się z powrotem na zwykły cykl człeka pracującego...
A Wam jak niedziela mija?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
niedziela, 19 lipca 2015
32 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja dzisiaj cały dzień będę leżeć na kanapie i leczyć kaca :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przynajmniej w telewizji będzie dzisiaj coś dobrego lecieć :D
gorąca niedziela, nie wiem co ze sobą zrobić nawet :(
OdpowiedzUsuńmnaimmm frytki, wykorzystaj ostatnie godziny wolności. ja jestem w pracy :/
OdpowiedzUsuńTo udanego spotkania ;)))
OdpowiedzUsuńJa hmm nadrabiam zaległości ;)
Ja właśnie wróciłam ze spaceru z psami. Jest bardzo duszno, piję kawę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam frytki :)
OdpowiedzUsuńOjj i przede mną dziś masa niezdrowego jedzenia, ale jak to potrafi chwilowo poprawić humor *.*
OdpowiedzUsuńuwielbiam frytki ♥ a chipsy to przede wszystkim ostrre :D
korzystaj z ostatnich chwil wolności ♥
Korzystaj, korzystaj Leon! :)
OdpowiedzUsuńNiezdrowe żarcie raz na jakiś czas - czemu nie? ;)
OdpowiedzUsuńostatni dzień koniecznie trzeba wykorzystać jak najlepiej! :)
OdpowiedzUsuńMiłego spotkania. Ja dzisiaj jestem w domu, bo jest zbyt gorąco, jak dla mnie, żeby gdzieś wyjść. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChipsy i paluszki spoko :D Byleby się na kacu nie skończyło :D
OdpowiedzUsuńU mnie też niezdrowe jedzenie dziś króluje :)
OdpowiedzUsuńU mnie zimno i deszczowo, siedze w domu :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam fryty często je jadam na poprawę humorku <3
OdpowiedzUsuńU mnie tak duszno ze nie da się nigdzie wyjsc, takze caly dzien przesiedze w domu :):)
OdpowiedzUsuńMoja niedziela mija nawet bardzo dobrze, chociaż pogoda zbytnio nie dopisuje. :)
OdpowiedzUsuńUpał, upał aż nic nie chce się robić :D
OdpowiedzUsuńpaluszki słone bym schrupała :)
Niech jutrzejszy poniedziałek będzie dla Ciebie łaskawy. Ciężkie są te pourlopowe powroty. Ale będzie dobrze :) Póki co, wciąż niedziela. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez koniec wakacji. Jem lody. Duzo lodów....
OdpowiedzUsuńA ja dopiero urlop mam przed sobą ;p
OdpowiedzUsuńJa właśnie się obżeram chipsami z Biedronki...
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas można i tak :) Na gorsze dni najlepsze niezdrowe jedzenie!
OdpowiedzUsuńA u mnie upalnie:D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję,że dobrze się bawiłaś:D
Ja urlop mam dopiero w sierpniu ;( u mnie było dzisiaj mega upalnie, a teraz burza za burzą ;( tez lubię wszystko co słone ;)
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę :(
OdpowiedzUsuńa ja się dziś poopalałam troszkę i poobijałam-takie niedziele mi pasują ;D
U mnie dzień spędzony w łóżku ;)
OdpowiedzUsuńhttp://nietuzinkowacarol.blogspot.com/
Cały dzień spędziłam na oglądaniu filmów :D
OdpowiedzUsuńAle Ci dobrze! <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w te dwa tygodnie choć trochę naładowałaś baterie :)
OdpowiedzUsuńale smaka narobiłaś:(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jakoś uda Ci się znów wciągnąć w pracę, w miarę bezboleśnie... :(
OdpowiedzUsuń