Dziś sobie pędzle umyjemy.
I tym samym udowodnimy sobie, że tzw. specjalistyczne gadżety kosmetyczne są tak naprawdę zbędnym wydatkiem, który możemy zastąpić zwykłymi, domowymi produktami.
Przykład?
Ano proszę bardzo, oto wykwintna myjka do pędzli:
Która tak naprawdę w niczym nie ustępuje... mydelniczce:
Dla porównania:
I teraz test w myciu pędzli.
Pędzel brudny:
Pędzel umyty za pomocą mydelniczki:
Jak więc myję pędzle mydelniczką?
Ot bardzo proste.
Na mydelniczkę nalewam trochę płynu do mycia twarzy lub delikatnego żelu pod prysznic, zmaczam wybrany pędzel wodą, po czym kilka razy przejeżdżam gagatkiem po wypustkowej powierzchni mydelniczki.
I po kilku chwilach z pędzla, wraz z wodą, wylatuje brud i wszelakie pozostałości makijażowe.
A pędzel jest znów czyściutki i gotowy do działania.
Tak więc zamiast wydawać pieniądze na niepotrzebny nikomu gadżet - w polskim sklepach coś około 20 zł - lepiej się zastanowić dwa razy, czy aby na pewno jest to nam potrzebne...
Dzięki takiemu trickowi nasz makijaż będzie o wiele łatwiejszy i przyjemniejszy.
A Wy jak myjecie swoje pędzle?
Kathy Leonia
Mam myjkę i na pewno przy niej zostanę.
OdpowiedzUsuńAn interesting trick!
OdpowiedzUsuńA ja używam takiej myjki do twarzy zamiast "tareczki" do pędzli. Chociaż pomysł z mydelniczką również mi się podoba
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam pędzli do makijażu, więc nigdy nie miałąm dylematu jak je czyścić :)
OdpowiedzUsuńTez używam mydelniczki właściwie to od nie pamiętam od kiedy.
OdpowiedzUsuńo, nie pomyślałam by jej użyć, skorzystam:)
OdpowiedzUsuńChyba wolę myjkę :)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńWidziałam ale nie używam ;)
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś gdzieś o tym słyszałam ;) Gdybym nie wygrała takiej myjki w rozdaniu to pewnie w życiu bym jej nie kupiła ;)
OdpowiedzUsuńThanks, it is very interesting.
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńmam tą myjkę plastikową zakładaną na dwa palce, dla mnie jest bardzo praktyczna
OdpowiedzUsuńsprytny pomysł z tą mydelniczką :-)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, w sumie nie pomyślałabym :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w Rossmanie za 5 zł płytkę :P ale i tak wolę ręcznie myć :)
OdpowiedzUsuńCiekawa metoda
OdpowiedzUsuńBardzo fajny gadżet.
OdpowiedzUsuńNie używam takich pędzelków, więc nie mam problemu. * Niestety na wiosnę musimy cierpliwie poczekać :(
OdpowiedzUsuńDobry patent. Sama tak robiłam, ale do pędzli do oczy mydelniczka się nie nadawała.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny patent :) Ja używam myjki, która mi się nie sprawdziła do twarzy :) Fajnie nadaje się do mycia małych pędzli, bo ma dosyć małe wypustki, te większe myję po prostu na dłoni ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zakupiłam pędzle, więc czas kupić coś w czym można umyć je:D
OdpowiedzUsuńFajne są takie myjki :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, ja mam myjkę, ale kupiłam ją za grosze :)
OdpowiedzUsuńTeż korzystam z tych myjek :)
OdpowiedzUsuńMiałam wiele pomagaczy czyszczenia pędzli, ale wybieram żel i dłonie ;P
OdpowiedzUsuńOglądałam wczoraj na yt film z lifehackami i był tam również ten o mydelniczce. :D
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe, aczkolwiek myjki mam ze 3 :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńA to patent, muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
No proszę jaka oszczędność, fajny sposób:)
OdpowiedzUsuń