Dziś będzie post o włosów rozjaśnianiu.
Mianowicie, mój miodowy kolor włosów nie jest dziełem natury.
To efekt rozjaśniania kłaków od lat licealnych.
Z racji na tak długi okres wesołych, włosowych eksperymentów, zatraciłam się w tym do cna.
Naturalny kolor, czyli ciemny brąz, stał się niewidoczny i jakby przytłumiony.
Ową czynność powtarzam mniej więcej co dwa, trzy miesiące - szczególnie w okresie jesiennym i zimowym - gdzie kolor staje się przydymiony i nudny.
Miesiące ciepłe, czyli wiosna i lato, są łaskawe dla mych kłaków, gdyż słońce naturalnie rozjaśnia mi kudełki i nie muszę używać rozjaśniacza regularnie.
Tyle teorii, teraz praktyka.
Oto ziom do rozjaśniania:
Joanna Blonde Reflex, rozjaśniacz w spray |
A to czynności jakie wykonuję krok po kroku z udziałem zioma:
1. Myję włosy, wydzielam przedziałek:
2. Na mokre włosy psikam - od czubka łepetyny aż do ucha - rozjaśniacz z Joanny:
3. Suszę włosy średnio-gorącym powiewem z suszarki:
4. Tak wyglądają włosy po zabiegu:
I teraz punkt zapalny: czy rozjaśnianie niszczy włosy, albo czy uczula mi skalp?
Powiem Wam, że przez ten upływ lat nie zauważyłam jakiś szczególnych urazów.
Pewnie dlatego, że moje rozjaśnianie jest procederem rzadkim i nie robię tego często.
Dlatego też nikogo nie zachęcam, ani nie namawiam do tego.
Ja jednak wiem, że do swego naturalnego koloru włosów nie wrócę nigdy.
A Wy farbujecie/rozjaśniacie włosy?
Kathy i Leon
Ja z włosami nie robię nic... niby chciałabym zmiany, ale szkoda mi włosów:P
OdpowiedzUsuńKiedyś w liceum stosowałam szampon rozjaśniający i chyba też był z Joanny. Ale pewności nie mam. Efekt podobny. Teraz farbuję włosy na ciemniejsze kolory.
OdpowiedzUsuńNie farbuje włosów od studniówki czyli jak miałam jakieś 18 lat :) wcześniej farbowalam na bordowe, ciemny brąz a później non stop czarne. Udało mi sie wrócić w naturalny sposób ( odrost )do swojego koloru, trochę się męczyłam ale dałam radę :)
OdpowiedzUsuńKochana co do suszarki przy rozjaśniaczu... to zabójstwo dla włosów, lepiej trzymaj dłużej go na włosach niż susz suszarką bo wysuszasz preparat i wbrew pozorom gorzej działa ( lepszy efekt uzyskasz nie używając suszarki ) czasami słyszy się że grzanie podwaja efekt ale to tylko w przypadku stosowania masek do włosów a nie gdy chcesz je rozjaśnić. Dodatkowo możesz sobie zafundować takim działaniem wzmożone wypadanie włosów, wysuszenie ich że będą bardziej "sianowate" i będą się łamać.
Czasami jest tak że nic się nie dzieje nawet przez okres roku tskiego użytkowania rozjaśniacza a później włosy lecą jak szalone.
Ja niestety farbuje bo mam siwe włosy. Wolę naturalne.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że masz takie naturalne :)
OdpowiedzUsuńZnam ten spray, fajny jest :)
OdpowiedzUsuńpóki mam swoje nie siwe to nie farbuję:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Kiedys dawno temu u fryzjera rozjasnialam,pasemka:)) ale to dawno bylo... Kilka lat temu farbowalam,a obecnie nic nie robie z kolorem od kilku lat
OdpowiedzUsuńRozjaśniam włoski ale raz na jakiś czas <3
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś przygodę z tym rozjaśniaczem. Poradził sobie z moimi brązowymi włosami, ale ten zapach... skutecznie wybił mi kolejne rozjaśnianie z głowy :)
OdpowiedzUsuńJa chce sobie rozjaśnić włosy, dlatego chętnie wypróbuje rozjaśniacz Joanny.
OdpowiedzUsuńPóki co, nie farbuję i nie rozjaśniam :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że rozjaśniasz włosy :-) ja stosuję Loreal Prefernece ;-)
OdpowiedzUsuńJa ze swoimi w kwestii koloru praktycznie nic nie robię od bardzo dawna :P
OdpowiedzUsuńJa rozjaśniam od 10 lat :P Aktualnie mam sombre, gdzie odrost jest mój, a reszta jasny blond :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie ma takiego co włosy przyciemnia;/
OdpowiedzUsuńNie farbuję, nie rozjaśniam. Raz tylko skusiłam się na duet z Johna Friedy - szampon + odżywka. Ale nie wiem czy do nich powrócę. Lubię swój naturalny kolor. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie ja mam czarne włosy ;p
OdpowiedzUsuńkiedyś rozjaśniałam marionem, ale nigdy więcej!
OdpowiedzUsuńJa lubię swój kolor włosów, więc rozjaśnianie nie jest dla mnie;p
OdpowiedzUsuńKiedyś dużo kombinowałam z włosami i źle się to kończyło. Teraz mam swój naturalny kolor.
OdpowiedzUsuńJa przeszłam na blond, ale włosów nigdy nie rozjaśniałam. Od kilku lat farbuję włosy po prostu na blond. Udało mi się osiągnąć to co chciałam :P
OdpowiedzUsuńJa włosy przyciemniam, bo w jasnych wyglądam głupio :D
OdpowiedzUsuńChciałabym jaśniejsze!
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ani nie słyszałam o takim kosmetyku. Szczerze mówiąc taki rozjaśniacz mnie nie urządza, ale gdyby było coś takiego do przyciemnienia włosów, to ja bardzo chętnie! W przeciwientwie do Ciebie chcę przyciemnić włosy, dlatego póki co stosuję naturalne płukanki. Zobaczymy, czy coś pomogą.
OdpowiedzUsuńJa mam taki sprey ale s Schwarzkopfa , nie robi dużej różnicy w kolorze ale i też nie niszczy włosów
OdpowiedzUsuńnie kupiłabym raczej tego rozjaśniacza. używam farb albo chodzę do fryzjera, sama wolę się zwykłym rozjaśniaczem nie bawić bo to źle może się dla mnie skończyć
OdpowiedzUsuńKażdy rozjaśniacz niszczy włosy. W mniejszym albo większym stopniu, ale każdy.
OdpowiedzUsuńMoże zewnętrznie tego nie widać, ale wewnętrznie na pewno. :)
Ja farbuje. Na czarno.
Miałam taki okres w życiu, żę chciałam poszaleć z włosami i swój naturalny naprawdę ładny miedziany kolor włosów najpierw maltretowałam szamponetkami ale nie dawało mi to takiego efektu jaki chciałam wiec,potraktowałam je farbą ciemnym brązem, po jakimś czasie stwierdziłam,że posmakuję troszeczkę blondu , później przeszłam na mahoń ale jednak stwierdziłam, że tęsknie za swoimi naturalnymi i pomału jakimś cudem udało mi się doprowadzić włosy do ładu. :)
OdpowiedzUsuńhttp://katharinestyle.blogspot.com/
Ja jeszcze nigdy nie farbowałam włosów ;-)
OdpowiedzUsuńja tam nie rozjaśniam, nie farbuję;)
OdpowiedzUsuńJak na razie nie planuję rozjaśniać włosów :))
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że rozjaśniasz :D ja nigdy nie farbowałam :D
OdpowiedzUsuńJa chciałabym pofarbować włosy, ale nie wiem na jaki kolor. Miałam ciemne włosy czyli czekoladę, ale chyba mnie to postarzało. Ktoś mi powiedział, że powinnam sobie przefarbować włosy na blond, ale nie jestem jakoś do tego przekonana. Nie potrafię sobie wyobrazić siebie w blondzie. Może kiedyś się na ten kolor lub inny zdecyduję.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu atakuję moje włosy rozjaśniaczem i widzę już zmiany! Brązowi mówię precz!!! XD
OdpowiedzUsuńBuziaki! :*
ale fajny produkt, nie słyszałam o nim. Kiedyś rozjaśniałam raz standardowym rozjaśniaczem Joanny. Miałam żółte włosy :P nałożyłam potem na to czerwoną farbę i wyszła marchewka :D w gimnazjum to było. Hahaha pamiętam jak dziś :D
OdpowiedzUsuńMoja współlokatorka rozjaśniała tym włosy. :D Także produkt jest mi dobrze znany. :P
OdpowiedzUsuńJa farbuję, ale na brązy wszelakie. :P
Nie słyszałam o tym produkcie z Joanny, chętnie bym go przetestowała na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńKiedyś rozjaśniałam włosy, teraz mam zamiar wrócić do tego :)
OdpowiedzUsuńJa to bym chciał mieć ciemniejsze;p
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie rozjaśniam włosów.
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam takiego cuda, a chętnie bym się w nie zaopatrzyła!
OdpowiedzUsuńA ja lubię swój naturalny kolor:)
OdpowiedzUsuńniestety nie lubię efektu ruminakowych żółtych odcieni
OdpowiedzUsuńTakie spraye mocno wyruszają włosy, ale rozumiem chęć zmiany koloru. Ja osobiście wolę siebie w jasnych właśnie włosach, a mam ciemny blond.
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tego sprayu z Joanny i byłam zadowolona z efektu :) Myślę, że w najbliższym czasie powtórzę zabieg rozjaśniania włosów z Joanną :D
OdpowiedzUsuńJa nie kombinuje bo jestem brunetka:)
OdpowiedzUsuńJa rozjaśniam włosy raz na pół roku i przez to jeszcze żyją ! :D
OdpowiedzUsuńGreat review sweetheart...thx for sharing!
OdpowiedzUsuńJa robię sobie delikatne pasemka. * Pozdrawiam, ale buziaka a wirusem nie posyłam :)
OdpowiedzUsuńJaki masz naturalny kolor włosów?
OdpowiedzUsuńMi by było szkoda włosów :D heheh
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Zdecydowałam się kilka miesięcy temu na ombre i niestety moje końcówki mocno ucierpiały... wróciłam do brązu i czuję się najlepiej :) ważne, aby każdy czuł się dobrze w wybranym kolorku :) Pozdrawiam serdecznie wszystkie piękności i zapraszam do nas:)
OdpowiedzUsuńhttp://teddyandcrumb.blogspot.com/
Ja na razie zostanę chyba przy farbowaniu włosów :)
OdpowiedzUsuńBlond mi się jeszcze nie znudził :)
Nie słyszałam nigdy wcześniej o tym środku. Może kiedyś wypróbuję :D
Nie farbuję, więc się nie znam ;).
OdpowiedzUsuńJa więcej nie rozjaśniam bo mam teraz strasznie suche ;x
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ja raz rozjaśniałam ale tylko pasemka, bo zachiało mi się kombinacji. Efekt średni, ale już wiem, że więcej tego nie zrobię ;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie zdecydowałabym się na rozjaśnianie, bałabym się pogorszenia stanu włosa. Dobrze, że u siebie nie zauważyłaś żadnych urazów :)
OdpowiedzUsuńhttp://aniaanaa.blogspot.com/
Pierwszy raz rozjaśniłam sobie włosy w gimnazjum, do tej pory pukam się w czoło, bo w jasnym blondzie jakoś niespecjalnie wyglądam. Potem często robiłam jakieś balejaże, jakiś mahoń. Teraz mam naturalne i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja ostatni raz farbowałam włosy na blond 1,5 roku temu i mysle ze ten produkt mi sie przyda :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
Miałam farbowane włosy może z 10 razy w życiu. W tym raz na zielono :D :D :D
OdpowiedzUsuńO patrz, nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Chyba poszukam w drogerii i skuszę się, ciekawa jestem jaki byłby efekt na moich włosach w kolorze ciemnego blondu.
OdpowiedzUsuńMoja mama by mnie zabiła gdybym przefarbowała swoje włosy :D Zgodziła się na pasemko, której jeszcze nie zrobiłam i na razie robić nie będę :D
OdpowiedzUsuńSusette
0zuzol0.blogspot.com