Dziś się odwłosimy.
Będę mówić o Perfecta EpiLady cukrowy wosk w plastrach do depilacji ciała.
Słowo od producenta: "10 pojedynczych plastrów do depilacji + 3 chusteczki z oliwką.
Wosk do depilacji w plastrach ma wyjątkowo elastyczną strukturę, dzięki której dobrze dopasowuje się do kształtów ciała i usuwa nawet cienkie i krótkie włoski. Zawarte w składzie nagietek i olej słonecznikowy koją podrażnienia i pielęgnują. Depilacja woskiem osłabia włoski i sprawia, że wolniej odrastają. Po zabiegu skóra pozostaje aksamitnie gładka przez wiele dni.
INFORMACJE O PRODUKCIE:
- Pojemność:10 plastrów
- Rodzaj skóry:Wszystkie rodzaje skóry
- Wiek od:0
- Wiek do:100"
Bohater w pudle:
Od producenta:
Skład:
Po rozpakowaniu:
W pojedynkę:
Po ucięciu na kawałki:
Jeden wosku kawał:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam od Dax Cosmetics. Normalnie można go ucapić tu za niecałe 12 zł.
Zapach: woskowy.
Konsystencja: klejąca.
Opakowanie i pojemność: opakowanie papierowe w tonacji bieli i zieleni z białymi napisami od producenta. Pojemność: 10 plastrów wosku pakowanego pojedynczo w folię ochronną.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy na kilkanaście zabiegów woskowania.
Działanie: zacne. Zacznę od tego, że wosk, podobnie jak depilator, to moi najlepsi pogromcy niechcianych włosów. Nie znam innych domowych środków, które działają lepiej niż owi dwaj panowie. Wosk od Perfecty spisał się zatem bardzo dobrze. Stosowałam go głównie na okolice bikini, tam gdzie depilator - że tak się wyrażę - nie sięga. Dzięki odpowiedniej lepkości i precyzji wykonania, depilacja woskiem nawet tych wrażliwych miejsc nie bolała. Być może jest to też kwestią przyzwyczajenia, bo w końcu robię tak od lat. Nie mniej jednak, poczucie gładkiej skóry jest warte chwili krótkiej dyskomfortu towarzyszącemu nakładaniu, uklepywaniu i ściąganiu plastrów. Trzeba pamiętać, że woskujemy skórę czystą, suchą, najlepiej posypaną talkiem - wersja dla studentów: mąka ziemniaczana. Ten trick z mąką da woskowi lepszą przyczepność, sprawiając, że więcej włosków odejdzie za jednym pociągnięciem. Produkt mnie nie uczulił, nie podrażnił, a dołączone do zestawu chusteczki z oliwą zgrabnie usunęły resztki wosku z ciała. Specyfik jest tani, wydajny i działający. Co mogę rzec więcej - polecam.
Ocena: 5/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy i Leon
Ja używam tylko depilatora, a plastrów takich maleńkich czasem do twarzy.
OdpowiedzUsuńja do twarzy używam pęsety:D
UsuńUżywam ich i rzeczywiście są fajne!^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na KONKURS
to piona;)
UsuńMąka ziemniaczana? O tym bym nie pomyślała :D A co do studentów, to czasem i tego (a nawet i często) nie będą mieli w kuchni :P
OdpowiedzUsuńpomysły studenckie najlepsze:)
Usuńnie lubię takich plastrów, na wosk chodzę do kosmetyczki;)
OdpowiedzUsuńpełna profeska czyli;p
UsuńI use this kind of papers sometimes.
OdpowiedzUsuńKisses!
that is good to know dear:)
UsuńJa zawsze proszę siostrę o pomoc w zrywaniu :)
OdpowiedzUsuńOjj nieee... mnie za bardzo boli. Z desztą depilatorów też nie używam. Ale ja mam odpornośc na ból na poziomie -miliard. :D
OdpowiedzUsuńFajne. Może wypróbuję.
OdpowiedzUsuńNie używam wosków do depilacji - boję się bólu. Tradycyjnie - kremy lub maszynka. :-)
OdpowiedzUsuńI don't know this brand but it sounds pretty good.
OdpowiedzUsuńHave a nice day
Ja za bardzo boję się bólu
OdpowiedzUsuńGreat post but I do not like wax :(.
OdpowiedzUsuńMoj mali kutak
Kiedyś używałam wosków, teraz wolę maszynki;)
OdpowiedzUsuńnie nie paski nie dla mnie ;( ale fajnie że się sprawdziły ;)
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie miałam, zwykle używam wosku na gorąco.
OdpowiedzUsuńnie lubię wosku :( Ba,nie znoszę tej zabawy.
OdpowiedzUsuńRównież używam plastrów ale zazwyczaj kupuje veet. Skończyły mi się i chyba skusze się na te z dax, za taką cenę warto wypróbować, skoro u Ciebie się sprawdziły. Zawsze przed używam zwykłej zasypki dla niemowląt i polecam również użyć jej po depilacji, zwłaszcza bikini. Bardzo fajnie łagodzi.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie :D Ja wolę tradycyjne maszynki :D Częściej trzeba po nie sięgać, ale przynajmniej nie boli :D A moja koleżanka chwali sobie pastę cukrową ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o sposobie z mąką ziemniaczaną :D Kiedyś na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie stosowałam ale lubie od nich waniliowy krem do depilacji ;D
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić, bo już mam dość maszynki, na wakacje mam zamiar iść na debilację brazylijską, oj coś czuję, że bd bolało :/
OdpowiedzUsuńAuuuu! Czasem używam plastrów, ale niestety muszę na twarz...
OdpowiedzUsuńNie lubię wosku, ale też nigdy nie byłam do końca zadowolona z rezultatów, ale skoro 5/5 :P
OdpowiedzUsuńI want to buy a new epilator :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za depilowanie bikini plastrami. Ja chyba bym się nie odważyła :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam wosku:D za bardzo się boję że to boli:D
OdpowiedzUsuńnajlepszy podgrzewacz do wosku z paskami i jazda :D
OdpowiedzUsuńJa takie plasterki używam ale tylko na wąsik :P
OdpowiedzUsuńNie lubię tej opcji depilacji ;D hihi
OdpowiedzUsuńOh, it looks like tortures to me XD
OdpowiedzUsuńNie używam☺
OdpowiedzUsuńNie używam wosku, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpróbowałam raz i mnie bolało :D never ever :D nie przełamię się kolejny raz :D
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do plastrów.
OdpowiedzUsuńBoję się plastrów! Mam niemiłe wspomnienia niestety :(
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie muszę używać, moje nogi nie potrzebują tego. * Pozdrowienia ode mnie i Pepy :)
OdpowiedzUsuńWolę plastry niż depilator (i wydaje mi się, że są delikatniejsze, a ja mam kruche naczynka), ale szlag mnie trafiał, że i tak musiałam poprawiać żyletką... Bikini się plastrami nie odważyłam, pach tak samo - tam to przydałoby się wybrać na laser i byłby spokój. :/ No i kusi mnie to takie domowe urządzenie laseropodobne...
OdpowiedzUsuńale zdzieraki te plastry :D
OdpowiedzUsuńNie lubię takich plastrów, strasznie boli :/
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować bo do tej pory tradycyjnych maszynek używałam. Depilator poszedł w odstawkę, za bardzo bolało.
OdpowiedzUsuńTrochę się boje sama takich plastrów :D ja zawsze wyruszam do kosmetyczki i niech rwie co trzeba :)
OdpowiedzUsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńja używam maszynek do golenia :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam z takich cudów :)
OdpowiedzUsuńNiechby był najlepszy na świecie, ale ja do wosku się chyba i tak nie przekonam. Zraziłam się kiedyś i już ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka! :)
Na wiosnę albo w lecie chyba sobie kupie te plastry :)
OdpowiedzUsuńU mnie maszynka sprawdza się najlepiej :)
OdpowiedzUsuńboję sie takiego czegoś :D
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie kiedyś plastry z woskiem i ... użyłam chyba tylko jednego. xD Leżą w szafie nieruszone. :D
OdpowiedzUsuńWole maszynki, mam bardzo delikatną skórę potem cała w siniakach bym chodziła.
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać do wosku i podziwiam osoby, którym to tak sprawnie wychodzi. Jeśli już mam się pomęczyć, to stawiam na depilator.
OdpowiedzUsuńDobrze,że się sprawdził!
OdpowiedzUsuńxxBasia
nigdy nie używałam plastrów do depilacji:)
OdpowiedzUsuńraz w zyciu kupilam plastry z woskiem do depilacji
OdpowiedzUsuńnigdy wiecej!
do dzis pamietam jak bolalo
Nawet nie mam ochoty próbować tej metody :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie znam produktu, ale brzmi zachęcająco :) ciekawy sposób :)
OdpowiedzUsuńDobry patent z tym talkiem! :) A króciutkie włoski też łapie? Bo wydaje mi się, że te woski nie radzą sobie z krótkimi, trzeba się najpierw zapuścić, żeby ich użyć.
OdpowiedzUsuńFajnie, że produkt się sprawdził.
OdpowiedzUsuńTo raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSkusiłam się kiedyś na podobne plastry, ale jakoś mnie nie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńCukrowy wosk jest rewelacyjny, ale w plastrach... no nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś sama używałam takich plastrów. Teraz, jednak wolę depilator. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę depilator i przy nim pozostanę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie się zastanawiam nad zmianą rodzaju depilacji :) Kuszą mnie plastry myślę też nad pastą cukrową
OdpowiedzUsuńWłaśnie pora się w końcu zdecydować na wosk :D Do odważnych świat należy :)
OdpowiedzUsuńI'm horrible at waxing myself but I've used strips like these before. Great product review :)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńAinda não conhecia!
Ótima quinta!
Beijo! ^^
Ja używam tylko depilatora ;*
OdpowiedzUsuńAwesome pick, dear! Happy weekend! xoxo
OdpowiedzUsuńBoję się plastrów. Raczej nie skorzystam.
OdpowiedzUsuńplasterki tylko do "wąsika", reszta ciała maszynka do czasu, aż nie poszłam na pierwszy zabieg fotodepilacji :D
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie, moja skóra by przy tym cierpiała :(
OdpowiedzUsuńMuszę kupić!!! :)
OdpowiedzUsuń