Witajcie!
Dziś będziemy się owocami raczyć.
Ale ze względu na niezbyt urodzajną porę roku za oknem, nie będą to zwykłe dary sadu prosto z drzewa.
Będę to owoce w wersji ususzonej, idealne do przegryzania wieczorową porą.
Oto i one:
Od producenta:
Przed schrupaniem:
Ja osobiście uwielbiam owoce świeże jak i owoce suszone.
Grudzień jest dla mnie wyjątkowo pełny dobroci w te ostatnie, bo wtedy półki sklepowe uginają się pod obfitością suszonych śliwek, jabłek, gruszek czy winogron.
Wiem, że samemu też można suszyć owoce, ale jakoś tak nam zawsze nie po drodze do tego.
Dlatego też wybieram kupne rarytasy.
Do produktów z firmy Orzeszek wracam wiernie od kilku już lat.
Ich owoce są dobrej jakości, dobre w smaku i idealne do żucia.
Pasują także na kompot wigilijny czy po prostu jako dodatek do herbaty wrzucony.
Ich koszt to ok. 4 zł za pakę liczącą sobie prawie 200 gramów.
Uważam, że taka cena jest przystępna i nie obciąża portfela naszego.
Jeśli jeszcze nie próbowaliście tychże owoców suszonych, to polecam!
A Wy co dziś jecie?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
piątek, 18 grudnia 2015
68 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pierniczki piwne podjadamy ;-)
OdpowiedzUsuńPierniki maczasz w piwie xd?
UsuńJa lubię tylko te wybrane, ogólnie za suszem nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńA jakie lubisz?
UsuńJa jakoś za suszonymi owocami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńCoz sa rozne gusta;)
Usuńfajny produkt. szkoda, że nigdy się na nie natknęłam w sklepie.
OdpowiedzUsuńOjej wszedzie teraz tego pelno;)
Usuńja uwielbiam suszone jablka :D non stop teraz kupuje :)
OdpowiedzUsuńMniam xd
UsuńSięgam po takie dobrodziejstwa:)
OdpowiedzUsuńTo dobrze!
UsuńTeż się takimi zajadamy,z tym,że ja sama suszyłam.
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką suszonych owoców :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Suszone jabłka z cynamonem, bardzo je lubię. Gruszki już mniej, śliwki w ogóle nie:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Pamiętam jak moja prababcia suszyła jabłka :) Uwielbiałam je!!!
OdpowiedzUsuńOrzeszek - słodka nazwa :D
OdpowiedzUsuńCzasem lubię się posmaczyć takimi dobrociami :)
OdpowiedzUsuńMniam pychota <3
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam takie dobroci i się nimi raczę. :D
OdpowiedzUsuńMy mamy swoje suszone owoce. Suszymy je latem u babci na kaflowym piecu.
OdpowiedzUsuńJak owoce to tylko świeże, suszone ewentualnie dorzucam do jogurtu :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny :) przyznam szczerze, że ja też czasem zdrapuje lakier ;)
jak ja dawno nie jadłam suszonych owoców
OdpowiedzUsuńNie przepadam za suszonymi owocami.
OdpowiedzUsuńjak ja kocham gruszki...
OdpowiedzUsuńo tak mango suszone ;D
OdpowiedzUsuńuwilbiam suszone banany i jablka :)
OdpowiedzUsuńmniammm, a ja zajadam się chipsami przed śniadaniem
OdpowiedzUsuńLubię ewentualnie suszonego banana. :) reszta jakoś nie zadowala mojego podniebienia. :)
OdpowiedzUsuńja wole sama suszyć :)
OdpowiedzUsuńmniam ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię suszone owoce, chociaż gruszka suszona nie za bardzo mi podchodzi. A ja dziś objadam się mandarynkami :)
OdpowiedzUsuńWole świrze owoce, ale zimą susz to tradycja :D Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/
Nie cierpię kompotu wigilijnego :)
OdpowiedzUsuńLubię suszone owoce, choć tej firmy akurat nie znam :) Świetna przekąska, dobrze się sprawdza przy ulubionym filmie.
OdpowiedzUsuńO ile owoce świeże lubie bardzo, o tyle suszone to już nie moja bajka. Także tym razem mnie nie skusiłaś ;)
OdpowiedzUsuńja takich kupnych raczej nie jadam tylko ususzone przez moją babcie z własnego ogrodu, jestem wygodna hehe ale takie są najlepsze:D
OdpowiedzUsuńMNIAM! uwielbiam suszone owoce :)
OdpowiedzUsuńJeszcze powinnaś wstawić zdjęcie "po schrupaniu" - oczywiście siebie z uśmiechem na twarzy. :D
OdpowiedzUsuńJa zjadłam pierwsze i drugie śniadanie, obiad, lody, pączki, dwie kawy i jak na razie jestem pełna :p A suszki uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńNie szaleje za suszem:). Nawet w formie wigilijnego kompotu
OdpowiedzUsuńPyszne, ja najbardziej lubię suszone morelki:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam suszone owoce, szczególnie mango :)
OdpowiedzUsuńpyszotka! ;D
OdpowiedzUsuńWiem, wiem owoce suszone są zdrowe ale ja ich tak strasznie nie cierpię :( Nie zapomnę zapachu kompotu z suszu jaki babcia robiła na święta :(
OdpowiedzUsuńJa wolę świeże owoce :P te suszone gdzieś do mnie nie przemawiają :D
OdpowiedzUsuńJa z suszonych lubię tylko rodzynki i żurawinę :-)
OdpowiedzUsuńMnaim mniam, gustuję w takich przysmakach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie chrupać, ale od czasu do czasu - czasami trzeba zjeść po prostu kawałek czekolady ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przegryzła takie owocki... Ale zamiast tego do maca poszłam. :P
OdpowiedzUsuńSuszone owoce są bardzo zdrowe! :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam suszone jabłka i morele :)
OdpowiedzUsuńA dzisiaj zajadam ciasteczka owsiane, samoróbki ;)
Ja niestety nie lubię suszonych owoców, rodzynki wydłubuję z każdego ciasta :)
OdpowiedzUsuńTo nie moje rarytasy, nie przepadam za suszonymi owocami. * Mam nadzieję, że Wigilia w pracy była miła. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam suszone owoce, nawet czasem suszę sama. Jeszcze robię z nich napoje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Brzydki Ptak
Bardzo lubię suszone owoce.
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam suszki - mango lub jabłkowe plasterki mam zawsze w torbie :)
OdpowiedzUsuńU mnie królują pomarańcze i banany, świeże :)
OdpowiedzUsuńMoja mamuśka uwielbia takie suszone wynalazki, ja niekoniecznie ;)
OdpowiedzUsuńMoja mamuśka uwielbia takie suszone wynalazki, ja niekoniecznie ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę owoce świeże :)
OdpowiedzUsuńLubię suszone owoce :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę świeże owoce :)
OdpowiedzUsuńJa suszę sama :)
OdpowiedzUsuńale robię z nich kompot, albo dorzucam do bigosu albo do sosów, nie jadam takich "surowych", poza morelami.
Kocham zupę z suszu :)
OdpowiedzUsuńJa niestety za owocami nie przepadam (no moze poza tymi nakladanymi na lepetyne ;P), jednak warzywa pochlaniam w olbrzymich ilosciach ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie owoce ;)
OdpowiedzUsuń