Normalnie myślałam, że wyzionę i wypocę ducha dnia wczorajszego.
Ledwo dychałam pijąc hektolitry wody i wachlując się prowizorycznym wachlarzem z gazety jakiejś starej.
Mieszkanie w bloku, w nasłonecznionej części od strony ulicy jest naprawdę nie lada wyzwaniem, szczególnie w ten sierpniowy okres spalenizny z nieba.
Okna otworzysz - powietrze nagrzane Cię dusi, okna zamkniesz - jeszcze gorzej...
Można zwariować!
Niby rozumiem że lato...
...że słońce,
...że gorąc,
... że upały,
...że duchota.
Ale u licha 40 stopni w cieniu za oknem to chyba lekko przesada!
Co więc można robić, aby nie wyschnąć na wiór?
Ano to:
W tej jakże kuszącej szklaneczce znajduję się mój nektar chłodzący.
W jego skład wchodzi przestudzona kawa, lody straciatella i mleko.
Dzięki 3 takim porcjom dziennie jestem w stanie egzystować.
Niestety, mój tyłek ma nieco odmienne zdanie na ten temat - bądź co bądź lody to nie woda i jakieś kalorie mają - ale pocieszam swe cztery litery mówiąc sobie w duchu, że w takiej gorączki i tak cały tłuszcz z żołądka się wypoci.
A Wy jak się ratujecie w obecny upalny czas?
Kathy i Leon
u mnie dziś zrobiło się nawet chłodno, noc była zimna, ta pogoda dojdzie i do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBoski ten napój na upał. Aż żałuję, że wszystkie lody wyżarłam
OdpowiedzUsuńja jeszcze dodałbym koktajle z owoców lub shake'i :) p.s. masz plusa za straciatelle! :)
OdpowiedzUsuńrobię tak samo, tylko zamaist lodów (bo nie mam :D) wrzucam kostki lodu ^^
OdpowiedzUsuńIdealne na chłody :)
OdpowiedzUsuńDziennie 3 porcje!!!!! o mamunciuuu! u mnie by to nie przeszło:)
OdpowiedzUsuńMniam mniam! U mnie w domu jest znośnie :p
OdpowiedzUsuńahhh te lody wiedzą kiedy ratować :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam lody :) zwłaszcza latem !
OdpowiedzUsuńNa szczescie dzis u mnie troche chlodniej wiec nie narzekam :) i w sumie nie mam jakiegos spardzonego spoosobu na upal, a co do nagrzanych mieszkan to jesli jest taka mozliwosc to od stron naslonecznioncyh w domu polecam zalozenie zaluzji bo rolety niewiele daja...ja mam rolety i dwapokoje od strony zachodniej, gdzie przez cale popoludnie jest slone i zdecydowalam z mezem ze kupujemy zaluzje (czekamy teraz na ich montaz) bo wiem z dosiwdczenia, zezaluzje naprawde duzo dadza, jesli juz nie w tym roku to w nasteonym :*
OdpowiedzUsuńzrobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńZnam uroki takowego, blokowiskowego mieszkania ;/ Obecnie odzywam ;) Masz racje, lato, latem, ale takich upalow nie znosze! U mnie zawsze sprawdza sie polewanie zimna woda :)
OdpowiedzUsuńAaa i teraz, widze ladnie tu u Ciebie po zmianach :)
Usuńja sobie przestudzoną kawę miksuję w blenderze z lodem i mlekiem i da się żyć :P
OdpowiedzUsuńJa piję kompoty owocowe, a własciwie takie owoce zmiksowane z wodą. :)
OdpowiedzUsuń