Witajcie!
W ramach środowego relaksu, zapodam Wam kilka smaczków z wyszukiwarek internetowych.
Tu znajdziecie wcześniejsze części: Klik!
Dzisiejsze hasła wołają wręcz o pomstę tudzież o przebłaganie w niebiosach...
1. wysychanie i swędzenie skóry kiła
Jak wszyscy wiedzą, kiła to ciężka przypadłość przenoszona drogą płciową. Ot kilka czułych słów i gorących momentów z pierwszym lepszym nieznajomym z dyskoteki, chwila nieuwagi bez zapobiegliwości... I... jako wieczną pamiątkę po gorącej nocy mamy wirusy i bakterie w drogach rozrywkowych. Smutna nowina dla wstrzemięźliwych seksualnie - wy też nie jesteście bezpieczni! Wobec bowiem nagłego postępu technicznego i kulturowego, obecnie wirus kiły grasuje także w Internetach. Jak się strzec nieprzyjaciela? Wchodzić i czytać li Leona! Inne strony są zainfekowane!
2. zakochany w anorektyczce
Och nadobna, chuda babo, adorować Cię zamierzam po wsze czasy! Pozwól mi wniknąć w kości Twe i żołądek. Otulę także tkliwie i jedynie chory umysł Twój. Zaopiekuję się Tobą jak nikt inny. Będziemy razem aż po kres lichego żywota Twego! Z wyrazami miłości - Waćpanna Anoreksja i Donna Osteoporoza.
3. gratulacje kurde no
Zwykle gratuluję się za coś. Za zdanie egzaminu, za zdobycie pracy, za ucapienie nowego chłopa... Można jednakże winszować człekowi także za bogactwo mowy ojczystej. Wyrazy i sformułowania takie jak: "kurde", "kurcze", "kurczątko", "kura" są idealne, aby szerzyć we wszechświecie piękno naszego języka polskiego. Co za kunszt, co za talent, co za gracja słownikowa! Normalnie sam profesor Miodek byłby dumny.
4. szyja
Moja szyja przeszła wiele. Była zaginana, wyginana, zakręcona i wykręcona. Nie były to przyjemne doznania. Wyobrażacie sobie np. sytuacje, gdy Wam się łeb zaklinuje w chaszczach? I nijak nie można go uwolnić? A tu drapieżnik zza rogu się wyłaniać raczy i oczka mu li świecą się namiętnie? Co pozostaje stworzeniu marnemu uwięzionemu w listowiu? Albo zginąć marnie, albo udawać trupa, albo puścić pianę z paszczy. Nikt nie chce spożywać przecie wściekłego mięsiwa... I taka szopka się dzieje za każdym razem, dzień w dzień, noc w noc. I to wszystko przez tę głupią, długą i uciążliwą wypustkę szyjną, której zachciało się urosnąć na metrów kilka i której przeznaczeniem jest bycie istnym zdobywcą wysokości. Ech, nie łatwo być żyrafą, oj nie...
5. wibrator leczniczy
Na odstresowania, na zły dzień, na niepogodę, na kłótnię z chłopem... Nie masz nic lepszego jak mały, dyskretny przyjaciel wibrujący, który usunie migiem troski Twe i da Ci poczucie spełnienia! Nie masz jeszcze tego cuda? To szybko, szybko, pędź do hipermarketu po... poduszkę wibrującą!
A u Was jak to wygląda z hasłami z wyszukiwarek?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
środa, 22 kwietnia 2015
56 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wibrująca poduszka dobra na wszystko? Chyba sobie kupię:)
OdpowiedzUsuńEwidentnie koniecznie;)
Usuńakcja " przygarnij wibrotora " :D
OdpowiedzUsuńHaha na skale swiatowa:)
UsuńHahaha dobre!
UsuńOdnośnie punktu piątego: klik! :)
OdpowiedzUsuńOk juz patrze:)
UsuńKurde no ... :D Czasem na prawdę bywa śmiesznie :)
OdpowiedzUsuńOd razu lepiej:)
Usuńkiła i wibrator? ojej
OdpowiedzUsuńSrogo prawda?
UsuńKiła :D ale bez jaj, co niektórzy najpierw zrobią, a potem przykre konsekwencje...
OdpowiedzUsuńDokladnie...
UsuńLeczniczy wibrator! Padłam i nie wstanę! :D
OdpowiedzUsuńI dobrze:)
UsuńU mnie takich kwiatków nie ma :p
OdpowiedzUsuńahahahah wibnrator leczniczy wygrał wsyztsko :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś trafiłam na "Wszystkie ryśki to fajne chłopy" :D
OdpowiedzUsuńCzasami głupota jaką czytam w Internecie poraża mnie do tego stopnia, że ciężko mi uwierzyć że ktoś naprawdę to napisał. :D A jednak!
OdpowiedzUsuńNiektóre to masakra :p ja nie przeglądałam swoich haseł ;p
OdpowiedzUsuńPoduszka najlepsza :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wiem jak przeglądać te hasła :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wiem jak przeglądać te hasła :)
OdpowiedzUsuńHaha, uwielbiam Twój styl pisania, zawsze poprawiasz mi humor:) Powinnaś się kiedyś zająć pisaniem zabawnych felietonów do jakiejś gazety:))
OdpowiedzUsuńPrzejrzę w najbliższym wolnym czasie hehe :p
OdpowiedzUsuńWibrator leczniczy mnie rozwalił hehe.
OdpowiedzUsuńAle się ubawiłam czytając wszystkie Twoje części :D
OdpowiedzUsuńwow jestem pod wrażeniem twojej wyszukiwarki :P
OdpowiedzUsuńHahahaha pierwszy i ostatni rozwalają system :))) U mnie nuda :/ Ale miałam kiedyś: "Jak zrobić krasnoludka ?" ;) i nadal szukam odpowiedzi na to pytanie.
OdpowiedzUsuń:D Nieźle
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że u mnie spokojnie, bo czasami aż strach się bać ;)
OdpowiedzUsuńAle świetne ''kwiatki'' :) Najlepszy jest wibrator leczniczy :))
OdpowiedzUsuńWibrator bezkonkurencyjny!
OdpowiedzUsuńHaha zabawny, ciekawy, lekki post :)
OdpowiedzUsuńTo ostatnie mnie rozbawiło hehe Nie ma to jak dobry przyjaciel :) , który nic od nas nie chce :D hihih
OdpowiedzUsuńczasem aż śmiać sie chce jak te sugestie wyskakują:D
OdpowiedzUsuńale fajny post :)
OdpowiedzUsuńWibrator leczniczy "bije" wszystko :))). * U mnie też świeci słoneczko, ale jest chłodno . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTy to wiesz jak poprawić mi humor. Czytałam z przysłowiowym "bananem" na buzi. "ucapienie nowego chłopa" samo budzi uśmiech. Na szczęście (albo i nie) mam wyłączone podpowiedzi, dlatego nie mam okazji wynajdować takich rozmaitości. A szkoda, bo można naprawdę boki zrywać :P W sumie nie wiadomo czy śmiać się czy płakać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowieńka cieplutkie :)
cóż robić, można sie tylko śmiać:P
OdpowiedzUsuńhehe wibrator jako lekarstwo..... coś Freudem zaleciało hehe
OdpowiedzUsuńHAHAH DOBRE:D
OdpowiedzUsuńWibrator najlepszy:P:P
OdpowiedzUsuńHaha świetny post! :) Nieźle się uśmiałam. Uwielbiam kiedy ktoś pisze w nieco ironiczny sposób :)
OdpowiedzUsuńwibrator leczniczy :P był chyba film "histeria" coś tam z wibratorem :p.
OdpowiedzUsuńkurde, no zapomniałam :P
Kurcze nie mam czasu na takie wyszkiwanie osttanio, ale chyba sie musze tym zainteresowac :)
OdpowiedzUsuńwibrator leczniczy mnie rozwalił ;D
OdpowiedzUsuńwujek google zawsze wie lepiej czego szukam ;)
leczniczy wibrator - to może być to :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam swędzenie skóry i zaczęłam drapać się po nogach :D Oj coś się dzieje :P Tylko chyba nie tam miało mnie swędzieć :P
OdpowiedzUsuńDobrze, ze Leosia czytam codziennie, kila mnie nie dopadnie ;D! „Kura“ to moj byly chlop, wiec gratulowac nie bede ;p „Wibrator leczniczy“ – hit :)!
OdpowiedzUsuńDawno się tak nie ubawiłam. Chce wibrator poduszkowy, kiły nie:)
OdpowiedzUsuńCzytając Twój post nieźle się ubawiłam :D
OdpowiedzUsuńWielki Google radzi na prawdę wymiata :))
Taka zestresowana tym wyjazdem jestem to chyba kupię sobie jakąś wibrejszyns maszin XD C:
OdpowiedzUsuńDwa tygodnie :)
Poprawa humoru gwarantowana :)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi te "pozytywne wibracje" :D Czytając o leczniczym wibratorze skojarzył mi się film "Histeria, romantyczna historia wibratora".
OdpowiedzUsuńDobrze się czasami poszczerzyć do monitora! :)
Po wibratorze kiła murowana, kurde no ;p
OdpowiedzUsuń