Dziś zajmiemy się paznokcie odżywkowaniem.
Będę mówić o Indigo Nails serum do paznokci z mirrą.
Słowo od producenta: "Indigo Serum z Mirrą to gwarantowane wzmocnienie skórek i paznokci.
Preparat został nagrodzony w prestiżowym konkursie Beauty Forum Awards 2017 w kategorii " Dłonie i Paznokcie - Pielęgnacja"
Twoje dłonie zasługują na profesjonalną i ekskluzywną opiekę.
Dzięki innowacyjnej recepturze odżywisz suche skórki.
Indigo Serum z Mirrą to luksusowy preparat, który regeneruje wysuszoną skórę i zapewnia mocne paznokcie.
Pojemność 2,5 ml "
Mazidło w opakowaniu:
Po wyjęciu z tubki:
Od producenta:
Skład:
Aplikator:
Na dłoni:
Na paznokciach:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam w ramach giftów z Meet Beauty, o którym pisałam tu: Klik! i tu: Klik! Normalnie można je ucapić tu, gdzie kosztuje ok. 19 zł.
Zapach: przyjemny, delikatny.
Konsystencja: oleista.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe w tonacji złota z pędzelkowym aplikatorem. Pojemność: 3 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam nawet na pół roku kuracji pazurów
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z produktami Indigo Nails. I jestem przekonana, że nie ostatnia. Serum do pazurów z mirrą oczarowało mnie na tyle, że używam że praktycznie przez cały czas. Nic tak nie odżywia moich szponów jak ów cudak. Mimo, że od prawie pół roku noszę hybrydy to stan płytki paznokcia się nie pogorszył ani trochę. A to wszystko dzięki temu niepozornemu, oleistemu ziomkowi z pędzelkowym aplikatorem! Jak go używam zatem? Ano po każdym zdjęciu hybryd, w oczyszczoną płytkę pazurów wmasowuję preparat, który wchłania się błyskawicznie, zaczynając od razu proces regeneracji. I to wszystko. To cały sekret mocy i twardości moich paznokci. Dodam, że produkt jest niezwykle wydajny, a dzięki aplikatorowi jego używanie jest czystą przyjemnością. Warto wspomnieć, że mazidło mnie nie uczuliło, ani nie podrażniło. Jedyne co mi się nie podoba, to kiepska dostępność tego serum w formie stacjonarnej... Ale od czego są Internety. Polecam.
Ocena: 4/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy z Leonem
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze Ciebie nie zawiódł ;)
OdpowiedzUsuńO proszę jaki prosty skład :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego preparatu, ale wydaje się bardzo ciekawy :) Szkoda, że nie można kupić w sklepie stacjonarnym, ale poszukam w sieci :)
OdpowiedzUsuńZerknę na niego w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńMoże się nawet skuszę.
OdpowiedzUsuńSama mirra zachęca :-)
OdpowiedzUsuńA useful product for nails! Smuack
OdpowiedzUsuńyou like your nails too much Kathy :)
OdpowiedzUsuńChyba wkurzaloby mnie takie serum... Nie cierpię wszelkich olejków na dłoniach, bo potem wszystko jest tłuste
OdpowiedzUsuńJaki fajny prosty skład!
OdpowiedzUsuńja używam Regenerum :)
OdpowiedzUsuńO kurcze! A ja jeszcze nie mam tego serum :o :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że szukam czegoś podobnego, więc ten post jest dość pomocny ;) Nawet do pół roku? a mi sie zawsze wydawało, że 3 ml, to strasznie mało i wystarczy mi zaledwie na kilka aplikacji heh.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mirra? To tego się jeszcze używa? ;D
OdpowiedzUsuńJeśli miałoby mi pomóc, to mogę je ściągnąć nawet z Afryki ;)
OdpowiedzUsuńMam, lubię, nawet czasami używam, opakowanie jest cudowne :D
OdpowiedzUsuńCiekawy ma aplikator :)
OdpowiedzUsuńDzięki Angelice i jej Instagramowi, w końcu zobaczyłam jak wyglądasz! :) Tak się pochwalę a propo tego waszego spotkania :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego serum , ale przydałoby sie moim paznokcia podczas odpoczynku od hybryd :)
OdpowiedzUsuńW takim razie trzeba się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale z chęcią wypróbuję na moje pazury :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Serum naprawdę przyjemne. A, że lubię zakupy online, stacjonarna niedostępność nie jest dla mnie dużym problemem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
fajny aplikator, zainteresowało mnie to serum
OdpowiedzUsuńNie znam tego serum. Ja boję się takich cudownych produktów po używaniu odżywek z Eveline i Golden Rose które zniszczyły mi paznokcie.
OdpowiedzUsuńInteresting review!
OdpowiedzUsuńcałkiem przyjemny ten ziomeczek ;)
OdpowiedzUsuńU mnie cały czas czeka na pierwsze użycie.
OdpowiedzUsuńI love this kind of products.
OdpowiedzUsuńHave a lovely day!
fajnie, że się sprawdza.
OdpowiedzUsuńLooks like a great product, dear! xoxo
OdpowiedzUsuńserum z mirrą, brzmi szlachetnie :D i zachęcająco
OdpowiedzUsuńEsos serums y aceites para uñas van muy bien las hidratan y nutren fortaleciendolas. Un beso
OdpowiedzUsuńFajnie działa przy regularnym stosowaniu.
OdpowiedzUsuńNiezły produkt :) jak znajdę kiedyś to kupię :) Bo przez int. to ja nie lubię zakupów robić
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt myślę, że mógłby moje paznokcie postawić na nogi bo są w kiepskim stanie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajny ;)
OdpowiedzUsuńI never tryed nail serum, but it look great!
OdpowiedzUsuńMega ciekawy produkt, super :)
OdpowiedzUsuńCiekawe☺
OdpowiedzUsuńhybryd nie używałam na szczęście mega zniszczonych paznokci nie mam
OdpowiedzUsuńLooks like a really nice product!
OdpowiedzUsuńThat's a right product for me because I have Skins on my fingers and didn't know how to get rid of them. Thanks for your review.
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków tej firmy, ale ten zapowiada się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam styczności z produktami tej firmy. Jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził! :)
OdpowiedzUsuńFajny produkt:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Really interesting post) Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńInteresting post my dear
OdpowiedzUsuńit is very interesting.. my nails aver brittle and dull.. i cannot put nail polish..
OdpowiedzUsuńTeraz byłby przydatny :)
OdpowiedzUsuńOczywiście dla mnie :)
UsuńDobrze, że znalazłaś coś na ochronę paznokci co działa:)
OdpowiedzUsuńCoś zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuńW sumie skusiłabym się, ale na razie mam zaplanowaną pielęgnację na kilka miesięcy, żeby opisać efekty na swoim blogu. Jak nie zapomnę, to wypróbuję to serum. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Chyba wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale nie przepadam za oleistymi produktami ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe, trzeba by spróbować. :)
OdpowiedzUsuń