Dziś będzie o mazianiu oczu.
Zapodam Wam bowiem słów kilka o pewnym sprzęcie do kresek, zwanym konturówką.
Ale to kredka nie byle jaka.
To sprzęt do oczu z temperówką od Wibo!
Słowo od producenta: "Super długa kredka do oczu. Odpowiednio miękka, w wielu kolorach, na końcu znajduje się temperówka".
Bohater w całej okazałości:
ja mam kolor szary |
Na oku:
Cena i dostępność: produkt kupiłam na promocji -40% w Rossmanie i dałam za niego jakieś 3 zł. Normalna cena to ok. 5 zł
Zapach: kredka wali kredką...
Opakowanie i pojemność: mazidło zamykane jest na temperówkę. Mnie owa ostrzałka na końcu bardzo denerwowała, więc zamieniłam ją na plastikowe "wieczko" od innej kredki. Gramatura: 1,2 g.
Wydajność: średnia. Kredkę używam od miesiąca i została jej 1/3.
Działanie: takie sobie. Zacznijmy może od pigmentacji. Na ręku widać kolor produktu całkiem nieźle. Głęboki, intensywnie szary... Natomiast już na oku nie jest tak pięknie. Kredka ma bowiem bardzo kiepską wyrazistość na oczodole... Zwłaszcza, jeśli chodzi o tłuste powieki. Jak zauważyć przeto możecie na załączonym wyżej obrazku, cienka warstwa kosmetyku jest prawie niewidoczna. Dlatego stosuję ją jedyne na cienie do powiek - wtedy jakoś tam wygląda i ten grafitowy kolor się ładnie podbija. Wytrzymałość? Na gołej powiece - fatalna; kredka zostaje tam jakieś pół godziny, po czym ucieka. Na powiece natomiast pokrytej cieniem - produkt tkwi jakieś 3 lub cztery godziny. Czyli całkiem zacnie, choć liczyłam na więcej. Jak dla mnie więc największym plusem tego kosmetyku jest chyba tylko jego niska cena.. Ale już nawet taki skąpiec jak ja, woli wydać więcej i kupić trwalszą jakąś konturówkę na oczodół, a nie coś takiego.. Tak więc nie polecam.
Ocena: 2/5
Miałyście? Używałyście?
Kathy i zdychający zmęczeniem Leon
wiesz co przeczytałam na kredce "szajs" a tam pisze szaj! hahahah ale po twojej ocenie dupy nie urywa:)
OdpowiedzUsuńnie miałam i mieć nie będę :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, nie używałam :) Ja stronie od takoch bakerów, bo mam koślawe łapy i pomimo najszczerszych chęci nie potrafię narysować prostej kreski, a co za tym idzie mam jedną czarną kredkę i eyeliner i tak leżą i kwiczą ;))
OdpowiedzUsuńNie lubię kredek, eyelinery w pisaku albo płynie są lepsze. :)
OdpowiedzUsuńthx bardzo:)
OdpowiedzUsuńmoże była byś zainteresowana follow bloga & fb ?:)
Pigmentacja tragiczna wręcz ;/
OdpowiedzUsuńRzadko używam konturówki ale ta żelowa z avonu jest naprawdę super, pięy głęboki czarny kolor daje i łatwo robić nią kreski.
OdpowiedzUsuńpiękny głęboki
UsuńEee, słaba jakaś :D
OdpowiedzUsuńNie kupuję Wibo z uwagi na ich kiepską jakość :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przynajmniej była tania ;)
OdpowiedzUsuńEfekt wg mnie mizerny ;/
OdpowiedzUsuńW nieco ciemniejszym kolorze nabyłam ostatnio kredkę - konturówkę, ale taką wykręcaną, bez potrzeby temperowania. Bardzo zadowolona z niej jestem, najlepiej wyglada po kilku godzinach noszenia na oku, kiedy się naturalnie rozłoży.
OdpowiedzUsuńSłaba ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwacji :)--> http://veneaa.blogspot.com/