Dziś pobawimy się podkładem znów.
Będę mówić o podkładzie w sztyfcie z Maybelline znanym pod nazwą: Fit Me Anti-Shine.
Słowo od producenta: "Podkład w sztyfcie dostępny w 12 odcieniach. Łatwy w obsłudze, idealnie dopasowuje się do skóry. Zapobiega nieestetycznemu błyszczeniu się cery."
Skład: Outer Core Components Ethylhexyl Palmitate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Hydrogenated Polyisobutene, Polyethylene, Phenyl Trimethicone, Nylon 12, Diisostearyl Malate, Ozokerite, Polyvinyl Laurate, Disteardimonium Hectorite, Caprylyl Glycol, Propylene Carbonate, Calcium Carbonate, Zinc PCA, Acrylates Copolymer, May Contain Titanium Dioxide CI 77891, Iron Oxides CI 77491, CI 77492, CI 77499, Mica, FIL D158948 1.Inner Core Ingredients Isononyl Isononanoate, Dimethicone, Ethylhexyl Palmitate, Cera Microcristallina Microcrystalline Wax, Phenyl Trimethicone, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Silica, Copernicia Cerifera Cera Carnauba Wax, plastic Dimethicone Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Dimethicone Crosspolymer, Nylon 12, Caprylyl Glycol, Tocopheryl Acetate, Calcium Carbonate, Zinc PCA, Acrylates Copolymer, Lauryl Methacrylate Glycol Dimethacrylate Crosspolymer, May Contain Mica, Titanium Dioxide CI 77891, Iron Oxides CI 77491, CI 77492, CI 77499, FIL D158947 1.Indications Maybelline, LLC.
Specyfik w sztyfcie:
Cosik od producenta:
Odcień:
moja barwa do 120 Vanile |
Na dłoni:
Twarz goła:
Twarz i mazidło nań:
Szczegóły:
Cena i dostępność: specyfik ucapiłam w Rossmanie za ok. 30 zł.
Zapach: delikatny, lekko perfumowany.
Konsystencja: miłe mazidło do facjaty.
Opakowanie i pojemność: sympatyczny sztyft w czarnym odcieniu i w białej tonacji napisowej. Pojemność: 9 g.
Wydajność: średnia. Mazidła starczy na dwa miesiące używania.
Działanie: dobre. Zacznę od tego, że nigdy wcześniej nie miałam produktów z Maybelline do wklepywania na facjatę. Podkład więc w sztyfcie od nich to moja pierwsza - i nie ostatnia - styczność z tejże firmy specyfikami. Mogę zatem rzec, że gagatek spisał się całkiem, całkiem. Przede wszystkim dobrze kryje niedoskonałości cery, nie tworząc przy tym efektu maski. Twarz wygląda promieniście, świeżo i zdrowo; pory są zakryte, krosty schowane, a zmarszczki niezapchane. Aplikacji podkładu jest także sympatyczna - ot wystarczy "przejechać" sztyftem tam, gdzie chcemy go nanieść, po czym wklepać produkt palcami. Raz, dwa i gotowe. Efekt cudnej cery nie trzyma się jednakowoż długo... Mając tak tłustą karnację jak moja, produkt tkwi na niej ok. 3 godzin, po którym to czasie muszę albo się dyskretnie przypudrować, albo ponownie pobawić się sztyftem z Maybelline. Przy takim częstym użytkowaniu, wydajność wyrobu jest niestety średnia... Nie mniej jednak jakoś da się to przeżyć. Wspomnę jeszcze o tym, że mazidło na szczęście nie podrażnia, nie zapycha i nie uczula; nawet wrażliwa cera go toleruje bez stresu. Produkt jest łatwo dostępny, ma ładny zapach i na promocji można go ucapić całkiem tanio - 20 zł. Jeśli szukacie dobrego specyfiku podkładowego do wypróbowania, sięgnijcie koniecznie po sztyft z Maybelline.
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy i Leon
Muszę sobie kupić. Właśnie podkład mi się skończył i poszukuje jakiegoś nowego do wypróbowania :))
OdpowiedzUsuńZakupiłam sobie ten sztyft, ale jeszcze nie używałam :) ładnie wygląda na buźce :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam nigdy tego sztyftu, ale będę miała go na uwadze.
OdpowiedzUsuńkurcze ale efekt ;) wow ;) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze po Twojej recenzji skuszę się na niego!!! Cudownie jest móc testować nowe produkty !!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny u mnie <3
Miłego dnia życzę !!
Buziaki :**
Zastanawiałam się nad nim, odkąd tylko wyszedł ^^
OdpowiedzUsuńSporo się nad nim zastanawiałam gdy pojawił się na sklepowych półkach, odpuściłam kojarzył mi się z ciężkim korektorem, po Twojej recenzji dam mu szanse :)
OdpowiedzUsuńmnie takie mazidła straszą ... ale wygląda całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńzawsze mnie ciekawił ten produkt przez ten sposób aplikacji :D
OdpowiedzUsuńByłabym zadowolona z efektu :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję go, ale jak pojawi się w jakiejś promocji ;)
OdpowiedzUsuńI udało się :D Dorwałam go za 9 zł wczoraj w Rossmannie w cenie na do widzenia. Mam nadzieję, że się sprawdzi.
UsuńJeszcze wczoraj przyglądałam się na ten produkt w sklepie ale zdecydować sie nie mogłam. Po Twojej recenzji muszę po niego iść. W sztyfcie produkty są zawsze mniej ekonomiczne ale i tak je lubię ;-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt na twarzy, super działa. Ale trochę się boję sztyftu-że to mało higieniczne jak ma się tłustą skórę...
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
O zastanawiałam się kiedyś nad jego kupnem, mi tam się efekt podoba :)
OdpowiedzUsuńA kłaki coś się plączą, końcówki takie poszarpane. :p
Nie znam, odcień jakby mój.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim, ale jakoś forma mi nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńno proszę za 20 złotych taki dobry produkt:)
OdpowiedzUsuńZ tego, co widzę na Twojej twarzy, to podkład jest rozświetlający, a ja za takimi nie przepadam bardzo ;)
OdpowiedzUsuńOjej pierwszy raz słyszę o tym podkładzie, ale z pewnością go wypróbuję! :) Może i u mnie sprawdzi się dobrze :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt ale ja nie lubię takich gęstych podkładów.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że efekt jest fajny :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go i zastanawiałam się jak się sprawdza, ciesze się, że trafiłam na Twoją recenzję teraz myslę, że kupię ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdjęci twarzy przed i po zdecydowanie mnie przekonało. Mam problem z popękanymi naczyńkami przez co cierpię na ciągłe zarumienienie. To by było rozwiązaniem na moje problemy.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Maybelline ma takie ciekawe kosmetyki. Ja się zraziłam trochę do nich po tym podkładzie Affinitone, który jest o konsystencji wody... za to tusze mają rewelacyjne. :D Chętnie bym ten sztyft zakupiła, efekt daje genialny.
OdpowiedzUsuńefekt mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie tym kosmetykiem - bardzo ladnie koryguje niedoskonalosci :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty tej firmy, chociaż tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMi aplikacja nie odpowiadałaby. :(
OdpowiedzUsuńu Cibie to wszystko tak ładnie na buzi wygląda:)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy podkładu w sztyfcie ;)
OdpowiedzUsuńZawsze mi się wydaje, że podkłady tego typu są bardzo cięzkie dla skóry. Wolę jednak kremowe konsystencje.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że okaże się bublem, a tu miłe zaskoczenie. Super wyrównał koloryt skóry ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego podkładu, ale daje fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygładza Twoją skórę!
OdpowiedzUsuńNie używam takich kosmetyków, ale widzę, ze efekt pokazanego jest świetny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiego podkładu jak na razie wierna cały czas jestem jednemu po za tym podklad w szcztywcie jest zdecydowanie nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie miałam jeszcze takiego podkładu jak na razie wierna cały czas jestem jednemu po za tym podklad w szcztywcie jest zdecydowanie nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja siostra używała i jest średnio zadowolona, podobnie jak Ty.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam podkładu w takiej formie i chyba nie mam ochoty :P
OdpowiedzUsuńNie mam i na razie nie kupię, bo w końcu zebrałam się w sobie i planuję zakupić słynny revlon color stay i bourjois healthy mix. Aczkolwiek, jeśli Rossmann znów obdarzy nas promocją -49% to sięgnę po ten podkład 'w pisaku' ;)
OdpowiedzUsuńTen podkład brzmi ciekawie, tym bardziej, że też (niestety) mam tłustą cerę, także na pewno o nim pomyślę, kiedy będę potrzebowała nowego podkładu :)
OdpowiedzUsuńja nie miałam, ale cały czas mnie kusi, bo za każdym razem jak kończy mi się podkład to kupuję inny, taki którego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zainteresowałam się tym kosmetykiem a tu proszę recenzja u Ciebie. Wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŁoooo krycie ma nieziemskie. Nigdy nie używałam podkładu w sztyfcie, ciekawa opcja ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem zawsze sceptycznie nastawiona do tego podkładu. Nigdy nie używałam podkładów w sztyfcie, może dlatego :) Obserwuje!
OdpowiedzUsuńWow, świetnie wygląda na skórze :) Ale jakoś tak jestem przyzwyczajona do płynnych konsystencji :p
OdpowiedzUsuńmnie jakoś forma podkładu w sztyfcie nie przekonuje, chyba jestem ograniczona :P
OdpowiedzUsuńProdukt nie dla mnie, ale podoba mi się to jak wygląda na twarzy. :)
OdpowiedzUsuńmuszę go koniecznie wypróbować, bo efekt bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńGreat shade ! The result is very nice :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo się utrzymuje na cerze tłustej, bo bardzo ładnie wygląda na skórze. PS. tłusta karnacja? pierwsze słyszę ;D
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym ten podkład :)
OdpowiedzUsuńZawsze, gdy widziałam ten sztyft, to myślałam, że zapycha :D
OdpowiedzUsuńFajowo sie prezentuje na twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł ze sztyftem :)
OdpowiedzUsuń