Witajcie!
Dziś przyszła pora na recenzję pewnego specyfiku na włosy, który stosowałam przez ostatni miesiąc, a którym to nabytkiem zapomniałam się pochwalić w aktualizacji czerwcowej.
Ach ta skleroza.
Nie mniej jednak dziś się wszystkiego o tym produkcie dowiecie.
Będę mówić bowiem o preparacie z Farmony Radical Serum ziołowo-witaminowe do włosów zniszczonych i wypadających.
Obietnice producenta: "W skład Serum Radical wchodzi ekstrakt
skrzypu polnego, d'pantenol oraz specjalnie dobrane składniki
kondycjonujące. Serum odżywia, nawilża, wzmacnia i regeneruje włosy.
Zapobiega elektryzowaniu, nadaje puszystość i połysk. Zmniejsza objawy
nadmiernego wysuszania włosów. Może być stosowane do układania fryzury."
Specyfik w pełnej krasie:
I na ręku:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt ten kupiłam w Rossmanie jakiś miesiąc temu i dałam za niego bodajże 11 zł.
Zapach: przyjemny nawet, ziołowy. Specyfik ten wonieje mi skrzypem polnym i świeżymi pędami leśnymi.
Konsystencja: kremowa maź do wcierania w końcówki włosów. Coś jak kremik do rąk.
Opakowanie i pojemność: tubka plastikowa do wyciskania. Zielone tło i multum różnych napisów mądrych. Pojemność: 150 ml.
Wydajność: no niestety genialna. Nie używam go jednak na skalp, bo produkt ma w składzie alkohol, który mnie uczula. Tak więc stosuję go na partie włosów od ucha w dół. Do pokrycia powyższych rejonów włosowych wystarczy naprawdę niewielka ilość preparatu równa połowie paznokcia. Gdybym dała więcej - bym miała przyklap gwarantowany.
Działanie: słabe. Bardzo słabe. Produkt z Farmony - według obietnic producenta - ma nam kłaki odbudować i nabłyszczać. Jakoś niestety tego nie widzę. Końcówki jak były, tak nadal są suche oraz postrzępione i ani myślą się regenerować. Włosy w wyższych partiach są co prawda w lepszym stanie, ale to na pewno nie zasługa tego serum, tylko regularnego olejowania. Do układania fryzury powyższy produkt też się nie nadaje... Robi z włosów totalnego "ulizaska" i "przyklapka", czyli innymi słowy: bardzo obciąża moje kłaki. Jak dla mnie to produkt bubel. A tyle się naczytałam się w Internecie pochlebnych opinii na temat tego serum i jego cudownego działania odbudowującego końcówki kłaków...Jedyne co mi się w nim podoba to boski, leśny zapach. Ale dla samego zapachu nie będę wydawała 11 zł. Mogę równie dobrze iść do leśnych odmętów i nawąchać się np. ściółki leśnej.
Ocena: 1/5
Znacie to serum?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
sobota, 15 czerwca 2013
31 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
miałam kiedyś coś z linii Radical ale też nie barzo przypadł mi ten kosmetyk do gustu a na pewno nie pomógł
OdpowiedzUsuńja nie lubię tej linii kosmetyków
UsuńWłaśnie koleżanka mi mówiła, że jest całkiem fajny. Ale jakoś mnie on nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńi dobrze!
UsuńNigdyyy ! Chociaż powiem Ci,że ciekawi mnie jakbym wyglądała :D
OdpowiedzUsuńsmiesznie;p
UsuńHmmm trzeba wyprobować
OdpowiedzUsuńno jak chcesz
Usuńu Ciebie poznaje wiele nowości i kosmetyków, których w ogóle nie znam :D
OdpowiedzUsuńhah to dobrze;D
Usuńto dobrze, że się nigdy na nie nie skusiłam :D
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze!
UsuńTraktujesz końcówki serum z alkoholem i się dziwisz, że ich nie regeneruje? :P
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że to serum bardziej im w regeneracji przeszkadza niż pomaga, niestety...
ano widzisz jak producent oszukuje ludzi:D
Usuńtak , lepiej pójść do lasu :D
OdpowiedzUsuńi narobić hałasu;p
UsuńJak na razie miałam tylko jeden produkt tej firmy i był świetny. Aż dziwne, że ten był taki słaby
OdpowiedzUsuńa co używałaś?
UsuńTeraz znam;p
OdpowiedzUsuńzawsze z ciekawości szukam Twoich komentarzy xD
UsuńNie znam, ale już wiem, że na pewno nie kupię. ;)
OdpowiedzUsuńi dobrze!
UsuńNie znam tego specyfiku, ale na moje zniszczone od farbowania wlosy na pewno się przyda. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńno to już sama musisz ocenić czy się przyda
UsuńKojarzę ten kosmetyk ze sklepowej półki, ale nigdy go nie miałam. Szkoda, że tak kiepsko się spisał ;/
OdpowiedzUsuńno właśnie szkoda...
UsuńPatrz, a ja wielu kosmetyków z serii Radical uzywałam i odpowiadały mi - to serum też, choc najbardziej ampułki przeciwko wypadaniu i mgiełka do włosów. po szamponie trochę się kołtuniły, ale odzywka zawsze ładnie rozplątywała. widać każde włosy maja swoje upodobania.
OdpowiedzUsuńgratuluje uzyskania pracy. :)
ładne te pazurki z kreskami. :)
ja nie lubię tej seri.. na moje włosy kompletnie nie działa
Usuńmialam ostatnio szampon tej marki, jakos szalu nie bylo wrecz miałam uczucie ze moje włosy po myciu sa sztywne i sztuczne
OdpowiedzUsuńSprawa się świetnie na kręconych włosach.
OdpowiedzUsuńZniszczonych końcówek nic już nie poskleja - to jest wykruszony i całkiem zniszczony włos, którego wewnętrznej białkowej struktury nie odbuduje odżywka nawilżająca...
OdpowiedzUsuń