Witajcie!
Dziś porozmawiamy sobie o olejku.
Będzie to ziom uniwersalny do twarzy i ciała znany jako Bio Oil.
Słowo od producenta: "Olejek o właściwościach nawilżających, przy regularnym stosowaniu redukującym rozstępy, wyrównującym koloryt skóry, pomagający zapobieganiu powstawania zmarszczek. Nie ma działania komedogennego."
Produkt w opakowaniu:
Po wyjęciu:
Od producenta:
Skład:
Otworek:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: specyfik dostałam w ramach giftów ze spotkania blogerek, o którym pisałam tu: Klik!. Normalnie można go znaleźć w drogeriach, gdzie kosztuje ok. 50 zł.
Zapach: przyjemny, ciepły.
Konsystencja: oleista.
Opakowanie i pojemność: pojemnik przezroczysty, plastikowy w tonacji pomarańczu i bieli z takąż zakrętką oraz białymi napisami producenta nań. Pojemność: 200 ml.
Wydajność: dobra. Produktu wystarczy na jakieś dwa miesiące regularnego stosowania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że olejek ów marzył mi się już jakiś czas. Ale z racji na wysoką cenę - 50 zł piechotą nie chodzi - jakoś nie capnęłam go nigdy. Aż tu szczęśliwym trafem, dzięki spotkaniu blogerek, udało mi się otrzymać owego zioma prosto do łap. I powiem Wam, że bardzo dobrze się stało, bo dzięki temu przekonałam się, że ten oleisty pan ma to coś w sobie. Przede wszystkim nawilżenie i ukojenie jakie daje zmęczonej skórze mojej twarzy po całym dniu pracy... Bajka! Wystarczy kilka kropel naniesionych na twarz i wsmarowanych dłonią, aby ziemistość cery zniknęła hen daleko, ustępując miejsca świeżości i sprężystości. Drobne zmarszczki czy nierówności się wygładzają, a zmiany po trądziku czy ospie wietrznej są jakby przydymione. Stosowany regularnie naprawdę sprawia cuda. I to wszystko bez podrażnień, uczuleń czy zapchania. Produkt jest także wydajny, łatwo dostępny i przyjemnie pachnący. Jestem tak zachwycona działaniem olejku Bio Oil, że aż żal mi go dawać na inne partie ciała, czyt. cellulit. Nie mniej jednak, może ostawię sobie resztę specjału na pewnie partie jestestwa mego, które wypadałoby nieco ulepszyć. Polecam gorąco wydać te 50 zł na owego ziomka. Nie pożałujecie.
Ocena: 5/5
Miałyście?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 29 września 2016
90 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeszcze nie miałam .
OdpowiedzUsuńA korci Cie on?;)
UsuńJeden z najgorszych olejków jakie miałam:(
OdpowiedzUsuńCo Ci zrobil?;(
UsuńZ chęcią bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie;)
UsuńTeż jeszcze go nie miałam.
OdpowiedzUsuńMusisz wyprobowac;)
UsuńMusze ucapić go . Moja skora wola o pomoc
OdpowiedzUsuńOn Ci pomoze;)
Usuńgreat post... have a nice day...
OdpowiedzUsuńwww.soslubadem.blogspot.com.tr
Thanks!
Usuńmiałam go,na bliznę stosowałam,naprawdę ją rozjaśnił,a paru miesiącach zniknęła;0
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Ha najlepszy dowod ze dziala i ma te moc!
UsuńNiestety nie znam Pana Oleistego :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoja córka używa tego olejku i bardzo go sobie chwali;-)
OdpowiedzUsuńTeż od jakiegoś czasu rozważam jego zakup, bo mam blizny na kolanach, które nie chcą mi zniknąć.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ten specyfik robi cuda z rozstępami. I zastanawiam się, czy to nie jest kolejna pijarowa wydmuszka. Skład to to ma średni. Na pierwszym miejscu parafina.
OdpowiedzUsuńNa pierwszym parafinka i nakładasz to na twarz? o rany ;p
OdpowiedzUsuńMoja siostra stosuje ten olejek na twarz. Podobno pomaga na niedoskonałości, jednak ja boję się go stosować ponieważ zawiera parafinę.
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusil, ostatnio był na promocji za 19.99 z kartą Life style, ale mam zapas olejków więc zanim przetestuje go na sobie musi poczekać i być ponownie na % 5 duszek nie dam :) mam nauczkę po olejku nuxe :P
OdpowiedzUsuńOd dawna zastanawiam się nad jego kupnem :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc za olejkami nie przepadam... ale opcja wyrównanie kolorytu skóry kusi mnie mocno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
Ja właśnie, dlatego go kupiłam i skończyłam w opłakanym stanie, z wysypem trądziku na całej twarzy i ciele.
UsuńMuszę go koniecznie wypróbować, choć cena dość wysoka:)
OdpowiedzUsuńznam go tylko z reklam z Tv, fajnie, że ten olejek się sprawdził.
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za kosmetykami jednocześnie do ciała i twarzy :)
OdpowiedzUsuńMy daughter used this oil on one of her scarfs on her legs but it didn't show any results :(
OdpowiedzUsuńHave a good day
Miałam i używałam jak byłam w ciąży, żeby na brzuchu nie pojawiły się rozstępy. Tylko wtedy musiałam ściągnąć sobie z Anglii bo w Polsce jeszcze nie były dostępne.
OdpowiedzUsuńI jestem zachwycona, bo nie zrobił mi się ani jeden rozstęp.
Nie pasuje mi wysoka cena i parafina na pierwszym miejscu.
OdpowiedzUsuńMnie on jakoś kompletnie nie kusił i wątpię, abym go kiedyś kupiła. Mam wrażenie, że cena jest mocno zawyżona :P
OdpowiedzUsuńPrzereklamowany olejek jeśli chodzi o gojenie blizn,rozstępów bądz likwidowania cellulitu.Stosowałam go,całą ciążę i rozstępy były,cellulit też,olejek nie poradził sobie kompletnie.Kolorytu skóry też nie ujednolica.Tylko nawilża świetnie w sumie tak samo dobrze jak oliwka za 8zł
OdpowiedzUsuńBardzo duża cena, jak na taki skład - czyli tanią parafinę na pierwszym miejscu. Mnie bardzo zapchał po jednym użyciu i darowałam go sobie.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś Bio Oil, ale w większym opakowaniu i z tego co pamiętam byłam również zadowolona z efektów :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Czytałam na jego temat wiele pozytywnych opinii, ale nie miałam jeszcze okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńMoja siostra używała kiedyś tego olejku na swoje blizny na twarzy i niesamowicie zapchał jej skórę ;/
OdpowiedzUsuńFajny produkt! :)
OdpowiedzUsuńxxBasia
U mnie olejek by się nie sprawdził - bardzo nie lubię parafiny, a tym bardziej na pierwszym miejscu w składzie :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale fajnie, że o nim piszesz, bo bardzo ciekawił mnie ten specyfik ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę polecić tego olejku. Skusiłam się na niego parę lat temu, jeszcze wtedy nie był ogólnie dostępny i musiałam się bardzo nagimnastykować żeby go zakupić. Wydałam na niego sporo pieniędzy, coś w granicach 60 zł albo więcej... Miałam po tym wysyp trądziku, i to nie tylko na twarzy, dokładnie w miejscach, gdzie nakładałam olejek, dostrzegałam skupisko niedoskonałości. Oddałam go mamie, co prawda, jej nic po nim nie było, ale żadnych efektów, które miały być osiągnięte nie dostrzegłyśmy, zmarnowane pieniądze w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńsounds like an incredible product. I need one too.
OdpowiedzUsuńNew post on my blog . Do drop by soon <3
✿thefashionflite
Oj jakoś nigdy nie miałam tego ziomeczka :D
OdpowiedzUsuńhttp://luksusowezycie.pl/
Skoro Twoim zdaniem warto, to się chętnie skuszę.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję, ale na tą chwilkę cena to dla mnie kosmos :D
OdpowiedzUsuńSuper post! Uwielbiam takie recenzje! :D
OdpowiedzUsuńU mnie w domu już używamy go ponad rok niezmiennie, chociaż raczej nie na twarz, ale do ciała świetnie się nadaje. Skóra jest faktycznie nawilżona, zapach odrobinę za mocny moim zdaniem i utrzymuje się trochę za długo by go ignorować. Jeśli chodzi o rozstępy to siostrze jak najbardziej pomógł. Ja sama wolę go wmasowywać niż jakiś balsam czy krem, bo automatycznie nawilżają mi się też całe dłonie i moje biedne wiecznie przesuszone skóreczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
SKład wygląda jak zaklęcie z czarnej magii :D
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się na mój nierówny koloryt na buźce ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo mnie kusił ten olejek ale już się z niego wyleczyłam :)
OdpowiedzUsuńnie znam produktu. Obecnie mam dwa olejki w zapasie;p ale po ten chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSandicious
uwielbiam, te olejki :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/przeglad-nowosci-w-mojej-pielegnacji-od.html
Miałam go jednak nie sprostał moim oczekiwaniom na skórzek, a na twarz nie odważyłabym się go nałożyć ze względu na parafinę ;p
OdpowiedzUsuńNie testowałam, preferuję suche olejki :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego olejka, ale chyba go zakupię :)
OdpowiedzUsuńOo coś ciekawego chyba :)
OdpowiedzUsuńTak zachwalasz to trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością sięgnę po niego podczas ciąży. :)
OdpowiedzUsuńPrzydatna recenzja :)
OdpowiedzUsuń;))
OdpowiedzUsuńNigdy go nie używałam :)
OdpowiedzUsuńChodź do mnie ziomeczku :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i jakoś tak chyba mi szkoda wydać aż tyle kasy na taki olejek....
OdpowiedzUsuńCzaiłam się na tego przyjemniaczka od dawna ;) Jak go dorwę gdzieś na promocji to w końcu będę szczęśliwa i ukontentowana, że mogę go przetestować. Jednak obecnie mam w opór olejków...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńmam, ale jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńGreat review sweetheart...thx for sharing!
OdpowiedzUsuńCzytałyśmy bardzo skrajne opinie na jego temat więc jeszcze nie czujemy się skuszone :P
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo dobrze się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale nie zauważyłam żadnych większych efektów po stosowaniu.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale słyszałam o nim wiele dobrego. Podobno działa cuda na rozstępy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go i raczej póki co, cena mnie nie zachęca ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale nie przepadam za takimi olejkami :)
OdpowiedzUsuńlo uso y va muy bien
OdpowiedzUsuńGdzie się odbywają takie spotkania blogerek?
OdpowiedzUsuńMiałam, zadziałał jak każdy olej na mnie, czyli wcale, szybko przekazałam go dalej :P
OdpowiedzUsuńNie stosowałam żadnych olejków na twarz. Skłoniłam się ku witaminie C i używam serum LIQ CC rich. Przekonałam się na własnej skórze o świetnych właściwościach tej witaminy młodości. Teraz cieszę się gładką i pełną blasku cerą :)
OdpowiedzUsuńSkład mi się nie pdooba i nawet jeśli działa, to raczej nie kupię :D Wolę naturalne kosmetyki, tak mi jakoś odbiło ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie on od dosyć dawna...
OdpowiedzUsuńCos podobnego miałam na rozstępny :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
oh, I love using oils) they're just a perfect moisturizing procedure!
OdpowiedzUsuńFollowing you back dear x
OdpowiedzUsuńTHE PINK ELEPHANT SHOE | FACEBOOK | INSTAGRAM |
Brak mi systematyczności w stosowaniu tego olejku
OdpowiedzUsuńNie wiem, chyba wolę mój bio argan z Maroka. To ma parafinę i jest drogie. Raz na dłuższy czas mogę sobie dać coś z parafiną na twarz, ale za często to jednak nie :D
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić, przez pewien czas nawet bardzo. Ale potem przeczytałam skład i zastanowiłam się, za co chcą tyle kasy. Można kupić olejki o znacznie lepszym skłądzie i działaniu za połowę, albo chociaż 3/4 tej kwoty. Także odstawiłam na półkę i więcej mnie nie kusił.
OdpowiedzUsuńKupiłam w promocji, ale niestety u mnie się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie olejki. Ale tylko w butelce, na sobie już nie. ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze go nie miałam. Kiedyś mnie kusił, ale zgromadziłam już taką ilość olejków, że póki co nowego mi nie trzeba ;-)
OdpowiedzUsuń