Witajcie!
Niewesołych przygód z zębem moim ułamanym część trzecia.
Tu możecie poczytać sobie wcześniejsze epizody: Klik! i Klik!.
Co się zatem z owym ziomkiem biednym dzieje obecnie?
Ano dalej krwawi i boli...
Po wizycie kontrolnej bowiem nie mogłam jeść ani pić przez tydzień cały...
Wszystko, nawet najmniejszy okruszek urażał mnie i denerwował.
Pomna przestróg pani dentystki, jadłam li miękkie papki i piłam treściwe soki, co by nie przyczynić się do eskalacji krzywdy szczękowej mej.
Niestety los zębowy bardzo złośliwy jest, gdyż mimo przymusowej diety, policzek po bolącej stronie spuchł mi tak, że wyglądałam jak ciotka chomika z Wąchocka.
Mówię sobie nic to - przejdzie.
I - hm - rzeczywiście przeszło, ale nastąpiło to w momencie dość tragikomicznym, gdyż... jedząc sobie miękką skórkę od chleba przez przypadek, poczułam dziwną chrupkość na podniebieniu.
Co to, jak to?
Ano głodny Leon podczas ataku gastrofazy zeżarł lekarstwo do zęba włożone...
Nie muszę mówić, że po tym - jakże uroczym "posiłku" - mocno spanikowałam i wizje złowrogie miałam.
W te pędy do dentystki popędziłam, by proces reanimacji poczyniła.
Na szczęście lekarstwa jeszcze trochę zostało w samym epicentrum ułamania, więc pani doktor ładnie owe miejsce oczyściła - obyło się bez łez - i nowy opatrunek w szczelinę wcisnęła.
Przy okazji obejrzałam sobie martwą miazgę zębową pod mikroskopem - wygląda to jak czarna papka - i dowiedziałam się, że leczenie kanałowe zaczniemy wtedy, gdy lekarstwo zgładzi miazgę do końca tak, aby sam proceder nie bolał.
Po tym wszystkim, odpowiednią kwotę zainkasowawszy, pani doktor pożegnała Leona, grożąc mu delikatnie paluszkiem, aby do momentu całkowitego wyleczenia zębiny, uważał na skórki od chleba.
I tu mi się taka złota myśl w tym momencie nasuwa.
Może powinnam przerzucić się na pokarm dla niemowlaków, skoro moje zębów ani tostów, ani skórek od chleba nie mogą znieść?
Kathy
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
sobota, 16 kwietnia 2016
74 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I znów dowiedziałam się kilku nowości. :)
OdpowiedzUsuńhttp://evelinololove.blogspot.com/2016/04/nowy-obiektyw-nikkor-50mm-18g.html
Jakich nowosci?
UsuńChyba chodzi o ten chleb, że za miękka skórka czy coś.....
Usuń:D Oj, ja też się nowości nadowiadywałam.
UsuńPs. Fajny blog, zerknij na mój :D
Biedna Ty, chyba będziesz mieć dość dentystów i tostów na kilka ładnych lat...
Ja kiedys ułamałam zęba na chlebie ziarnem, ależ płakałam wtedy po swoim pięknym ząbku i nadal płacze na samą myśl o kwocie zainkasowanej przez Panią Dentystkę Sadystkę ;)
OdpowiedzUsuńHaha widze ze obie jestesmy zdolne xd
UsuńCi lekarze wymyślają... Uwielbiam wszystko co chrupiące. Ciężko byłoby mi z tego zrezygnować :)
OdpowiedzUsuńJa niestety musze poki co...
UsuńJakie przygody z tym zębem! Świetny materiał na film lub książkę :P A wcinanie Gerberków to chyba nie taki zły pomysł :D
OdpowiedzUsuńAle drogie skubane sa ;)
UsuńTeż prawda :/ Ale zobacz jakie te dzieci rarytaski jedzą :D Kurczaczki, marcheweczki, różnego rodzaju zupki - jest w czym wybierać :P
UsuńEch, współczuje Ci krwawiącego i bolącego zęba, ale też tych wizyt u dentysty. Jedno i drugie do miłych nie należy. Chyba tosty będą odrzucały Cię już zawsze. Może faktycznie lepiej dla ostrożności jeść teraz miękkie pokarmy. Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby wszystko się w końcu ułożyło! :)
OdpowiedzUsuńKolejna czesc dopiero w maju wtedy wizyta...
Usuńwspółczuje wszystko musi boleć :(, a ból zęba najgorszym bólem.
OdpowiedzUsuńZapraszam ciebie do mnie pinaxi.blogspot.com będzie miło jak zostawisz komentarz
Ano zeby tortura!
UsuńWspółczuję Ci, z dentystą i kanałowym nie ma żartów. Ja ciągle odkładam wizytę w czasie, ale wiem że i mnie to nie ominie
OdpowiedzUsuńBadz dzielna jak i Leon jest xd
UsuńWspolczuje...
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię dentystów...
Niestety ale ja tez mam niemiłe wspomnienia z dentystą ;c W wieku 10 lat zrobiła mi kanał na świeżym nowo wyszłym zębie. Jeszcze tak go rozpaprała, że teraz cała korona się urwała i mam tylko go wygładzonego, ale w gruncie rzeczy nie nadaje się do niczego. I powinnam teraz widać oko 8-9 stówek na sztucznego :\
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Współczuje kochana, nieszczęsna skórka chleba...ja bym niestety nie przetrwała na miękkich kleikach :(
OdpowiedzUsuńmoże zapobiegawczo kochany Leonku nic nie jedz, pij tylko?
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Oj współczuję :(
OdpowiedzUsuńStrasznie współczuje, nie ma nic gorszego niż problemy z zębami. :<
OdpowiedzUsuńHmmm a wydaje się że takie rzeczy są niezniszczalne...niestety czasami pózno się o tym dowiadujemy ;-)
OdpowiedzUsuńTo klątwa przekazana przeze mnie. Kiedyś jak razem jedliśmy bodajże chipsy czy coś to złamałem zęba;p
OdpowiedzUsuńJedzenie dla dzieci może być dobry rozwiązaniem, pytanie tylko ile tak wytrzymasz :P
OdpowiedzUsuńJedzonko ze słoiczka!!!
OdpowiedzUsuńKaszki, przecierki, mleko modyfikowane ;D A serio, to współczuję.
OdpowiedzUsuńWspółczuję mocno i trzymam kciuki, by leczenie kanałowe, i wszelkie inne było przyjemnie bezboleśnie! :)
OdpowiedzUsuńJedz owsiankę :)
OdpowiedzUsuńMój odmówił posłuszeństwa podczas ślubne sloneczniku:)
OdpowiedzUsuńCiekawa historia z Leonem :) U ciebie na blogu można się wiele rzeczy dowiedzieć i nauczyć :) oczywiście obserwujemy :))
OdpowiedzUsuńJedzenie na niemowlaków nie jest takie złe ;-)
OdpowiedzUsuńjedzenia dla niemowlaczków nie jest takie złe:P
OdpowiedzUsuńJezuś, ale Ty masz przygody. Współczuję :( Oby ząbek wracał do zdrowia jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńoj to współczuję! ja w mijającym tygodniu też leczenie kanałowe zaczęłam;-/
OdpowiedzUsuńWspółczuję męczarki z zębem, to nigdy nie jest przyjemne :( Jest jeden fajny sposób na ,,bezpieczne" jedzenie - mielenie wszystkiego i wciąganie przez słomkę.
OdpowiedzUsuńWish you all the best dear!
OdpowiedzUsuńHihi może blender i sobie miksuj wszystko :D
OdpowiedzUsuńHistorię z zębami są najlepsze xD Ja mając 7 lat wybiłam sobie jedynkę i ukruszyłam dwójkę, wróciłam do domu z całą zakrwawioną brodą i ustami i powiedziałam że się chyba skaleczyłam. Do dziś żyję ukrywając mroczny sekret posiadania sztucznego zęba :D
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą w bólu. Dziwnego masz tego dentystę. Jak mnie wypadnie lekarstwo, to zakłada nowe bez dodatkowej opłaty, zwłaszcza, gdy w planach jest cholernie drogie leczenie kanałowe. Trzymaj się mocno, nie poddawaj i zdrówka życzę dla ząbków.
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci. :/
OdpowiedzUsuńAż Ci współczuję.Masz pecha z tymi zębami. Lepiej jeść papki i pić soki niż nie jeść nic.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka Leonie :)
OdpowiedzUsuńOby tym razem nie było żadnych niespodzianek! :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że cierpisz :(. Pozdrawiam z Pepą :)))
OdpowiedzUsuńKochana jak to mówią starość nie radość;) Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńA może chleb tostowy, ale taki bez tostowania go? Mnie ratował, gdy nosiłam aparat i nie mogłam gryźć twardych rzeczy :) I spróbuj jeszcze kaszek instant z biedry, bananowa jest dobra ;)
OdpowiedzUsuńBiedaku...
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście młodniejesz - skoro organizm sam sugeruje papki dla dzieci. Mimo to współczuje przezyć
OdpowiedzUsuńoczywiście już dodałam ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście po przygodach z zębami polecam zupy-kremy. Chyba jedyna rzecz, która mi jeszcze krzywdy nie zrobiła. Jeżeli chodzi o tosty, to jeszcze takiej przygody nie miałam, ale szczerze mówiąc nie zazdroszczę. Uważaj na siebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Czytelniczka.
Normalnie ci współczuję :D najpierw tost a teraz skórka od chleba :D
OdpowiedzUsuńNieciekawie. Może zupy kremy? Bardzo lubię krem z dyni, czy pomidorowy :)
OdpowiedzUsuńdentysta buu :( zupa krem idelana żeby ząbków nie niszczyć :D
OdpowiedzUsuńUuuu współczuję. Ja już dawno nie byłam u dentysty, nie cierpię tego:(
OdpowiedzUsuńmasakra.... współczuje z serca całego... bardzo mi przykro
OdpowiedzUsuńPapki dla niemowlaków nie są takie złe, ale tylko te owocowe :)
OdpowiedzUsuńOjejku, Leonku, mam nadzieje, że szybciutko dojdziesz do formy i bedziesz mogła wszystko gryźć :) trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńOjej biedna, problemy z zębami to coś okropnego, wiem coś o tym bo sama zaliczyłam ostatnio ból związany z wyrastaniem ósemki ;)
OdpowiedzUsuńTo ja polecam Gerberki - są pyszne i nie trzeba ich gryźć :P
OdpowiedzUsuńOj to z pewnością nic przyjemnego, trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńTo masz niezłe humorki zębów :P
OdpowiedzUsuńNo to nezłe miałaś przygody ;( współczuję ;( ja tam w sumie lubię chodzić do dentysty, ale też czeka mnie leczenie kanałowe i nie bardzo widzi mi się siedzieć dwie godziny na fotelu i jeszcze zapłacić za to kupę kasy
OdpowiedzUsuńTy o masz przygody z tym zębem.
OdpowiedzUsuńNo serio, przygoda za przygodą :D
OdpowiedzUsuńCo za przygody! Ale wiem, tosty to zbóje. 2razy ułamałam na nich zęba, raz na skórce od bułki a raz na cieście od tortilli - bo wziełam sobie sam placek twardy co zaowocowało ukruszeniem. Masakra
OdpowiedzUsuńOby już u Ciebie było mniej takich niesympatycznych przygód. Pozdrawiam, życzę miłego dnia
Ja tam miałam po założeniu aparatu. Zęby tak obolałe, że nic porządnie ugryźć ani zjeść. Wtedy nawet najbardziej miękką bułkę, musiałam sobie dzielić na małe kawałki ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś jak miałam to lekarstwo to zajadałam się czekoladowym królikiem (taka miękka czekolada) i też mi się wykruszyło lekarstwo :D
OdpowiedzUsuńbidusia :*
OdpowiedzUsuńja tam swoje u dentysty sadysty przeżyłam więc już się go nie boję ;)
OdpowiedzUsuńAle masz przygody :D
OdpowiedzUsuńAno niestety tak jest z tymi zębami. Ja dziś na zdjęcie szwów idę...
OdpowiedzUsuńAż mnie cała buzia zaczęła boleć :/
OdpowiedzUsuń