Witajcie!
Dziś pora na zioma do opalania.
Będę mówić o Dax Sun suchym olejku do opalania z olejkami marula i macadamia i SPF 15.
Słowo od producenta: "Zapewnia bezpieczeństwo skórze o jasnej karnacji i średniej wrażliwości na promienie słoneczne.
Optymalna ochrona przed UVA zmniejsza ryzyko wystąpienia alergii słonecznych oraz długoterminowych uszkodzeń skóry. Najwyższej jakości filtry UVA/UVB, zgodne ze standardem UE, zapewniają skuteczną ochronę przed oparzeniem słonecznym. Wysokawodoodporność preparatu zapewnia ochronę również podczas kąpieli.
Bogata formuła zawierająca oleje: macadamia i marula orazkompleks wit. E, C, F wzmacnia ochronną barierę skóry, regeneruje i zabezpiecza przed przesuszeniem oraz niekorzystnym działaniem słońca, wiatru i wody.
Szybko sie wchłania i nie zostawia tłustej warstwy, przez co piasek nie przykleja sie do skóry.
Stosowanie:
Nanieś obficie na skórę ok. 20 minut przed wyjściem na słońce. Aby utrzymać ochronę powtarzaj czynność regularnie (co 2 godziny) oraz po wyjściu z wody lub wytarciu ciała ręcznikiem. Pamiętaj, że żaden preparat z filtrami UV nie zapewnia 100% ochrony. Unikaj kontaktu z oczami i odzieżą."
Skład:
Mazidło w butli:
Od producenta:
Otworek:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam od Blog Media. Normalnie można go ucapić tu, gdzie kosztuje ok. 23 zł.
Zapach: przyjemny, waniliowy.
Konsystencja: oleidło na skórę.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, przezroczyste z pomarańczową skuwką i białymi napisami od producenta. Pojemność: 150 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie staczy na kilka miesięcy używania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że opalam się bardzo rzadko. Lubię swoją bladość i nie zamierzam się zmieniać na tzw. solarę. Nie mniej jednak, w lecie, kiedy słońce świeci, a człek spaceruje sobie miastem do pracy - bo MPK w ten gorąc nie sposób znieść - potrzebna jest mu także ochrona. I to nie tylko skóry ciała, ale i włosów. Dlatego też, na widok uniwersalności tegoż mazidła od Dax bardzo się ucieszyłam. Ot jeden ziom, a ile możliwości! Od razu zatem po rozpakowaniu paki od Blog Media zabrałam się za testowanie. I bardzo dobrze zrobiłam, bo akurat nadciągnęły tzw. Wielkie Upały. Na szczęście nie było mi one straszne, gdyż olejek spisał się naprawdę bardzo dobrze. Przede wszystkim chronił moją bladość skóry i delikatność włosów przed promieniami słonecznymi, nie pozwalając by z naskórka się zrobił Czerwony Indianin, a z kudełków - szopa. Produkt dobrze nawilżał moją skórę, łatwo się w nią aplikując i na miejsce trwając. Jego wydajność - ot kilka kropel wtartych w skórę i we włosy rano, po kąpieli, przed wyjściem z domu - z pewnością pozwoli cieszyć się owym panem przez cały okres wakacyjny. Nic się nie klei, nic nie podrażnia, nic nie uczula. Jeśli do tego dodam piękny zapach, łatwą dostępność i dobrą cenę - ot super! Polecam zdecydowanie.
Ocena: 5/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.Miałyście?
Kathy i Leon
PS. Głosujemy: Klik!
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
wtorek, 28 czerwca 2016
75 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja potrzebuję filtr 50tke :P ;)
OdpowiedzUsuńWow az tyle?;)
UsuńJa też tyle potrzebuję bo inaczej kończe czerwona :(
UsuńWolę być blada, niż się opalać bo później cierpie :( wystarczy, że wyjde na parę minut w takie upały i już mnie słonce łapie :D
Nie miałam tego produktu, ale skoro polecasz, to chętnie przetestuje.
OdpowiedzUsuńNa lato bardzo fajny;)
Usuńja używam dla dzieci kosmetyków, mam bardzo jasną skórę i chronię ją wysokim filtrem, 50 z reguły.
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Jakie to kosmetyki zdradz;)
UsuńMiałam go kiedyś i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA teraz co uzywasz?;)
UsuńUnikam słońca, jak tylko mogę. Jeżeli już mam spędzić dzień nad wodą, to muszę użyć olejku, a ten chyba wypróbuj😊
OdpowiedzUsuńPiona za unikanie slonca;)
Usuńja ostatnio stwierdziłam, że trochę się poopalam. swojej bladości nie znoszę, ale solarą też nigdy nie będę. przydałby mi się na poranne męki na balkonie^^
OdpowiedzUsuńHaha xd
UsuńNie miałam, brzmi spoko :)
OdpowiedzUsuńI to bardzo!
UsuńNigdy nie używałam filtru na włosy. Na twarz stosuje 50
OdpowiedzUsuńMa bardzo szerokie zastosowanie, brzmi ciekawie;-)
OdpowiedzUsuńteż u żywam zazwyczaj spf 50, ze względu na wrażliwą cerę z tendencją nabywania przebarwień..
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ten mnie zaciekawił i chyba się skuszę. Dziękuje za odwiedziny u mnie i obserwacje, również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńwooow kozacko, że jest też do włosów! ;D
OdpowiedzUsuńMam z tej firmy spray po opalaniu i naprawdę przynosi ulgę spalonej skórze :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada ten olejek, warto go mieć :) I ja Cię zaobserwowałam :)
OdpowiedzUsuńdla mnie do opalania tylko przyśpieszacz z avonu. :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńJa się rzadko opalam, nie mam nawet żadnego produktu do opalania :)
OdpowiedzUsuńtrochę niski filtr, fajnie, że jesteś zadowolona, ja się nie opalam
OdpowiedzUsuńCena przystępna, ładny zapach i możliwość użycia na kudelki - biere ;p
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, nie lubię olejków które zostawiają tłusty film
OdpowiedzUsuńOlejków nie używam, bo w połączeniu ze słońcem za każdym razem wyskakują mi pod skórą czerwone kropeczki.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejkami do opalania.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, szukałam właśnie jakiegoś filtra do ciała :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam, także nic nie moge ze swojej strony dodac na jego temat :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Great products :)♥
OdpowiedzUsuńNew post on my blog: http://vesnamar.blogspot.rs/2016/06/winnie-dress.html
To może i ja bym się skusiła? :P
OdpowiedzUsuńCiekawy, nie znam tej linii od nich :)
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu produktów ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego olejku :P
OdpowiedzUsuńA czy wyższa ochrona także jest w ofercie? U mnie 30 to absolutne minimum :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale dobrze by było sobie coś sprawić bo ja raczej do bladych należę ;) i słońce mnie lubi na czerwono opalać..
OdpowiedzUsuńNie używam tego typu produktów, ale ten olejek może spróbuję ;) Zapowiada się fajnie!
OdpowiedzUsuńhttp://melodzia.blogspot.com/
Pozdrawiam! :D
Nie lubię się opalać, ale za to kocham mieć ciemniejszą karnację. Dlatego tak czy siak w końcu ląduję na plaży :) Z tym olejkiem jeszcze się nie spotkałam. Zastanowię się nad jego zakupem.
OdpowiedzUsuńMusze go sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki w pielęgnacji a jeszcze jak posiadają filtr to już w ogóle cudeńko;p
OdpowiedzUsuńNie miałam tego olejku.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, brzmi ciekawie. Chętnie wypróbuje. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Zapraszam do mnie:
http://fasionsstyle.blogspot.com/
rok temu miałam z drobinkami, fajny był.
OdpowiedzUsuńteż go znam :)
UsuńJuz kilka blogerek polecało ten olejek!!!Trzeba się za nim rozglądać
OdpowiedzUsuńNie miałam. :)
OdpowiedzUsuńI so love this. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
BEAUTYEDITER.COM
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
Nie miałam, ale filtrem 15 to co najwyżej piętę posmaruję :P Musze mieć 50 najlepiej :/
OdpowiedzUsuńFajny produkt. Nie przeszkadza mi niski filtr, bo nie zawsze wychodzę na upalne, prażące słońce. Pozdrowionka serdeczne :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu kosmetyków, ale trochę mnie nim zaciekawiłaś, więc może czas na zmianę upodobań:D
OdpowiedzUsuńNie lubię takiej konsystencji, kojarzy mi się z dzieciństwem i klejacym sie piachem XD.
OdpowiedzUsuńNie lubię takiej konsystencji, kojarzy mi się z dzieciństwem i klejacym sie piachem XD.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńObecnie, gdy się opalam używam zwykłego oleju lnianego, albo zwykłej oliwy z oliwek :) Polecam pięknie szybko się opalam :)
OdpowiedzUsuńTego olejku nie znam, ale Dax towarzyszy mi ze swoimi Sun produktami niemal każdych wakacji ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go :) całkiem fajny jest :)
OdpowiedzUsuńja to unikam słońca jak mogę... jestem bladziochem, dosłownie mnie wypala ;<
OdpowiedzUsuńJa już się zdążyłam zrobić na Indianina. ;p
OdpowiedzUsuń15 to zdecydowanie za mało dla mnie , muszę mieć min 30
OdpowiedzUsuńA ja w tym roku jeszcze nie korzystałam z uroków slonca😀
OdpowiedzUsuńTwoja rekomendacja mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale jest dostępny w mojej drogerii wiec dobrze wiedzieć że mogę go polecać klientom :)
OdpowiedzUsuńjak się namiętnie opalałam za młodu, to wolałam właśnie takie olejki od balsamów
OdpowiedzUsuńNie używam takich produktów, ale dla osób które lubią olejki do opalania fajna opcja ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, fajnie, że można go stosować również na włosy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, zawsze decyduje się na balsamki z Kolastyny... może czas to zmienić? :) Buźka!
OdpowiedzUsuńhttps://teddyandcrumb.blogspot.com/
Wygląda nawet fajnie, ja niby wolę krem z filtrem od olejku, ale generalnie jest w porządku :D
OdpowiedzUsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńNie miałam tego olejku chociaż pewnie wypróbuje bo fajnie wygląda. Ja do opalanie używam najzwyklejszej oliwki dla dzieci. Najlepsza ♥ :D
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, może kiedyś się skuszę, zwłaszcza do ochrony włosów.
OdpowiedzUsuńtaki produkt by mi się przydał
OdpowiedzUsuńOpalanie to u mnie rzadkość :)
OdpowiedzUsuń