Dziś zajmiemy się regenerowaniem okolic oczu i powiek.
Będę mówić o Revitacell Stem Cells Eye Zone Regenerating Concentrate regenerujący krem pod oczy i na powieki.
Słowo od producenta: "Bioaktywny koncentrat/krem regenerujący do delikatnej skóry okolic oczu i powiek na bazie opatentowanych komórek macierzystych. Skoncentrowany krem zawiera innowacyjny składnik NHAC Biocervin MIC-1, który poprawia jędrność skóry i redukuje zmarszczki.
Opracowany w laboratorium biotechnologicznym Revitacell innowacyjny surowiec NHAC Biocervin MIC-1, opóźnia proces starzenia się komórek naskórka (keratynocytów) i skóry właściwej (fibroblastów), poprawia jędrność i redukuje zmarszczki poprzez aktywację fibroblastów do produkcji kolagenu i innych białek tworzących naturalne rusztowanie skóry.
Bioaktywny regenerujący koncentrat/krem pod oczy i na powieki zawiera unikalne połączenie NHAC Biocervin MIC-1 oraz składników wspierających m.in. olej makadamia, oliwę z oliwek, masło shea, ekstrakt ze złotych alg, witaminę E i kofeinę. Aktywne czynniki białkowe wsparte pozostałymi składnikami kompleksowo regenerują i skutecznie liftingują skórę. Optymalnie dobrana receptura kremu sprawia, że delikatna skóra powiek i wokół oczu zostaje zregenerowana i odżywiona, a cienie i przebarwienia pod oczami zredukowane. Ponadto zapewnia ochronę przed czynnikami zewnętrznymi."
Skład:
Bohater w opakowaniu:
Po otwarciu:
Od producenta:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam na spotkaniu blogerek (Klik! i Klik!). Normalnie można go ucapić tu, gdzie kosztuje ok. 100 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: smarowidło pod oczy i na powieki.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, minimalistyczne, w tonacji biało-czarne ze srebrną skuwką z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 15 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie staczy na kilka miesięcy używania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z produktami Revitacell. Słyszałam co prawda o nich już wiele razy, że są pełne dobroci wszelakich, natomiast z racji na cenę, nie sięgałam po nie. Na szczęście spotkanie blogerskie umożliwiło przetestowanie mi tego cudaka. I oczarował mnie na tyle, że już zbieram na kolejne opakowanie. Co w nim jest takiego interesującego? A to, że działa. Wygładza, ujędrnia, odświeża spojrzenie. Sprawia, że nawet mimo braku snu, skóra pod oczami wygląda na wypoczętą. Delikatne zmarszczki, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, uciekają hen daleko, a nowe - nie mają czelności pojawić się. Dzięki pompce, produkt łatwo się nakłada, dobrze wklepuje i szybko się wchłania. Jest także wydajny - ot dosłownie 2 milimetry rano i wieczorem starczą. Mazidło nie podrażnia, nie uczula. Jedyne co mi się nie podoba to własnie cena i - póki co - internetowa dostępność. Nie mniej jednak wiem, że jak tylko mój portfelik będzie zasobniejszy, z pewnością sięgnę po kolejne opakowanie tego cudaka. Polecam
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy i Leon
PS. Głosujemy: Klik!
lubię takie pompeczki w kremach do oczu:)
OdpowiedzUsuńSa najlepsze;)
UsuńNie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPolecam go miec!
UsuńNigdy nie używałam kremów pod oczy. Po prostu specjalnie ich nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Ja tez tak sadzilam ale teraz uzywam;)
UsuńWygląda zachęcająco :) Sama bym go wypróbowała, ale cena za te ilość trochę powala ;)
OdpowiedzUsuńMoze na jakas promocje trafisz;)
UsuńTrochę za drogi jak na mój budżet ;)
OdpowiedzUsuńAle jak zacnie dziala!
UsuńDrogi skurczybyk :P ale prezentuje się świetnie :) ja jeszcze używam kremu pod oczy nacomi :P
OdpowiedzUsuńDlugo go juz masz ;)
UsuńTroszkę za drogi dla mnie :P Ja bardzo lubię balsam pod oczy Nikel :)
OdpowiedzUsuńOoo ta firma mi nieznana;)
UsuńNo,no, krem luksusowy :) Nie na moje oczy:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
A nie migruje przypadkiem do oczu??
OdpowiedzUsuńNie. trzyma sie miejsca wklepania;)
UsuńWydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję taki kremik :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena wysoka ale fajnie że mogłaś się przekonać o działaniu tego kremu :D
OdpowiedzUsuńfantastycznie, że dostałaś taką perełkę w prezencie :)
OdpowiedzUsuńMi się trafił krem na noc :)
OdpowiedzUsuńJak działa to musi być mój! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dbam o swoją wrażliwą i delikatną skórę w okolicach oczu. Jednak mam swoją sprawdzoną pielęgnację i póki co jej na nic innego nie zamienię ;) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale lubię testować nowe kremy pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńMoże jak będę miała wiekszy budżet to sobie na takie cudeńko pozwolę:)
OdpowiedzUsuńGreat post! :)
OdpowiedzUsuńNew post on mt blog: http://vesnamar.blogspot.rs/2016/06/summer-in-city.html
Kremy pod oczy są ważne. Tego z recenzji jeszcze nie miałam. Teraz mam z Clareny.
OdpowiedzUsuńNie znam. :)
OdpowiedzUsuńKuszący bardzo :)
OdpowiedzUsuńcena odpycha, ale z racji tego, że już od dłuuuugich lat męczę się z cieniami pod oczami (ot, taka moja natura), to sięgnę i po ten krem. tylko najpierw uzbieram hajsy :D
OdpowiedzUsuńCena trochę odstrasza, ale jeśli warto to czemu nie :D
OdpowiedzUsuńNiezły ale cena wysoka.
OdpowiedzUsuńJa stosuję zwykły z ziaji ;p ale tego, gdyby nie cena, to pewnie bym spróbowała. Zastanawiam się tylko, od kiedy warto zacząć stosować takie kremy pod oczy regularnie? :)
OdpowiedzUsuńKupiłam już inne smarowidło, więc za te podziękuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze. :)
OdpowiedzUsuńCoś miałam tej firmy, ale nie pamiętam co.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie. Może i ja go kiedyś ucapię :D
OdpowiedzUsuńZ Revitacell miałam okazję używać odżywkę do rzęs, ale niestety nie byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze :D jeszcze nie używam kremu pod oczy, może niedługo ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam marki :))
OdpowiedzUsuńniezły:)
OdpowiedzUsuńCiągle poszukuję tego właściwego kremu pod oczy i na powieki :)
OdpowiedzUsuńbardzo kusząco brzmi, chętnie spróbuje :)
OdpowiedzUsuńcena zniechęca...
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego produktu na razie jestem na poziomie płatków pod oczy, ale kiedyś kupię taki krem - oczywiście jak moja przyszła płaca na to pozwoli ;)
OdpowiedzUsuńTrochę drogi, ale fajnie, że się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego cudeńka :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie się zapowiada :) ja już mam swój ulubiony krem z ziaji(?) :)
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba zaobserwuj - na pewno się odwdzięczę :*
Drogi produkt :/
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńFabulous review. Loved your detailed post.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie za drogo.
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo fajny, sama bym go chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco, jednak jak dla mnie cena zbyt wysoka ;)
OdpowiedzUsuńWygląda super ale nigdy nie kupuję takich drogich kosmetyków ;) no chyba, że dostanę^^ ;p
OdpowiedzUsuńHmm... ale go zachwalasz! :D
OdpowiedzUsuńInteresujący produkt :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam pod oczy produktów o żelowej konsystencji, ale takie nigdy nie dawały mi zadowalającego stopnia nawilżenia lub wręcz nie dawały nic. Zależy mi na naprawdę porządnym nawilżeniu. Czy ten produkt poleciłabyś?
OdpowiedzUsuń