Dnia wczorajszego musiałam czymś ukoić mą pełną jęków i stęków duszę cierpiącą.
I tak oto nogi same zaniosły mnie do drogerii Hebe, gdzie jest obecnie mnóstwo cudności kosmetycznych w przecenach iście oszałamiających.
Z początku miałam ochotę wykupić całą półkę tych wszystkich specyfików - ach te skrzące zestawy kosmetyczne, perfumeryjne, myjące - ale powstrzymałam się dzielnie, gdyż to by było zgubne dla portfela mego.
Dzięki temu w ręce Leona wpadły tylko takie dwa cuda:
od góry: tusz Bourjois Volume 1 Seconde Mascara, ok. 39 zł; pomadka w pisaku Bourjois Color Boost nr 01 Red Sunrise, ok. 20 zł |
Zbliżenie na tusz:
Zbliżenie na pomadkę:
Kolor na dłoni:
Tusz mnie korcił od dawna, aczkolwiek musiałam wykończyć swój stary, aby móc zakupić nowy egzemplarz.
Niedługo spodziewajcie się zatem recenzyji.
Pomadka z kolei - mimo bardzo mocnego wyglądu w opakowaniu - na ustach jest bardzo delikatna, nadając subtelny acz elegancki odcień wargom naszym.
Wróciwszy do domu po powyższych łowach, Leon od razu poczuł się bardziej raźnie i miał siłę przygotować się psychicznie na dzisiejszy sobotni dzień pracujący.
Kathy
Fajne zakupy. Tuszu jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńi ja ;)
Usuńno to ciekawe jak się ten tusz spisze :)
OdpowiedzUsuńNic tak nie poprawia nastroju jak zakupy właśnie:)) Pomadka fajna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Recenzyi? :D
OdpowiedzUsuńDaj znać jak tusz się sprawdzi bo szukam godnego zastępstwa Colossala który już mi sie przejadł
OdpowiedzUsuńPomadka wydaje mi się godna uwago :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor ma ta pomadka ;))
OdpowiedzUsuńUlala szaleństwo :-D szkoda, że ta pomadka nie ma mocniejszego koloru :-P ale i tak jest ładna :-) :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńMuszę też się wybrać do drogerii na zakupki,bo wszystko się kończy :C
OdpowiedzUsuńP.S.Aparat to Sony Alpha a3000 :)
Nic nie poprawia humoru lepiej niż zakupy :D No chyba, że.... jedzenie. :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się wygląd pomadki! ;)
OdpowiedzUsuńJa czekam na promocje w Rossmanie i też pędzę na zakupy kosmetyczne! ;D
OdpowiedzUsuńMam dwie pomadki w pisaku od Bourjois, obie pomaranczowe, jedna zawsze w torebce :) naprawdę je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie lubię pomadek jakoś. W sumie nic na usta nie nakładam i chyba nigdy się do tego nie przełamię. Znowu nie mogę dodać komentarza. ;/
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego tuszu ;)
OdpowiedzUsuńToscie zaszaleli :) Swietne nowosci, ciekawi mnie ta pomadka, tusz zreszta tez, ogolnie nabytki mnie ciekawia ;) Udanych testow Kochana :*
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc powinnaś podpisywać te wielkie zakupiska liczbami. Ciekaw jestem, które to już w tym roku^^
OdpowiedzUsuńZakupy poprawiaja humor :)
OdpowiedzUsuńO właśnie, ja też muszę sprawić sobie nowy tusz :p
OdpowiedzUsuńMam ten tusz, ale w trochę innej wersji i właśnie przygotowuję recenzję. Powiem Ci, że szału nie ma - przynajmniej u mnie.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych kosmetyków i czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńKoło mnie otwieraja Hebe. :) jeszcze pewnie z miesiąc to potrwa (bo to cały budynek nowy stawiają). będę miała baaaardzo blisko ;)
OdpowiedzUsuń