Witajcie!
Dziś sobie podumamy o pomadce ochronnej do ust.
Będę mówić o Laura Conti Sun pomadka ochronna SPF 25.
Słowo od producenta: "Pomadka ochronna zapewnia długotrwałą ochronę przed intensywnym promieniowaniem słonecznym oraz utratą wilgoci. Pielęgnacyjna formuła pomadki Sun z faktorem ochronnym SPF 25 oparta o unikalny olejek arganowy chroni naskórek przed wysychaniem, wygładza, uspokaja podrażnioną skórę, działa przeciwzapalnie, łagodzi objawy alergii oraz poparzeń słonecznych. Jest wodoodporna.
Wzbogacona biologicznie aktywnym kompleksem witaminowo - odżywczym z dominującym udziałem witaminy A i E. Działa nawilżająco i regenerująco na wyjątkowo delikatny naskórek ust. Obecność filtrów gwarantuje bezpieczną ochronę skóry przez promieniowaniem ultrafioletowym. "
Mazidło w tubie:
Od producenta:
Skład:
Po otwarciu:
Wykręcona:
Na dłoni:
Na ustach:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam na spotkaniu blogerek o którym pisałam tu: Klik! Normalnie można go ucapić w drogeriach za ok. 5 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: stała.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe w charakterze wykręcanej, pomarańczowej tubki z białymi napisami od producenta. Pojemność: 3,6 ml.
Wydajność: dobra. Taki produkt starczy nam na kilka miesięcy użytkowania.
Działanie: dobre. Zacznę od tego, że z pośród czterech pomadek tej firmy: Klik! i: Klik! oraz: Klik! ta ostatnia właśnie okazała się najlepsza. Myślę, że sekret tkwi w braku zapachu mazidła. Już lepszy bowiem produkt bez woni, niźli coś, co śmierdzi i jest ohydne w smaku. Pomadka ochronna z Laura Conti - teoretycznie na słoneczną porę nadająca się - była używana przeze mnie na co dzień jako specyfik nawilżający i przed mrozem zabezpieczający. Czy chroniła także przez promieniowaniem UV, ciężko powiedzieć, gdyż aktualnie słońca na dworze jak na lekarstwo. Nie mniej jednak, mazidło swoją rolę zabezpieczającą spełniało. Nie podrażniło mnie przy tym, ani nie uczuliło. Co jeszcze mogę o nim rzec? Ano jest na dodatek tanie, wydajne i nieszkodliwe dla nosa czy kubków smakowych. Myślę, że mogę tę pomadkę spokojnie polecić.
Ocena: 4/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy i Leon
PS. Na Instagramie można podziwiać już zdjęcia z naszej weekendowej, nadmorskiej wyprawy!
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
wtorek, 21 marca 2017
75 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie lubię:P
OdpowiedzUsuńmiałaś i nie lubiłaś czy nie lubisz z zasady tej firmy?;p
UsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńJa używam pomadki z peelingiem z Sylveco i jestem bardzo zadowolona:)
a z tej firmy nie pamiętam czy bym miała jakieś mazidło ustne;)
UsuńJa tam wolę sprawdzone balsamy do ust. Najbardziej do gustu przypadła mi issana albo Eveline z olejkiem arganowym.
OdpowiedzUsuńIsany pomadki bardzo lubię;)
UsuńCool review dear! :)
OdpowiedzUsuńthank U!
UsuńTej pomadki jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię o zapachu wanilii :)
mhm mazidła waniliowe do ust są cudowne;D
Usuńja zawsze nakupuje takich pomadek a później sobie one leżą :)
OdpowiedzUsuńu mnie schodzą jak woda xd
UsuńKiedyś chyba nawet miałam ;-)
OdpowiedzUsuńi jak się spisała?
Usuńtej firmy akurat nie lubię zbytnio:)
OdpowiedzUsuńDobrze że nie okazała się bubelkiem
OdpowiedzUsuńChociaż jedna pomadka tej firmy okazała się być w porządku.
OdpowiedzUsuńI avoid parafinnum in my lips, they suffer a lot with this ingredient :(
OdpowiedzUsuńHave a lovely day!
Ja to zawsze zapominam o takich pomadkach :P mało kiedy miziam usta choć ostatnio olejkiem smaruje się :P tzn usta ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że i ta Ci się nie spodoba :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś pomadkę tej firmy, ale słabo ją pamiętam.
OdpowiedzUsuńFajnie , że się sprawdziła. Jednakże filtr 25 to dla mnie za mało..
OdpowiedzUsuńJa zawsze jakoś zapominam się pomalować szminką ;p
OdpowiedzUsuńjak za 5 zł całkiem fajna:D
OdpowiedzUsuńFajnie na ustach się prezentuje.
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńNie miałam. Ostatnio miałam z firmy nivea.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie miałam ;) Ja jestem wierna masełkom z Nivea i pomadce z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie sztyfty przeważnie są za lekkie, chyba że to blistex ;-) . Na co dzień używam masełek
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę firmę. Dosyć ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTy codziennie piszesz posta? Co wejdę odpisać Ci na komentarze zawsze u Ciebie coś nowego widzę. Super i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie fakt, że jestem bardzo przywiązana do Carmexu i balsamików Tender Care z Avonu - na pewno eksperymentowałabym z czymś nowym ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Dwa pudła jedno trafienie, kiepska rekomendacja dla firmy. :D
OdpowiedzUsuńFajna☺
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ale niedostatecznie mnie zadowalała ;(
OdpowiedzUsuńja niezbyt często stosuję tego typu pomadki
OdpowiedzUsuńi like it :)
OdpowiedzUsuńMimo, że słyszałam o tym produkcie to nie używałam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, ale ja takich nie używam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna pomadka ;) Szkoda że nie jest zapachowa :/
OdpowiedzUsuńJedyną rzeczą jaka używam do pielęgnacji ust to delikatny peeling i krem lub olej dla nawilżenie. Metoda ta u mnie bardzo się sprawdza.
OdpowiedzUsuńna bazie parafiny więc nie dla mnie
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMiałam jakąś pomadkę tej marki i pamiętam, że była całkiem niezła. Obecnie stawiam na bardziej naturalne składy, więc nie planuję powrotu.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ale wiem ze warto zainwestować w pomadke ochronna w każdym sezonie Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna i tania, cóż chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńNie znam :-( ale lubie takie pomadki ;)
OdpowiedzUsuńja teraz używam pomadek sylveco, są świetne!
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałam mazidła do ust na potęgę - teraz nie kupuję nic, bo muszę zużyć zapasy. :D
OdpowiedzUsuńMoże być dobra jeśli z olejkiem arganowym:)
OdpowiedzUsuńoch, pamiętam recenzję pozostałych mazidełek :D producentowi udało się "wypuszczając" bezwonny produkt :P przynajmniej da się używać :D
OdpowiedzUsuńJa gdzieś nigdy nie mogę żadnej pomadki ochronnej wykończyć ;p Teraz mam klasyczną pomadkę Bebe i powiem Ci, że naprawdę daje radę na suche usta :)
OdpowiedzUsuńNie miałam takiej pomadki:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Rzadko używam, ale dobrze wiedzieć. * Może i przewiał Ciebie wiatr, ale się jodu nawdychałaś :)))
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić jakąś pomadkę na lato, może skuszę się na tą :)
OdpowiedzUsuńwygląda sympatycznie:D
OdpowiedzUsuńOj, ja unikam zjadania dwutlenku tytanu - jest szkodliwy i jest tu na liście.
OdpowiedzUsuńochronna pomadka to numer jeden w kosmetyczce. ja ostatnio zaniedbałam i tak mi usta popękały,że masakra :(
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić tę pomadkę.
OdpowiedzUsuńBrakuje mi tutaj zacnego działania :D Lubię takie niedrogie mazidła spełniające swoją rolę :)
OdpowiedzUsuńnie miałam i nie znam :)
OdpowiedzUsuńnie jestem do niej przekonana :D chyba by nie podbiła patkowego serca :)
OdpowiedzUsuńI don't know this brand but it looks interesting.
OdpowiedzUsuńHave a nice evening
A ja mam tę pomadkę z Laura Conti wiśniową i pachnie cudownie (mogłabym ją zjeść) !
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje. :)
OdpowiedzUsuńChoć miałam wiele kosmetyków tej marki - z tą pomadką nie miałam jeszcze styczności.
OdpowiedzUsuńUżywam pomadek Bebe albo Nivea.
OdpowiedzUsuńHmm, nie miałam jej nigdy
OdpowiedzUsuńPomadka ochronna na usta to zdecydowanie podstawa w mojej torebce. Tej jeszcze nie próbowałam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie lubię ustowych mazideł ;P
OdpowiedzUsuńI like such balms in sticks) always carry a few in my purse
OdpowiedzUsuńJa zużywam dużo pomadek i błyszczykow nawilżających, ale tej nie próbowałam!
OdpowiedzUsuńI don't like lipbalm :(
OdpowiedzUsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńTak, cena jest zdecydowanie zaletą.
OdpowiedzUsuń