Witajcie!
Dziś sobie ciało ujędrnimy.
Będę mówić o Lirene Mango peelingu ujędrniającym.
Słowo od producenta: "ZMYSŁOWY RELAKS – APETYCZNA SŁODYCZ DOJRZAŁEGO MANGO W POŁĄCZENIU Z IDEALNYM WYGŁADZENIEM SKÓRY!
Ciało będzie kusić jędrnością, aksamitną gładkością oraz owocowym zapachem. Głęboko oczyszczający, gruboziarnisty scrub modelujący, sprawia, że skóra błyskawicznie staje się odpowiednio napięta i odświeżona. Zawarty w formule wosk z mango nawilża i pozostawia na skórze delikatną, przyjemną warstwę odżywczą, która nadaje zmysłową miękkość i elastyczność. Słodki obiekt pożądania i sposób na domowe miniSPA!
Stosowanie: nałożyć na wilgotną skórę ciała i delikatnie masować. Dokładnie spłukać. Stosować 1-3 razy w tygodniu. Rekomendujemy jednoczesne stosowanie z balsamami Lirene Dermoprogram.
Udowodnione rezultaty:
• Skóra miękka w dotyku* 100%
• Odświeżenie* 97%
• Wygładzenie* 97%
• Ujędrnienie** 76%
* Test IN VIVO po 1 aplikacji
** Test IN VIVO po 2 tygodniach stosowania."
Mazidło w butli:
Od producenta:
Skład:
Otworek:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkty dostałam od Lirene. Normalnie można je tu ucapić tu za ok. 14 zł.
Zapach: przyjemny, owocowo-kwiatowy.
Konsystencja: peelingowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w charakterze białej tubki butli z elementami żółtości i z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 220 g..
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy na kilka miesięcy używania.
Działanie: zacne. Zacznę od tego, że kocham owocowe zapachy w kosmetykach. Dlatego też, gdy tylko po raz pierwszy niuchnęłam peeling od Lirene, wiedziałam, że w nim się zakocham na dłużej. I była to miłość wzajemna, bowiem produkt bardzo dobrze działał na moją skórę, jakby był wręcz stworzony do jej ujędrniania i wygładzania. Specyfiku używałam dosłownie wszędzie - od twarzy, poprzez dłonie, nogi i na stopy. Sprawdził się w każdej części ciała jak należy - złuszczał martwy naskórek, wygładzał i uelastyczniał te partie ciała, jakie tego najbardziej potrzebowały. I to tego ten zapach! Piękny, słodki, kuszący. Wypisz-wymaluj jakbyście smarowały się miąszem z mango. Mazidło nie podrażniło, ani nie uczuliło mnie. Dodam, że produkt jest wydajny, łatwo dostępny i - co najważniejsze - działający. Polecam go wszystkim, co usychają z tęsknoty za jędrnym ciałem!
Ocena: 5/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 4 maja 2017
69 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajnie, że się nie zawiodłaś :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia ;)
tak to był strzał w 10:)
UsuńIt seems very interesting!
OdpowiedzUsuńChyba sobie kupię skoro jest taki dobry.
OdpowiedzUsuńChyba sobie kupię skoro jest taki dobry.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach mango <3
OdpowiedzUsuńNa pewno się rozejrzę za nim :)
Interested post dear! Cool review! :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling. Mi również bardzo odpowiadał, najbardziej jego słodki zapach, był cudowny. Na moją skórę również działał rewelacyjnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu mango chcę ten peeling :-)
OdpowiedzUsuńmango,kocham ten zapach:)
OdpowiedzUsuńMiałęm i zapach mi siępodobał :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten peeling ale jeśli chodzi o ciało to wolę jeszcze bardziej ostre
OdpowiedzUsuńJeżeli jest dosyć ostry to z chęcią wypróbuję . Ja lubię mocne zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się zapowiada :) Jestem na etapie uzupełniania zapasów, więc wezmę go pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńBeautiful post!
OdpowiedzUsuńKiss
ciekawy produkt, chętnie też go wypróbuję ! :)
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że takie wspaniałości z chęcią przeogromną bym przygarnęła. Uwielbiam od dawien dawna mango i naprawdę bardzo dawno go nie spotykam w kosmetykach. Zatem chętnie powrócę do mojego ulubionego zapachu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Właśnie skończyłam kokosowy i jestem z niego bardzo zadowolona :) Mango na pewno cudnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam o zapachu brzoskwini i miłości z tego nie było, więc po tego nie sięgnę
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi :)
OdpowiedzUsuńMega zachęcający!
OdpowiedzUsuńRozejrzeć się muszę za nim
OdpowiedzUsuńja usycham i to tak bardzo, że chętnie go kupię :)
OdpowiedzUsuńPasowałoby się ujedrnic ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię peelingi do ciała, ale od nich jeszcze nie miałam 😜
OdpowiedzUsuńLubię tę firmę ☺
OdpowiedzUsuńRecenzja niby na plus, a ja dalej nie wierze w tego typu 'specyfiki' :D
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny, ale ja nie kupuję już nic tej marki bo mnie podrażnia.
OdpowiedzUsuńWidziałam go w sklepie i się nie skusiłam. Teraz żałuję :p
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie, ale wydaje się godny uwagi.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Lirene ma takie dobre produkty ;D
OdpowiedzUsuńmoże sie kiedyś skuszę:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMusi być cudowny zapach :)
OdpowiedzUsuńPeelingów do ciała ostatnio nie używam, ale tego chętnie bym wypróbowała. Muszę go poszukać.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńKusisz :D Kiedyś zbankrutuję :D
OdpowiedzUsuńZ pewnością przypadłby mi do gustu - uwielbiam zapach mango.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach mango w kosmetykach :D
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z Lirene ! :O) Może sięgnę po ten peeling ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach mango <3 Chętnie kupiłabym ten produkt , jak będę w Polsce to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Mango peeling sounds good :)
OdpowiedzUsuńHave a nice evening
Uwielbiamy takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńlubię mangowe zapachy;]
OdpowiedzUsuńTakie specyfiki to ja lubię :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis :)
Nie jestem pewna czy mi to potrzebne, ale mieć nie zaszkodzi ;)
OdpowiedzUsuńKocham wszystko o zapachu mango ;)
OdpowiedzUsuńMa bardzo ładny zapach :)
OdpowiedzUsuńi takie kosmetyki to ja lubie!:D
OdpowiedzUsuńByłam z tego peelingu zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu tylko peelingi od Lirene u mnie królowały. Chyba niedługo wrócą, bo ten zapach mango mnie kusi i kusi :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie spodobał ten kosmetyk <3 Rewelacja!
OdpowiedzUsuńInteresting review!
OdpowiedzUsuńInteresting post my dear
OdpowiedzUsuńxx
Miałam i byłam BARDZO zadowolona :) Niestety już się skończył...:-(
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach mango. :)
OdpowiedzUsuńVery interesting.. recently I bought an organic mask..
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale skoro polecasz, to być może się skuszę.
OdpowiedzUsuńSuper, że sie sprawdza! Zapach mango mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale zamierzam sprawdzić produkty do ujędrniania tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszym miejscu w składzie plastik toksyczny dla wszystkiego co go w siebie wchłonie... nierozpuszczalny w wodzie, nie rozpadający się. O FUJ!
OdpowiedzUsuńTeż lubię owocowe zapachy, fajny kolor ma ten peeling:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam owocowe zapachy, super że działa :D
OdpowiedzUsuńWiesz co, konsystencje peelingowe też bywają różne, ja na przykład zdecydowanie wolę takie z grubymi ziarnami, jak cukier, niż te drobne. Choć pył wulkaniczny mi odpowiada, mimo że jest dość drobny. Ale to wyjątek potwierdzający regułę. ;)
OdpowiedzUsuńNie zdarzyło mi się jeszcze stosować taki peeling na twarz :)
OdpowiedzUsuńAkurat szukam dobrego peelingu, może skuszę się na ten :)
OdpowiedzUsuń