Witajcie!
Dziś piątkową porą, pora na coś zacnie pysznego.
Zapodam Wam, co chrupię od rana.
Będzie to pychotka słodka i do gryzienia odpowiednia.
Ciekawi?
Oto ona:
Co gdzie i kiedy:
Kaloryczność:
Ziom skład:
Paluszki w całej krasie:
Po ugryzieniu szczękami leonowymi:
Powyższe cuda od Beer Fingers otrzymałam na spotkaniu blogerskim, o którym pisałam tu: Klik! i tu: Klik!
Przyznam się szczerze, że z tego typu podwójnymi paluszkami spotykam się pierwszy raz w życiu.
Zwykle chrupałam słoną wersję i to głównie na imprezach.
Wersja czekoladowa i do tego podwójna?
A to psikus!
Na szczęście smak się okazał być sympatyczny i ukradkiem - podczas siedzenia w Internetach - z wielkim apetytem i przyjemnością schrupałam całą paczkę owych ziomów.
Fajny, chrupki posmak, dobra, gorzka czekoladowa polewa...
Czego chcieć więcej podczas chwili relaksu?
Jeśli jeszcze nie próbowałyście, to zachęcam.
Kubki smakowe będą ukontentowane!
A Wy co dziś jecie?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
piątek, 11 grudnia 2015
60 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zawsze jak widzę te paluszki to przypomina mi się mój pobyt nad morzem. Tam młodzi jeżdzili specjalnymi wózkami i sprzedawali te paluszki. Dwóch takich już od rana siedziało pod naszym ośrodkiem z puszkami piwa,a pod koniec dnia zastanawiałam się jak oni tacy pijani są w stanie sprzedawać :)
OdpowiedzUsuńSchrupałabym! Ja teraz podgryzam ciasteczka cynamonowe :-)
OdpowiedzUsuńKalorycznosc nie zachwyca :D ...
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj zjadłam pączka na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńte paluszki są przepyszne, ale jeszcze bardziej polubiłam z sezamem
OdpowiedzUsuńJeszcze takich nie próbowałam. Ostatnio mam apetyt na czekoladę :)
OdpowiedzUsuńA ja jem właśnie rodzynki w czekoladzie :))
OdpowiedzUsuńojojjojjjj przegryzło by sie...
OdpowiedzUsuńChyba mogłabym dla nich czasem zgrzeszyć :) Nigdy jeszcze ich nie próbowała, generalnie niezbyt często sięgam po paluszki, jakoś za nimi nie przepadam, ale te... mmm :)
OdpowiedzUsuńŁo matko! Wyglądają smakowicie,ale żeby tak od rana?! Piątkowa ROZPUSTA :D :D Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zwykłe słone:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mam słabość do maślanych ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej takich paluszków, wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńA ja banana ;) ale mi narobiłaś smaka ;)
OdpowiedzUsuńO mniammm :)
OdpowiedzUsuńTyle szczęścia w jednym opakowaniu paluszków! :D Ja dziś od rana chrupię czekoladę z orzechami, jakoś trzeba się rozweselić w taką depresyjną pogodę.
OdpowiedzUsuńja maczam paluszki w nutelli:D
OdpowiedzUsuńBędę musiała je spróbować :)
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja? Powchodziłam w banery reklamowe u Ciebie :)
Pozdrawiam Cieplutko :)
Kiedyś jadłam coś podobnego i mi się podobało bardzo :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory widziałam coś podobnego tylko za granicą, a tu mamy swoje własne polskie :D czas sprobowac
OdpowiedzUsuńUwielbiam podwójne paluchy :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
ooo przypomnialas mi onnich !!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńSama bym z przyjemnością zjadła :). Prezentów jeszcze nie mam dla wszystkich. Pepa przekazuje "liza" ( buziak ).
OdpowiedzUsuńJa tu dietę Sylwestrową uskuteczniam, a Ty takie rzeczy mi robisz:P
OdpowiedzUsuńHa tyle razy się nim przyglądałam w sklepie;p Tym razem się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOmnomnom pycha!
OdpowiedzUsuńO pychotka! No i nowe słowo do mojego zasobu wyrazów stosowanych w mowie "ukontentowany". Jesteś nieoceniona :D
OdpowiedzUsuńTakiej wersji jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńW pracy czasem podgryzałyśmy sobie te paluszki w czekoladzie...:)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie. Jak zawsze piątki u Ciebie słodkie :)
OdpowiedzUsuńCzekoladowe średnio mi smakowały, ale reszta była pyszna :)
OdpowiedzUsuńpodwojnych jeszcze nie widzialam ale beskidzkie w czekoladzie jadlam i byly pycha <3
OdpowiedzUsuńChyba spróbuję ;]
OdpowiedzUsuńmiałam tez ich podwójne paluszki;-)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ciekawie wyglądają, jak jej kiedyś znajdę w sklepie na pewno je kupie.
OdpowiedzUsuńsmacznego.
OdpowiedzUsuńJadłam :D i smakowały :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy,unikam czekolad bo za bardzo w boczki idzie ;-)
OdpowiedzUsuńTo u Ciebie długo wytrzymały-ja wysiadając z autobusu z Łodzi mialam już "wtrąchnięte" wszystkie :)
OdpowiedzUsuńMniam. Takich dobroci nigdy za dużo.
OdpowiedzUsuńNie jadłam :P
OdpowiedzUsuńZjadłabym :P
OdpowiedzUsuńA ja wzeram czekolade :P
OdpowiedzUsuńchrup chrup mniam mniam ^^
OdpowiedzUsuńnie kuś kobieto:P
OdpowiedzUsuńMy dziś nie jemy niczego słodkiego, za to właśnie popijamy BCAA po treningu :D A teraz idę sobie jeszcze poczytać o spotkaniu, bo mam zaległości!
OdpowiedzUsuńJa jestem na etapie pierników świątecznych i nie wymieniłabym je na nic innego:)
OdpowiedzUsuńAle czadowe te paluszki! Pierwszy raz takie widzę :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam.
OdpowiedzUsuńU mnie królują pierniczki :-)
Wygląda to trochę dziwnie aczkolwiek pewnie jest bardzo smaczne! :-)
OdpowiedzUsuńPaluszki wielbie, choc w wersji solonej :)! Od slodkosci odrzuta dostalam i sie od odrzucic za nic w swiecie nie moge ;)
OdpowiedzUsuńThat look so yummy!
OdpowiedzUsuńLAST MINUTE SUNDAY ~ Styleccentric Fashion' | BLOGLOVIN | GFC
XOXO Alyssa
Zjem wszystko, co ma na sobie czekoladę ;)
OdpowiedzUsuńweź mi nie pokazuj słodkiego. muszę z nim walczyć, a kurcze nie potrafię..
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie gdzieś je dorwać :D :D
OdpowiedzUsuńJeszcze takie nie wpadły w moje łapki, ale na pewno by mi zasmakowały, bo jestem łasuchem i kiedyś jadłam podobne :) Pycha!
OdpowiedzUsuńI jak tu być na diecie? :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te paluszki!!!!!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za paluszkami, ale może w czekoladzie by mi zasmakowały :)
OdpowiedzUsuń