Witajcie!
Z racji na to, że na obecnej platformie blogspotu trwam w pisanie już ponad 3 lata i niejeden post napisałam i niejedną przygodę z owym serwerem przeżyłam, stwierdziłam, że czas najwyższy na post, w którym - jak kawa na ławę - wyłożę to, co mi się tu niezbyt podoba.
A więc zaczynamy:
1. Weryfikacja obrazkowa
Nie wiem po co, nie wiem na co, nie wiem z jakiej beczki. Miast móc komentować post po poście, przeznaczając na to niecałą minutę - włączając w to przeczytanie notki - muszę siedzieć przy każdej odpowiedzi po minut 5, czekając, aż mi się mój komentarz potwierdzi jako tzw. niespamerski...
W efekcie sam proces komentowania zajmuje mi ok. 3 godziny, zamiast 1.
Najlepsze jest to, że ta cała dziwna procedura wyszła ukradkiem jakiś rok temu niecały.
Bez ostrzeżenia, bez maila informacyjnego, bez niczego.
Ot zostałam postawiona przed faktem dokonanym.
Otóż któregoś, pięknego dnia, chcąc skomentować jeden z moim ulubionych blogów - Angelika Ś. pozdrawiam - natknęłam się na jakąś dziwną, wyskakującą mi przed oczyma informację.
"Potwierdź, że nie jesteś spamerem".
Na takie dictum rzekłam sobie w duchu, oczywista, że spamem się nie imam i potwierdzić ów fakt mogę.
I co?
I wyskoczyło mi okienko, gdzie mam klikać, na, np. domy, jeziora, góry, liczby, krowy, bilbordy...
I gdyby to raz - to by było ok.
Ale gdzie tam!
Minimum takowym jest ilość ok. 5 kliknięć.
Bo się weryfikacja zawiesi, bo obrazki niewyraźne, bo błąd blogspota.
Rozumiem, że niektóre blogi lubią takowe potwierdzenia, że ich komentatorzy to nie debile i potrafią kliknąć w krowę na obrazku, ale ludzie świata, czy to naprawdę jest koniecznie?
Już lepszym rozwiązaniem byłoby przepisywanie numerów, niż klikanie w krowy...
2. Brak na bieżąco aktualizacji nowych postów w liście czytelniczej
Radośnie napiszę posta, włożę w to całe serce, po czym, chcąc zerknąć za jakiś czas w liście czytelniczej, czy wszystko jest ok z opublikowanym ziomem, patrzę, że go nie ma.
Przecieram oczy raz i drugi, no jak wół nie ma.
Spozieram ponownie we wszystkie opublikowane notki.
Jest.
Patrzę ponownie na listę czytelniczą - nie ma...
Dopiero łaskawie po godzinie, dwóch ów post się uaktualnia.
Normalnie aż ciśnienie mi się podnosi, jak to tak można?
Tu czytelnicy napaleni czekają na nową porcję leonowej pisaniny i się niecierpliwą, że nie znają tak naprawdę dnia, ani godziny, kiedy ów post objawi im się w liście jako nowy...
Wcześniej wszystko działało bez problemu - nowy post opublikowany, po minucie już widoczny był.
Teraz coś się porobiło i nie mam bladego pojęcia jak to się stało.
Może ktoś ma pomysł, jak temu zaradzić?
3. Problem z obserwatorami
Raz na jakiś czas, zależnie pewnie od humoru blogspotowego serwera, występuje niemożność dodawania nowych obserwatorów. Pojawia się bowiem cichociemnie jakiś błąd, który sugeruje problem z plikami cookie i przeglądarką internetową. Czyszczę jedno, zmieniam drugie - błąd istnieje dalej.
Restartuję komputer, odświeżam witrynę, próbuję ponownie - błąd się śmieje ciągle ze mnie.
Dopiero gdy, wkurzona, wyłączę komputer i zaloguję się na blogspota za kilka godzin, owego błędu nie ma.
I tak w koło Macieju, aż do momentu, w którym stracę cierpliwość i komuś - czyt. klawiaturze -przywalę.
4. Problem z komentarzami
Jakiś czas temu na serwerach innych niż blogspot, miałam - na wordpresie dalej mam - niemoc dodawania komentarzy. Otóż: piszę komentarz wspaniały, długi na 5 zdań, publikuję, po czym patrzę: nie ma go w liście opublikowanej wymiany zdań. Myślę sobie: ok, pewnie błąd. Nic to, próbuję jeszcze raz.
Sytuacja powtarza się...
Nie wiem czy to jest wina zawartości merytorycznej moich komentarzy - są takie elokwentne, że system ich nie ogarnia - czy serwera - przeciążenie i przegrzanie łączy - nie mniej jednak jest to wkurzające...
A Was coś denerwuje w blogspocie?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
poniedziałek, 12 września 2016
102 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja tak długo w tym nie siedzę więc póki co nie mam takiego doświadczenia, ale te komentarze, które nie chcą się dodać to bardzo mnie irytują
OdpowiedzUsuńCzlowiek sie nameczy napoci i mu komc znika. Bajka xd
UsuńEch, znam niestety te wszystkie problemy :(
OdpowiedzUsuńI jak sobie z nimi radzisz?
UsuńU mnue ta weryfikacja pojawia sie jedynie sporadycznie
OdpowiedzUsuńEch u mnie non stop ;/
UsuńNajbardziej nie lubię, gdy mam do czynienia z punktem nr 4 ;)
OdpowiedzUsuńHaha to wkurzajace;)
UsuńTak weryfikacje to strata czasu masakra
OdpowiedzUsuńNie da sie jej obejsc...
UsuńNajbardziej nie lubię problemu z dodawaniem komentarzy na innych platformach - wordpress czy blox, 9 na10 prób kończy się niepowodzeniem. Jak żyć?;)
OdpowiedzUsuńDobre pytanie kochana xd
UsuńWeryfikację obrazkową każdy może wyłączyć na swoim blogu w ustawieniach - u mnie jej nie ma :)
OdpowiedzUsuńHm to dziwne bo Czasem mi sie zdarzy u Ciebie krowy klikac ;)
UsuńWeryfikacje, muzyczka i pstrokate kursory.
OdpowiedzUsuńTo samo co ciebie ;) najbardziej ta weryfikacja obrazkowa.... 5 komentarzy dasz normalnie a później weryfikacja aż się nie chce komentować.. ja miałam tez.kilka razy że pisałam długi komentarz po czym daje opublikuj i okienko czyste a komentarza brak... teraz jak piszę coś dłuższego to zaznaczam i daje kopiuj. Bo wtedy nie tracę swojego komentarza ;) raz miałam dwa posty w roboczych które mi zjadło... same się usunęły jakoś... byłam zła bo trochę siedziałam nad nimi
OdpowiedzUsuńDobry sposób masz, ja na to nie wpadłam żeby zaznaczać i dać kopiuj :)
UsuńJa też kopiuje. A co do "zjedzonego" posta to masara... współczuje
UsuńZnikające komentarze! O mamo.. jak napiszę krótko to pal sześć, ale... jak się rozpiszę na kilka zdań i mi to znika... to ciśnienie mi skacze! Weryfikacja mi nie przeszkadza w sumie.. sama ją posiadam, ale też zastanawiam się nad wyłączeniem.
OdpowiedzUsuńznam te problemy ;/
OdpowiedzUsuńobserwuje !
https://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com
weryfikacji już dawno nie widziałam, ale problem z komentarzami mam, tak samo z obserwatorami :/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja wolę Wordrpess mówiąc szczerze:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Znikające komentarze działają mi na nerwy
OdpowiedzUsuńkomentarze czasami zanikaja w trakcie pisania i tzeba pisac na nowo :/ ale poza tym jestem zadowolona z blogspotu,przynajmniej na razie, bo jestem tu dosc świeza, hi hi ;)
OdpowiedzUsuńuwiecznij-chwile
Rzeczywiście jest wiele do zarzucenia jeśli chodzi o blogspot. Największy problem mam z obserwatorami - nowi dodają się gdzieś po środku listy i po prostu nie widzę kto dołączył do grona czytelników -.- Chyba w którymś z postów o tym napiszę, bo mam w zwyczaju odwiedzać blogi osób, które mnie śledzą...
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Ja muszę w kółko resetować bloga na feedurnerze by się zaktualizowały - tak jak Ty nie wiem kiedy się dostaną :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim, dlatego czasem odpuszczam np. komentowanie i odkładam na później, bo czas ucieka, a inne rzeczy same się nie zrobią :( Czytam, a komentuję w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię tych obrazków, ale wystarczy, że jestem zalogowana i się nie pojawiają.
OdpowiedzUsuńMi wordpress czasami wrzuca komentarz do spamu, nie wiem, według jakiego klucza - to denerwujące, ale on nie ginie i kiedy widzę coś takiego, to go przywracam, zwykle wystarczy raz zaakceptować komentarz z danego adresu i następne już są akceptowane z automatu.
Obserwuję anonimowo :D i raczej nie mam z tym problemów, poza blogami dostępnymi tylko na zaproszenie, tych nawet na liście nie widzę...
A u Ciebie czasami odświeża mi się strona i muszę pisać na nowo. :(
Z większością się nie spotkałam, ale fakt, te nie pojawiające się komentarze strasznie denerwują :/
OdpowiedzUsuńmam tak samo. TE obrazki skutecznie potrafią zniechęcić do komentowania
OdpowiedzUsuńPolecam Wordpress. Choć też nie obywa się bez różnych wpadek (na przykład komentarze Czytelników lądujące - nie wiedzieć czemu - w spamie. Ale oprócz tego jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka cieplutkie :)
najbardziej denerwuje mnie punkt drugi - kilka miesięcy temu moje posty pojawiały się nawet po 24 godzinach. grzebałam w kanałach rss, bawiłam się w zmienianie zwijania tekstu - pomagało doraźnie. po miesiącu problem sam z siebie znikł, ale przewaliłam dużo forów i nigdzie nie znalazłam dobrego rozwiązania a dużo ludzi ma z tym problem. teraz moje posty pojawiają się na liście po kilkunastu minutach. nigdy nie spotkałam się z weryfikacją obrazkową i mam nadzieję, że się nie spotkam. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie chyba najbardziej wkurza ta weryfikacja obrazkowa. Kiedy po raz któryś włącza się taka nie komentuje bo mam dość.
OdpowiedzUsuńO tak zgodzę się z Tobą że to klikanie nie jestem spamerem lub robotem i wybieranie seri obrazków jest mega irytujące !! Na co to i po co
OdpowiedzUsuńMam te same zastrzeżenia i powiem ci szczerze, że ostatnio się zastanawiałam bo nikt o tym nie pisał z tą weryfikacją i czasem myślałam, że tylko ja tak mam, strasznie mnie to drażni pierwszych 10 komentarzy piszę normalnie a później już do końca dnia weryfikacja, totalna porażka ;/
OdpowiedzUsuńBardzo ograniczone opcje edycji szablonu... problemy z komentarzami, obserwatorami no i nieszczęsna wiecznie opóźniona lista czytelnicza!
OdpowiedzUsuńZ punktem drugim w pełni się zgadzam. Też mnie to denerwuje, bo wtedy post nie dociera do wszystkich zainteresowanych.
OdpowiedzUsuńCo do weryfikacji obrazkowej, to myślę, że jednak ma to sens, bo choć częściowo chroni przed spamem.
Post jak znalazł dla mnie, bo akurat przeniesienie się tam rozważam. Niestety onet ma sporo wad, np. czasami nie można dodać adresu bloga, bo pokazuje, że niby nic nie wpisaliśmy, takze trzeba się podpisywać w komentarzu, co też denerwuje, bo wygląda jak promocja.
OdpowiedzUsuńMnie wkurza weryfikacja obrazkowa, z tym klikaniem w krowy itp. Po kilkakrotnej próbie dałam sobie spokój i nie komentuję. Szkoda mojego czasu. Co do błędów, blogspot to taka ciapa, która uwielbia psuć to co było dobre.
OdpowiedzUsuńTą weryfikację obrazkową widziałam tylko raz na szczęście, ale zupełnie tego nie rozumiem :/ Ten test na inteligencję chyba przeszłam :P
OdpowiedzUsuńJa też miałam problem z dodawaniem nowych blogów do obserwowanych. Dziwne to jakieś było ;/
OdpowiedzUsuńmam podobnie, też mnie to denerwuje.. dodatkowo jak wyskakują okienka z fb polub strone..
OdpowiedzUsuńTa weryfikacja obrazkowa jest naprawdę denerwująca.. zauważyłam, że pojawia się, jeśli komentuję większą ilość postów czy blogów.. jakby po kolei.. ale z reguły zabieram się za to wieczorami, by nadgonić...
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że ta weryfikacja spamu to głupota. Rozumiem jakby to było jak ktoś kolejny raz wkleja ten sam komentarz, ale jak wchodze na blogi, czytam wpisy i komentuje każdy indywidualnie to jest to bez sensu.
OdpowiedzUsuńWeryfikacja obrazkowa doprowadza mnie do szału! :(
OdpowiedzUsuńWeryfikacja jest najgorsza .Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, to o czym piszesz jest wkurzające. Najbardziej mnie denerwują te obrazki itp, bo zwykle wtedy coś mi się zawiesza przy okazji :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Weryfikacja z tymi krajobrazami to faktycznie głupota... Kochana, będę w podróży parę dni, wrócę do Ciebie pod koniec tygodnia , buziaki :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, jest tu parę denerwujących rzeczy:)
OdpowiedzUsuńIrytuje mnie ta weryfikacja obrazkowa - najbardziej. Najgorzej, jak jest w nieznanym mi języku, i muszę zgadywać, co mam zaznaczać, a napisane po duńsku :P
OdpowiedzUsuńThanks for follow my blog i follow you too 927https://bysinkj.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa nie mam problemu z weryfikacją. Ale to może dlatego, że loguję się z profilu Google+?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o platformę - ja dobrze czuję się na Wordpressie :)
Mnie też często sprawdzają, czy nie jestem spamerem :D A mi jeszcze przeszkadza to, że często mój tekst napisany czarną czcionką nagle okazuje się niebieski :P
OdpowiedzUsuńWeryfikacja obrazkowa jest straszna.
OdpowiedzUsuńZnikające komentarze, weryfikacja i częste problemy z widokiem na blogu..
OdpowiedzUsuńZ obserwatorami non stop problem, a weryfikacja obrazkowa wyprowadza mnie z równowagi :[
OdpowiedzUsuńTo klikanie w obrazki mnie doprowadza do grobu! O ludzie, ja mam wtedy ochotę pier... wyrzucić ten komputer w siną dal :D
OdpowiedzUsuńCo do pielęgnacji moich włosów - jakos specjalnie o nie nie dbam. Szampon + odzywka. Czasem, gdy mam lepszy humor stosuję jakąś maskę odżywczą :D Same z siebie się dobrze układają i nie niszczą, choć jeszcze 3 lata temu miałam suche nitki po prostowaniu :)
to ja nie miewam takich problemów (te durne obrazki trafiły mi się kilka razy, ale na szczęście nie więcej, bo się naklęłam na nie dość mocno ;p), jedynie co mnie wkurza to te komentarze, które czasem się nie pojawiają i trzeba je pisać po kilka razy. ;<
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Mnie najbardziej ta weryfikacja obrazkowa...nosz normalnie czasem mam ochotę piep..nąć klawiaturę w kąt ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mniej mnie denerwuje blogspot niż Onet podczas swojej końcowej kariery.
OdpowiedzUsuńPierwszy problem z weryfikacją obrazków to antyspam i pojawia się, gdy zbyt często dodajesz komentarze, tak jak napisałaś. No ma to swoje plusy. Mnie jeszcze nigdy nie poproszono o potwierdzenie tego, że jestem człowiekiem :D Przynajmniej na blogspocie, bo na asku ciągle mi się to zdarza :D
Pozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Ta weryfikacja obrazkowa to największe chamstwo jakie mogli zrobić :/ Resztę możemy jakoś przeżyć.
OdpowiedzUsuń3 lata? to naprawdę sporo.
OdpowiedzUsuńniestety czesto tak jest (nie tylko tu) że na portalach zmieniają się różne rzeczy, bez jakiejkolwiek informacji a nawet ankiecie. Tak jesteśmy zmuszeni do tego, by się z tym zgadzać.
Co do obserwatorów czy komentarzy nie mam problemów, jednak jak dodaje bloga do obserwacji wyskakuje, że obserwuje anonimowo, więc musze za każdym razem zmieniać to ręcznie a kiedyś miałam normalnie :o
Najbardziej ta werfikacja obrazkowa.
OdpowiedzUsuńZ tą listą czytelniczą też mi się zdarza nie raz, ale kit z tym, nie ważne kiedy, ważne że się pojawia xD
OdpowiedzUsuńZnam te problemy!
OdpowiedzUsuńxxBasia
Chyba nie ma osoby, którą nie denerwowałaby weryfikacja obrazkowa ;p
OdpowiedzUsuńWeryfikacja obrazkowa swojego czasu zdarzała się u mnie często, teraz jednak już się z nią spotkałam, ale przyznaje, jest to bardzo denerwujące. Tak samo denerwujące jest ta aktualizacja postów, czasami post pojawia się po 5 minutach a czasami po 2-3 godzinach.
OdpowiedzUsuńMnie odstręcza od blogów niektórych konieczność posiadania Google plus by skomentować
OdpowiedzUsuńMnie strasznie denerwuje jak komentarze mi znikają. Widzę jakiś nowy, ale jak wchodzę to go nie ma. Ale ogółem też strasznie drażnią te rzeczy o których napisałaś :/
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze blogi były na blogspocie, ale właśnie opisane przez Ciebie problemy sprawiły, że postanowiłam zainwestować w własny serwer :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam problem z obserwatorami, a raczej z samym gadżetem. Ludzie nie mogli dodawać mojego bloga za pomocą kliknięcia "obserwuj", bo ponoć był jakiś błąd.... Dopiero jak usunęłam wszystkie "ciasteczka" odpuściło. Teraz regularnie staram się to robić, żeby znowu jakiegoś problemu nie było -.- Do niczego więcej nie mam się jak przyczepić, bo nie miałam powyższych sytuacji, które opisałaś :) Pozdrawiam i obserwuję ;) Tak Po Prostu BLOG
OdpowiedzUsuńŻaden z tych problemów mnie nie dotyczy, ale chętnie poklikałabym w krówki :D
OdpowiedzUsuńChciałam tylko napisać, że bardzo fajnie posługujesz się polszczyzną - dla mnie to trochę przekombinowane, ale fajnie się ciebie czyta, bo zaraz zaczynam się uśmiechać przy czytaniu ;)
Pozdrawiam!
Ja jakoś nie mam problemów z weryfikacją, bardzo rzadko trafiam na obrazki...Z tymi obserwatorami zgodzę się - czasem to jest denerwujące. Ogólnie nie narzekam na blogspota, choć nie jest bez wad,
OdpowiedzUsuńAch, problem z obserwatorami i pomijaniem niektórych postów na liście - tego sama doświadczyłam. A weryfikację na szczęście wyłączyłam :)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię weryfikacji obrazkowych, oraz tego,że sa problemy z obserwacja
OdpowiedzUsuńMnie denerwuje późna aktualizacja postów.
OdpowiedzUsuńMi też zaczęła ostatnio doskwierać ta weryfikacja obrazkowa. I nie wszystkie nowe posty mi wyświetla, więc zdecydownanie wolę korzystać z platformy blogger.
OdpowiedzUsuńEh ta weryfikacja obrazkowa doprowadza mnie do szału a szczególnie jak obrazki wnikają i trzeba je kilkac :)
OdpowiedzUsuńmnie też to irytuje
OdpowiedzUsuńOj weryfikacja obrazkowa to koszmar. Czasem mam zaległości w blogach i dużo czasu. Ale po godzinie bierze mnie szał gdy mam milion razy szukac takiego czy owego obrazka -.-
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Dokładnie weryfikacja obrazkowa jednak wygrywa w pełni :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Wpisy na liście czytelniczej też mi się nie pojawiają i myślałam że tylko u mnie to jest;p Z obserwatorami mam z kolei inny problem, kliknę w obserwuj i niby jestem w gronie szczęśliwców, a po kilku dniach już znikam...
OdpowiedzUsuńZnam te problemy...
OdpowiedzUsuńoj tak, ten problem z komentarzami jest bardzo irytujący ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
jestem inna, bo dla mnie weryfikacja obrazkowa to jak zabawa :D siedze na telefonie i wlampiam sie w ten maly ekranik i ciesze sie kiedy rozszyfruje cos poprawnie :D
OdpowiedzUsuńJa mam podobne problemy jak i Ty. Mnie dodatkowo wkurza, ze pisząc posta nie widzę zdjęć, które chce dodać, tylko jakiś szyfr. Dopiero po opublikowaniu widzę zdjęcia. Koszmar.
OdpowiedzUsuńJa mam podobne problemy jak i Ty. Mnie dodatkowo wkurza, ze pisząc posta nie widzę zdjęć, które chce dodać, tylko jakiś szyfr. Dopiero po opublikowaniu widzę zdjęcia. Koszmar.
OdpowiedzUsuńoh, I really ahte this comment verification! it take sooooo much time (
OdpowiedzUsuńMam to samo z tym antyspamem...Koszmar!
OdpowiedzUsuńOj tak, znam te problemy...
OdpowiedzUsuńJa mam inny problem. Zmieniłam nazwę. Myślałam, że ze starej będzie przekierowywane na nową. Niestety nie. Poszperałam w opcjach i znalazłam, że można zaznaczyć, że z jednego linku będzie przekierowywane na inny. Dwa dni straciłam i nie udało się:( Najgorzej jest to, że Ci którzy zaobserwowali mój blog pod nazwą glammadz.blogspot.com nie widzą postów z madzioszeeek.blogspot.com mimo, że dalej obserwują.
OdpowiedzUsuńblogspot potrafi wkurzyc
OdpowiedzUsuńReally interesting post...thx for sharing! xx
OdpowiedzUsuńPolecam postawić bloga na swoim serwerze, na WordPressie, dodać Disqusa i tyle.
OdpowiedzUsuńnajlepiej dodaje się komentarze na Disqusie, ja nie mam z tym problemów, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja coś podpowiem: weryfikację obrazkową możną włączyć i wyłączyć w ustawieniach swojego bloga :) widocznie Angelika poprzestawiała ustawienia i dlatego coś takiego się pojawiło :) Trzeba pogrzebać :) ale tak pozatym to zgadzam się, że nie raz mnie też blogger doprowadza do szału. Ale i tak wspłczuje tym, którzy dopiero zaczynają z nim przygodę :) nauczyć się jego obsługi to koszmar, chociaż teraz to dla nas pikuś :) jednak uwielbiam tę platformę mimo jej wad!
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że weryfikacja komentarza jako nie spamu pojawia się gdy hurtowo czytasz i komentujesz kilka lub więcej blogów, albo gdy według serwera za szybko przeczytałaś dany post. Mnie też to denerwuje niesamowicie.
OdpowiedzUsuńCzęsto mam problem z komentarzami . Tak jak napisałaś nie mogę ich dodać .
OdpowiedzUsuńJa również nie lubię weryfikacji obrazkowej :) Jeżeli chodzi o komentarze to niektórzy mają opcję weryfikacji. Wtedy komentarz jest w opcji moderacji i administrator opublikuje go lub nie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPatryk.
Dodam, że taką opcję ja mam :) Ja zanim coś opublikuję to muszę ocenić merytorycznie komentarz, czy nie narusza moich zasad dodawania komentarza, boi niestety pojawiają się komentarze, gdzie ktoś doda jakiś link do stron firm, spam itp. Pozdrawiam.
UsuńWydaje mi się, że to autor bloga ustawia te wszystkie opcje "potwierdź, że nie jesteś spamerem". Więc jak tak ktoś ma ustawione, to komentujący nic nie poradzi. Ani blogspot...
OdpowiedzUsuń