Dziś podumamy sobie o podkładach w sztyfcie.
Będą to ziomki od Miss Sporty z serii z serii Really Me.
Oto jak się prezentują:
Pierwszy:
Drugi:
Oba:
Na dłoni:
od góry 01, od dołu 02 |
Na twarzy (wymieszane oba):
Powiem Wam, że jak na podkład za niecałe 20 zł, ten spisał się całkiem dobrze.
Mazidło ładnie się wtapiało w skórę, delikatnie kryjąc małe zaczerwienienia i zakrywając pory.
Cera wyglądała naturalnie, bardzo dziewczęco przez mniej więcej 3 godziny; po upływie tego czasu podkład wymagał poprawek.
Co prawda, nie był to efekt jaki lubuję najbardziej, czyt. matowa skóra na długo, ale od biedy w takim kamuflażu też mogłam się pokazać, nie strasząc ludzi dookoła.
Myślę, że te podkłady lepiej spiszą się u dziewczyn mających naście lat, które dopiero zaczynają przygodę z makijażem i które - z racji na ładną cerę - nie potrzebują dużego krycia.
Ja raczej nie wrócę do tych produktów ponownie, bo mam większe wymagania.
A Wy jakie podkłady lubicie?
Kathy i Leon
Ja bez podkładu nie ruszam się z domu i tak samo jak Ty wolę lepsze krycie :-)
OdpowiedzUsuńJa mam jakiś podkład z Rossmanna, chyba Wibo i bardzo go lubię bo jest delikatny, lekki i wtapia się w skórę, tylko, że jest podobnie słabo kryjący, do tego który tu pokazałaś.
OdpowiedzUsuńSkóra z nimi wyglada ładnie, dziewczęco 👌🏻
OdpowiedzUsuńJakby nic nie miałas :P
OdpowiedzUsuńNie miałam tych podkładów, ale seria ta kojarzy mi się właśnie z kosmetykami dla nastolatek, więc nie sięgam po nie :) U Ciebie wygląda bardzo ładnie, ale skoro nie spełnia Twoich oczekiwań i masz większe wymagania to zapewne myślisz tak jak ja :)
OdpowiedzUsuńNie na moją cerę, szkoda, że już nie mam nastu lat 😁
OdpowiedzUsuńTy masz jakiś podkład na skórze na tym zdjęciu? Bo ja nic nie widzę.. poza zaczerwienionymi policzkami. Ale może się czepiam... a może wole lepsze krycie?
OdpowiedzUsuńlook like a sugar :)
OdpowiedzUsuńJa tez wolę podkłady o lepszym kryciu:)
OdpowiedzUsuńChyba jednak szukałabym większego krycia.
OdpowiedzUsuńAle dzięki Tobie dowiedziałam się o tych produktach.
PS: Mam nadzieję, że dojechałyście szczęśliwie! Jeszcze raz dziękuję za wspaniałe spotkanie i przeogromnie się cieszę, że mogłyśmy się poznać osobiście.
Buziaki! :*
W ogóle nie widać efektu.
OdpowiedzUsuńmam ogromny problem z używaniem tradycyjnych podkładów w kremie. nijak nie umiem ich równomiernie rozprowadzić. zawsze są plamy. miałam raz podkład w sztyfcie i to był strzał w dziesiątkę jeżeli chodzi o formę podkładu.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam podkładu w sztyfcie. Ostatnio ograniczam się jedynie do tuszu do rzęs jeśli chodzi o makijaż :)
OdpowiedzUsuńja wolę płynne podkłady lub mineralne sypkie
OdpowiedzUsuńJa wolę rozświetlające w płynie, nie wiem czy umiałabym posługiwać się takim w sztyfcie:)
OdpowiedzUsuńIt is a so pale tone for me!
OdpowiedzUsuńHave a lovely day!
nie używałam tych podkładów, kolo fajny,ale efekt dla młodzieży:)
OdpowiedzUsuńteż tak myślę że to propozycja dla mniej wymagających użytkowniczek
OdpowiedzUsuńpodkładów w sztyfcie jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńMoja skóra nie bardzo lubi produkty w sztyftach miałam korektor i źle wspominam więc podkład tym bardziej u mnie odpada :) tak jak piszesz bardziej dla nastolatek :)
OdpowiedzUsuńnie przekonuja mnie:)
OdpowiedzUsuńNie znam ich☺
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam podkładu w sztyfcie, wyłącznie w płynie :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko kiedy używam podkładu:)
OdpowiedzUsuńach, ja raczej z niego nie skorzystam :P podobnie jak Ty, moja droga, mam większe wymagania :P
OdpowiedzUsuńI like this tone on the face skin.
OdpowiedzUsuńHave a nice day!
Dobre dla nastolatek:)
OdpowiedzUsuńWydały mi się jakieś nijakie.
OdpowiedzUsuńWolę mineralne podkłady:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Ja aktualnie używam jednego z MaxFaktor i jednego z bourjois
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami Miss sporty, ale ten wydaję się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za podkładami w takiej formie. Mój ulubiony podkład to Paesa
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię produktów z Miss Sporty :/
OdpowiedzUsuńu mnie raczej by się ni sprawdził
OdpowiedzUsuńDopóki nie przeczytałam Twojego wpisu,nie sądziłam,że są podkłady w sztyfcie z tej firmy.Muszę się z nimi zapoznać :)
OdpowiedzUsuńJa niestety niezbyt przepadam za tą marką.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam podkładu w sztyfcie. Muszę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńNie używam :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tej formy podkładu.
OdpowiedzUsuńJa akurat takich rzeczy nie uzywam :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńtakie w sztyfcie to mi czasy gimnazjalne przypominają hihi :D
OdpowiedzUsuńIt looks great. I like the tone.
OdpowiedzUsuńHave a nice week :)!
Podkładów w sztyfcie nie używam, bo wolę jednak płynne. A za Miss Sporty nie przepadam, bo niestety trafiłam u nich na dużą ilość bubli :(
OdpowiedzUsuń`ja zdecydowanie do fanek podkładów w sztyfcie nie należę ale za te pieniądze faktycznie nie jest zły
OdpowiedzUsuńOstatnio rzadko juzwyam podkladow...
OdpowiedzUsuń;*
Myślę, że takie podkłady w sztyfcie muszą być bardzo wygodne, idealne do szybkiego makijażu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ale dla nas to również zdecydowanie za mało :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za ich kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńI've never heard of this brand before =)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie... i nawet nie mam komu ich polecić ;) U nastolatek (z gładką cerą) mogą się sprawdzić dobrze...
OdpowiedzUsuńInteresting post my dear!
OdpowiedzUsuńHakoś nie mogę się przekonać do podkładóow w takiej formie...
OdpowiedzUsuńNa dłoni wygląda nieciekawie... jakoś nie jestem do niego przekonana :/
OdpowiedzUsuńNie używam.
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę na te podkłady :)
OdpowiedzUsuń