Witajcie!
Dziś, zamiast czegoś dobrego do jedzenia, będzie coś dla ciała.
Po robociźnie, wybieram się bowiem mocno wieczorową porą na babską imprezę okazjonalną.
Dlatego też, z racji na wcześniejszą zapobiegliwość roztropnej damy, strój zaczęłam wybierać... standardowo kilka godzin wcześniej.
Oto jak wygląda obecnie mój pokój przed wyjściem do pracy:
Wszędzie pełno kiecek, bluzek, spódniczek i koszulek.
Tu brąz, tu niebieskość, tu żółć.
Aksamity, lny, bawełny i poliestry.
Kropki, paski, kokardki i kraty...
Armagedon ciuchowy niczym na sesji zdjęciowej do Vogue'a.
Co wybrać, co capnąć, co założyć za siebie?
Wybór trudny, decyzja ciężka, konsekwencje późniejsze poważne...
I tak oto po ponad godzinnym dumaniu, doszłam do wniosku, że w sumie... nie mam co na siebie włożyć.
Dlatego też na wielkie imprezowanie odzieję się w spodnie dżinsowe i T-shirt.
Przynajmniej będzie mi wygodnie!
A jak Wasze plany piątkowe się mają?
Kathy Leonia
Przypominam o rozdaniu: Klik!
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
piątek, 28 sierpnia 2015
61 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A ja nie lubię w ogóle chodzić w sukienkach. A u mnie dziś mała impreza się szykuje - urodzinki kogoś (dla mnie) ważnego :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam :D Ja się dziś po uszy w pracy ;/ może relaks wieczorkiem :)
OdpowiedzUsuńJa jadę do restauracji nad morze:)
OdpowiedzUsuńMój pokój też często tak wygląda, jak wybieram się na miasto. Ja dzisiaj będę robić generalne porządki w ogródku :))
OdpowiedzUsuńależ cudne kiecuszki:)
OdpowiedzUsuńu mnie jeszcze czwartek 2:20 w nocy :) pomartwie sie o ciuchy o 7 rano p;
OdpowiedzUsuńPodobny bałagan na łózku robię gdy przygotowywuję stylizację;-) Typowa kobietka często kończy na jeansach, ja również. Dziś mam babskie popołudnie, koleżanka zaprosiła mnie na pobyt w Spa, skaczę z radości :-)
OdpowiedzUsuńnajgorsze są te dni: nie mam co na siebie włożyć, nie mam ubrań, wyrzucę wszystko co mam i kupię nowe :D
OdpowiedzUsuńTa brązowa jest cudna <3 Uwielbiam brązy ^^
OdpowiedzUsuńniebieski to jeden z moich ulubionych kolorów :3
OdpowiedzUsuńoj, problem powszechnie znany - pełna szafa a odpowiednich ciuchów brak :P.
Jednak jeansy i t-shirt to zawsze dobre rozwiązanie ^^
buźka :*
U mnie piątkowe leniwe plany - siedzenie w domu :P
OdpowiedzUsuńu mnie również.:)
UsuńA pewna byłam że będą łakocie... zaskoczyłeś mnie Leonie...
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy!
Baw się dobrze :) U mnie chyba relaks na działce :)
OdpowiedzUsuńTa niebieska mi się podoba.Moj kolor!;) Ja wczoraj pakowałam się na dłuższy wyjazd-to był dopiero hardcore;)
OdpowiedzUsuńprzyjemnej imprezy, bawcie się dobrze
OdpowiedzUsuńHaha, też nigdy nie mogę niczego dla siebie odnaleźć w ciuchach :P Ta sukienka, która leży na pierwszym planie musi być prześliczna :)
OdpowiedzUsuńMy nigdy nie mamy czego na siebie włożyć, chociaż szafa się nie domyka :p
OdpowiedzUsuńTak ja też mam tyle ubrań, a co do czego to okazuje się, że nie mam co na siebie włożyć :) takie już jesteśmy :) miłej zabawy!
OdpowiedzUsuńtego typu dylematy dotyczą każdej z nas ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze preferuje dżinsy i jakiś t-shirt! :D
OdpowiedzUsuńale bajzel. U mnie to samo XD
OdpowiedzUsuńja dziś w pracy do późna, a potem piwko z dziewczynami
OdpowiedzUsuńTeż zawsze stwierdzam, że jednak nie mam się w co ubrać :d
OdpowiedzUsuńJa też tak mam jak Ty, gdy mam gdzieś wyjść. Dlatego postanowiłam zabrać się za porządki w szafie, aby mieć lepiej skompletowaną garderobę.
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię sukienki, chodź jeszcze parę miesięcy temu nie znosiłam ich. Ja osobiście wybrałabym niebieską.Udanego weekendu życzę i świetnej zabawy. :-)
OdpowiedzUsuńU nas kiepsko z nastrojem imprezowym... z powodu udaru mózgu w rodzinie. Ale ty baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńŚwietne sukieneczki! Haha ja też mam całą szafę ubrań, a nigdy ,,nie mam się w co ubrać" :D Skąd ja to znam. <3
OdpowiedzUsuńDzisiaj stawiam na swoich znajomych, nie ma to jak piątek w pubie z najlepszymi ludźmi na świecie :) A na szczęście, nie muszę się przejmować strojem, zawsze stawiamy na casual :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam sukienki :)
OdpowiedzUsuńee niepotrzebnie sie poddalas
OdpowiedzUsuńProblem każdej kobiety :-P
OdpowiedzUsuńU mnie brak większych planów.
mój plan na piątek pełen relax przed kompem ;) Cały tydzień w pracy także trzeba nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńSukieneczki fajne szczególnie ta niebieska :)
śliczne ubrania :)
OdpowiedzUsuńMy to zawsze mamy takie problemy :)) Mała czarna - idealna na każdą okazję ;))
OdpowiedzUsuńLovely ! Your dresses are beautiful :)
OdpowiedzUsuńAch ten kobiecy problem, nie mam w co się ubrać :)
OdpowiedzUsuńwygoda przede wszystkim ;D
OdpowiedzUsuńU mnie odpoczynek cały dzień ;) zmęczył mnie wczorajszy powrót do domu z urlopu...
OdpowiedzUsuńJa się wybieram na Skyway jak co roku:)
OdpowiedzUsuńDlatego wolę planować strój dużo wcześniej, bo później nie da się myśleć. ;p
OdpowiedzUsuńmoje plany na piątek? pichcenie z narzeczonym:D
OdpowiedzUsuńJa dziś wybywam na Bella Skyway Festival do Torunia, nie muszę się stroić :p
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, wygoda to podstawa :)
OdpowiedzUsuńNiezłe wdzianko. Życzę udanego spotkania!
OdpowiedzUsuńwow ile sukienek :D
OdpowiedzUsuńHaha u mnie też zawsze kończy się na założeniu dżinsów i bluzeczki :) miłej zabawy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwacji.Mam nadzieje,że ty też to zrobisz ;)
OdpowiedzUsuńpalny na piątek miały być fajne ale żle się czuje więc siedze w domu oglodam filmy i jem. Twój plan bardzo ciekawy ;)http://wybuchowakatie.blogspot.com/
Ja w domku piwerko z braciszkiem :D
OdpowiedzUsuńE tam, ja się ubieram 20 min przed wyjściem zazwyczaj w to, co pierwsze przyjdzie mi do głowy :D
OdpowiedzUsuńJa dziś leniuchuję w domu. PJ poszedł do kolegów na pokera więc ja oglądam moje ulubione seriale i przeglądam blogi! :)
OdpowiedzUsuńJa wreszcie wróciłam z delegacji, a jutro na łono natury :) Na niedziele planów nie mam, ale na pewno coś wymyślę :)
OdpowiedzUsuńW moich planach jest tylko cieplutkie łóżko ;)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa kobieta :D ja też nigdy nie mam co na siebie założyć :P
OdpowiedzUsuńChyba każda kobieta ma ten odwieczny problem: nie ma się w co ubrać ;p
OdpowiedzUsuń"Nie mam co na siebie włożyć", skąd ja to znam ;)
OdpowiedzUsuńLeos, Ty wariacie :D! Ta brazowa kiecka cudna <3! Serio sie w dzinsy przyodziales ;)?
OdpowiedzUsuńHahahaha :D Leon nie zabrał głosu w tej dyskusji? Razem może byście do czegoś doszli :D
OdpowiedzUsuńTeż tak mam. Wszystkie jesteśmy do siebie podbne ;)
OdpowiedzUsuńpodobne
UsuńPrawdziwa kobieta, szafa pełna a na siebie nie ma co włożyć :D
OdpowiedzUsuń