Pamiętacie jak jakiś czas temu podniecałam się byłam, jakie to rzekome cud-serum na rzęsy zakupiłam?
Był to specyfik do rzęs z firmy Oceanic o wdzięcznej nazwie Long4lashes.
Kurację miałam rozpocząć już w czerwcu, jednakowoż z racji na artystyczny bałagan i nieład twórczy, produkt ów gdzieś mi się zapodział...
Znalazłam go szczęśliwie dopiero jakiś miesiąc temu, i wtedy też zaczęłam się z nim bliżej zapoznawać.
Dla zapominalskich oto niniejszy bohater:
Obietnice producenta wersja długa: Klik!
Obietnice producenta wersja krótka: produkt ma nam rzęsy wzmocnić, wydłużyć, pogrubić i zrobić z nich istne firany.
Pora na miesięczne efekty.
Tak było w lipcu, oko gołe:
Oko pomalowane:
Tak jest teraz, oko gołe:
Oko pomalowane:
Pełna kuracja winna trwać 5 miesięcy, tak więc jestem dopiero w 1/5 drogi do rzęs idealnych.
Nie mniej jednak to co już zauważyłam:
- rzęsy się wydłużyły,
- nieco pogrubiły,
- są bardziej czarne.
Niestety po upływie jakiś 3 tygodni od rozpoczęcia zabawy z mazidłem, zauważyłam większe wypadanie kłaczków podczas demakijażu...
Mam nadzieję, że to szybko minie, bo nie widzi mi się posiadanie trzech długich rzęs na krzyż.
Za miesiąc kolejna odsłona efektów kuracji.
A Wy co myślicie o powyższych rezultatach?
Kathy i Leon
ja widzę lekkie zagęszczenie.
OdpowiedzUsuńEfekty zdecydowanie są widoczne.
OdpowiedzUsuńWypadanie to rzecz normalna. Sama tak miałam jak stosowałam często olejek rycynowy który też pomagał. Wypadają po prostu osłabione rzęsy :)
Zdecydowanie widac efekty :) Czekam na kolejna relacje, czy wypadanie ustapi, wowczas i ja sie skusze ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie skuszę się na tego typu odżywki, działają one bowiem przeważnie tak długo, jak się je stosuje. Po odstawieniu rzęsy wracają do pierwotnego wyglądu, że się tak wyrażę. Ale efekt jest widoczny :)
OdpowiedzUsuńEfekty widac gołym okiem :)
OdpowiedzUsuńUrosły na pewno, ale jak przy tym wypadają to trochę kuracja mija się z celem, chyba że to przejściowe, albo za mocno trzesz oczy przy demakijażu :p
OdpowiedzUsuńbardzo kusi mnie to serum ;)
OdpowiedzUsuńChyba sama się skuszę - jasne, że są efekty :D
OdpowiedzUsuńjakiś malutki efekt jest;)
OdpowiedzUsuńWypadnie to część naturalnego cyklu życia rzęs. Rzęsa średnio żyje 150 dni, po tym czasie jest zastępowana przez młodą rzęsunię :) Jeżeli ową rzęsunię będziemy traktowali od małego odżywką L4L to pod koniec swojego cyklu życia będzie haczyła o okulary :) Najważniejsze jest regularne stosowanie. Pozdro :)
OdpowiedzUsuńJa przede wszystkim zauważyłam wydłużenie. Czekam na relację kolejną za miesiąc :D
OdpowiedzUsuńWidzę drobny rezultat :)
OdpowiedzUsuńRóżnica jednak jest trochę widoczna :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńWidzę zmianę w długości :)
OdpowiedzUsuńNo jakies rezultaty są, ale martwiące jest to wypadanie!!!
OdpowiedzUsuń