Witajcie!
Dziś podumamy sobie o prysznicu relaksującym.
Będę mówiła o żelu do mycia z Balei.
Słowo od producenta: "Relaksujący
żel pod prysznic delikatnie myje i nawilża skórę chroniąc ją przed
wysuszeniem. Zapewnia odprężenie i chwilę relaksu pod prysznicem.
Wyważony, harmonijny zapach daje ukojenie zmysłom. "
Skład:
Mazidło w butli:
Na odwrocie:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: specyfik otrzymałam od Ewy Bi, jak nagroda w rozdaniu. Normalnie można go ucapić w drogeriach DM lub Allegro, gdzie kosztują ok. 5 zł.
Zapach: słodki, wiśniowy, pyszny.
Konsystencja: na kształt różowej, wonnej mazi.
Opakowanie i pojemność: butelka plastikowa utrzymana w różowej kolorystyce z granatowymi, niemieckimi napisami na przodzie i tyle opakowania. Pojemność: 50 ml.
Wydajność: średnia. Produkt w wersji próbkowej starczył mi li na kilka myć.
Działanie: przyjemne. Zacznę może od tego, że owa miniaturowa wersja specyfiku to moja pierwsza przygoda z kosmetykami Balei. I mogę Wam od razu rzec, że jest to miłość od pierwszego umycia oraz wąchnięcia. Mazidło spisuje się świetnie jako produkt kąpielowy. Przede wszystkim dobrze oczyszcza skórę z brudu i kurzu, odświeżając ją i czyniąc ponętnie czystą. Żel zacnie się pieni, tworząc przy tym iście wiśniowy obłok piany. Specyfik jest ponadto delikatny dla naskórka, nie podrażnia i nie wysusza nam niczego. Nie powiem, żeby miał jakieś specjalne właściwości nawilżające czy pielęgnacyjne, ale to w końcu coś do szorowania, nie do odżywiania. Jeśli do tego wszystkiego dodam piękny, cudny wiśniowy zapach - utrzymujący się długo na ciele nawet po kąpieli - oraz niską cenę, powiecie: ot ideał! Jedyne co mnie napawa smutkiem to fakt, że w Polsce nie ma stacjonarnej siedziby z kosmetykami Balea... Nie mniej jednak od czego są Internety!
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
sobota, 13 czerwca 2015
49 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taki fajny żel by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te produkty ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z Balei ;) Są takie... Summer! ;D
OdpowiedzUsuńJa poczekam aż gdzieś na wakacje wyjadę i wtedy go dopadnę :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żelu z Balea.. DO tej pory jedynie szampony i odżywki :)
OdpowiedzUsuńma fajny kolor... niczym koktajl truskawkowy
OdpowiedzUsuńnie mialam jeszcze nic z balei ale ma ładny kolorek;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele, wszystkie mają intensywne zapachy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie są dostępne stacjonarnie.
Nie miałam jeszcze nic z Balei.. :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowala :-)
OdpowiedzUsuńZapach kuszący jednak PEGi w składzie mnie zniechęciły...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor, jest taki inny.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam ale słyszałam bardzo wiele pochlebnych opinii więc muszę się skusić! :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam:( marzy mi sie jechac do DE i narobić ogromne zakupy w tamtejszych drogeriach!
OdpowiedzUsuńAle za to ostatnio w Lidlu kupiłam super żele pod prysznic o soczystych zapachach
Nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy, ale muszę w końcu gdzieś je zgarnąć:)
OdpowiedzUsuńZnam i mam, trochę wysusza mi skórę, a zapach super, jak dziecięca oranżada ;)
OdpowiedzUsuńSeems great :) On my French blog: "you can straighten your hair and eat Strawberries Tagada at the same time" :)
OdpowiedzUsuńwww.taimemode-fashionblog.com
nie jesteś jedyną, która chciałaby sklep stacjonarny z baleą w naszym ojczystym kraju
OdpowiedzUsuńNie znam, ale tak go opisujesz, że nie sposób nie spróbować ;)
OdpowiedzUsuńO tej marce wszedzie czytam i to same zachwyty, ale sama jeszxze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie lubię zamawiać kosmetyków przez internet ze względu na koszty przesyłki i ryzyko w jakim stanie przyjdzie produkt. Chociaż z tym drugim jak narazie większych kłopotów nie miałam, ale ryzyko jest... O kosmetykach Balea coś mi się kiedys o uszy obiło, chyba chodziło o jakieś szampony lub odżywki do włosów :)
OdpowiedzUsuńZawsze miałam ochotę wypróbować kosmetyki z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze go <3
OdpowiedzUsuń_______________
Mój blog - klik!
O tej firmie tylko słyszałam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Balea! sama miałam niedawno fazę na żel o zapachu mango z tej firmy :D dobrze, że do DM mam stosunkowo blisko, więc mogę często uzupełniać zapasy :D
OdpowiedzUsuńI właśnie przez to, że nie da się go kupić stacjonarnie, nie miałam jeszcze produktów tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Balea, mam ten wariant ale jeszcze czeka na swoją kolej. :D
OdpowiedzUsuńlubię zele balea
OdpowiedzUsuńTen zapach by mi się spodobał czuję :D
OdpowiedzUsuńŻele balea bardzo lubię :). Pojawiają się stacjonarnie, w sklepach/sklepikach z niemiecką chemią :)
OdpowiedzUsuńTaka sławna ta Balea a ja jeszcze nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nigdy nie mialam mozliwosci z ich korzystac ;<
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tw sposób recenzowania ♥♥
OdpowiedzUsuńGratuluję wygrania tego żelu <3 Nie używałam i choć opis zapachu jest zachęcający, to raczej nie wypróbuję, bo wolę kosmetyki w większych opakowaniach :D.
Pozdrawiam :*
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
Tego się właśnie obawiam - że jak kupię pierwszy, to wpadnę na dobre...
OdpowiedzUsuńChyba go kupię. :)
OdpowiedzUsuńLubię mocno pieniące się kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBalei ufam bezgranicznie i się na niej jeszcze nie zawiodłam. Akurat tego nie miałam, ale z chęcią bym się skusiła. Może przy najbliższych zakupach w DM ;) W wakacje się wybieram. Pozdrawiam serdecznie wieczorną porą :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu, ale wszelkie specyfiki do kąpieli i pod prysznic uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńto jest jeden z moich ulubionych żeli z balea - zużyłam juz kilka opakowań :)
OdpowiedzUsuńJa na razie zostanę przy moim ukochanym mydełku :D
OdpowiedzUsuńAle żel na pewno kiedyś wypróbuję :))
Zachęcający:) Choć mam swoje ulubione, chętnie wypróbowałabym i ten.:)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z balei ale kuszą mnie bardzo ich żele pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale chętnie go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńprzeważnie omijam takie tanie kosmetyki, ale chyba jednak czasem warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam,ale powinnam w takim razie wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńWiśniowy zapach pod prysznicem może być ciekawy. ja mam teraz czekoladowy - średnio lubię czekoladę jako kosmetyk, ale dostałam od koleżanki, a darowanemu żelowi się w zapach nie zagląda ;p ma nutę wanilii do tego, więc idzie przeżyć. przedtem miałam brzoskwiniowy i to było cudo... :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńW zele pod prysznic tej marki zdecydowanie warto sie zaopatrzyc ;)
OdpowiedzUsuńJa kosmetyki Balea kupuję zawsze w cytrynowej. Duży wybór, dobre ceny. Osobiście uwielbiam ich jabłkowy szampon do włosów.
OdpowiedzUsuń