Dziś sobie podumamy o pomadce ochronnej do ust.
Będę mówić o Laura Conti naturalne masło karite z bajkaliną do ust SPF 15.
Słowo od producenta: "Bogata kompozycja na bazie masła Karité, ekstraktu z tarczycy bajkalskiej, witamin oraz naturalnych wosków o błyskawicznym działaniu łagodzącym i długotrwałym ochronnym. Natychmiast przynosi ulgę suchej, spierzchniętej, skłonnej do podrażnień skórze. Doskonale uelastycznia i natłuszcza. Dodatek bajkaliny - ekstraktu z korzenia tarczycy bajkalskiej wzmacnia parametry ochronne preparatu. Bajkalina znana jako silny naturalny środek o działaniu przeciwzapalnym i łagodzącym podrażnienia, przynosi ukojenie skórze skłonnej do reakcji alergicznych, wzmacnia również działanie filtrów przeciwsłonecznych. Masło idealnie natłuszcza i uelastycznia skórę ust, używane regularnie pozwala im odzyskać naturalny, zdrowy koloryt, odpowiedni poziom nawilżenia i aksamitną miękkość.
Bez konserwantów, parabenów, kompozycji zapachowych i barwników.
Sposób użycia:
Nanosić na usta cienką warstwę.
Aplikację powtarzać tak często, aby cały czas usta były pokryte ochronną warstwą."
Mazidło w tubie:
Od producenta:
Skład:
Po wykręceniu:
Na dłoni:
Na ustach:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam na spotkaniu blogerek o którym pisałam tu: Klik!. Normalnie można go ucapić w drogeriach za ok. 7 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: tubkowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe w charakterze przezroczystej tubki z białymi napisami od producenta. Pojemność: 7 ml.
Wydajność: średnia. Taki błyszczyk starczy nam na miesiąc użytkowania.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że to kolejny już produkt od Laura Conti, który kompletnie mi nie odpowiada. I tu mam na myśli nie tylko jego mdły smak - niczym olej kujawski - ale także i działanie. Co to bowiem za pomadka ochronna, która miast usta nawilżać - wysusza je? Choćbym nie wiem ile nałożyła specyfiku na wargi, one zaraz po pół godzinie wołają ponownie o warstwę ochronną. Nie wiem doprawdy co to za magiczny składnik tam włożono, ale jedno jest pewne - do pomadki ochronnej się on nie nadaje. Produkt przez to, że tak słabo działa, jest również niewydajny. Ot co chwila trzeba się nim smarować, więc nie dziwota, że szybko go ubywa. Jakieś plusy? Cóż, produkt jest tani i łatwo dostępny w drogeriach. Pomadka nie podrażniła mnie, ani nie uczuliła, ale jej smak i brak działania mówią mi, że jej nie kupię ponownie. Jeśli ktoś nie boi się - niech próbuje. Ja odradzam.
Ocena: 2/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy i Leon
Nie widziałam tego produktu i widzę, że nie warto nawet szukać. Słabizna a cena dość wysoka ;/
OdpowiedzUsuńano właśnie... dla mnie produkt do kosza.
UsuńDobrzr ze sie z nim nie poznałam... Buu
OdpowiedzUsuńnie ma czego żałować:)
UsuńPodoba mi się fakt, że faktycznie to masło do ust jest na bazie masła :)
OdpowiedzUsuńale smak ma ble;p
UsuńNie miałam jeszcze takiego.
OdpowiedzUsuńlepiej nie miej:)
UsuńSzkoda ze nie działa raz a dobrze
OdpowiedzUsuńech niestety...
UsuńI've seen it's not worthwhile. I do use sticks with petrolatum, anyway
OdpowiedzUsuńHave a lovely day!
do not buy it dear;p
Usuńhave a nice day :)
OdpowiedzUsuńthe same to U:)
Usuńmnie ta marka nie porwała,nic mi nie pasowało;(
OdpowiedzUsuńKolejny bubel od Laury C... z tego co piszesz, to nie warto sobie nimi nawet głowy zawracać.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy- i całe szczęście ;-)
OdpowiedzUsuńPetrolatum as second ingredient is not so good...
OdpowiedzUsuńSłaby;( to nie dla mnie..Moje usta są wymagające;p haha ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wtorku kochana ;*
Miałam inny balsam do ust od LC i był całkiem dobry :)
OdpowiedzUsuńSłabiutko... Też pewnie bym ją wywaliła, albo użyła do pastowania botów :P ja tak robię z słabymi bezbarwnymi pomadkami:)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie bardzo. :-(
OdpowiedzUsuńWygląda jak produkt leczniczy:P
OdpowiedzUsuńCzyli bubel i lepiej nie kupować:/
Zdecydowanie będę go omijać!! I ten posmak jak olej kujawski? O nie!
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś masełko do ust laura conti i miło je wspominam
OdpowiedzUsuńNie miałam. Trochę drogo za coś co nie działa ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam , ale ja nie stosuje takich pomadek ochronnych... :)
OdpowiedzUsuńCzyli trzeba zostać przy sprawdzonych masełkach z Nivea i pomadce ochronnej z Alterry :D
OdpowiedzUsuńThe product looks beautiful.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta pomadka się nie sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńNie ufałabym tej pomadce :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie trzeba unikać.
OdpowiedzUsuńW takim razie się nie piszę, tym bardziej, że mam póki co zapas różności, które działają lepiej ;) Pozdrowionka cieplutkie. Miłego dnia! :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem bubelek :P
OdpowiedzUsuńUuu, będę unikać :/
OdpowiedzUsuńu la la, a po co tam Petrolatum?
OdpowiedzUsuńSłabiutko ;/
OdpowiedzUsuńChyba nie widziałam nigdzie tego kosmetyku, ja kocham Sylveco pomadki :)
OdpowiedzUsuńmm ostatnio zaniedbałam swe usta :P
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam pomadkę z tej firmy i była nawet dobra :)
OdpowiedzUsuńTakiej pomadki jeszcze nie miałam ale chyba daruje sobie jej zakup. Najbardziej lubię o smaku wanilii :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pomadka z Yves rocher Melanie z maslem karite
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze niezbyt się sprawdziła ☺
OdpowiedzUsuńja ostatnio zakochalam się w kokosie :) tylko to mam na ustach :D
OdpowiedzUsuńInteresting brand to try!
OdpowiedzUsuńZ pewnością bym go nie chciała. * U nas leje jak z cebra i Pepa nie chce iść na spacer :(
OdpowiedzUsuńOj dobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńo matko, nie cierpię smaku i zapachu oleju. Więc dla mnie używanie jej byłoby koszmarem :P
OdpowiedzUsuńOj nie cierpię wysuszających pomadek do ust. Z takich ochronnych moim zdaniem najlepsza jest Lip Care. Niestety właśnie mi się skończyła i nie mogę jej nigdzie dostać w stacjonarnych drogeriach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to taki bubel :)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, ale szkoda, że się nie sprawdza ;/
OdpowiedzUsuńIt is a pity this product couldn't convince you.
OdpowiedzUsuńHave a nice evening
Oj będę omijała szeroki łukiem !
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale widzę, że nie mam czego żałować.
OdpowiedzUsuńCoś mi mówiła ta marka i chyba już wiem co - nic specjalnego :D
OdpowiedzUsuńLooks really good!
OdpowiedzUsuńkisses
Miałam i niestety dla mnie bubel ;/
OdpowiedzUsuńNie skuszę się:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Szkoda, że taki kiepski :/
OdpowiedzUsuńUnfortunately, i don't like lipbalm :(
OdpowiedzUsuńBeautiful recenzia,i like this post and Lyrics
OdpowiedzUsuńPlizz comment back
nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego produktu, ale skoro piszesz, że nie sprawdził się to raczej nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńnigdy nie mialam tego produktu
OdpowiedzUsuńInteresting post my dear, thank you for sharing :-)
OdpowiedzUsuńNigdy mi się nie rzuciła w oczy ta pomadka
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to już kolejny produkt do ust tej firmy, który nie wypadł dobrze.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie kupię moje usta są wymagające:)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńEsse produto parece ser muito bom!
Ótima terça!
Beijo! ^^
Nie, Zdecydowanie nie:D
OdpowiedzUsuńNie znam i nie poznam :P
OdpowiedzUsuńSeems a little pricey! Have a great day :)
OdpowiedzUsuńI kolejny produkt Laura Conti który się nie sprawdził....
OdpowiedzUsuńMiałam, nie kupię ponownie, podpisuję się pod tym co napisałaś :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś masełko do ust z Laura Conti... przez 1 dzień bo śmierdział... ;/
OdpowiedzUsuńMasło do ust? Nie, dziękuję...
OdpowiedzUsuń