Dziś sobie podumamy o ust kolorowaniu.
Będę mówić o Missha Signature Glam Art Rouge pomadka do ust.
Słowo od producenta: "Luksusowa szminka do ust w intensywnych, nasyconych kolorach w stylu glamour.
Zawiera peptyd ze słodkich migdałów, kolagen morski i 7 składnikowy kompleks biżuteryjny (ametyst, turmalin, perła, platyna, diament, rubin, sproszkowany rodochrozyt), które podkreślają soczyste i głębokie kolory i wypełniają zmarszczki na ustach.
■ Kolory długo się trzymają, nie rozmazują i zachowują intensywność nawet przez 12 godzin.
■ Dopasowany melting system – każdy odcień ma starannie dobrany olejek i substancję rozpraszającą cząsteczki. W rezultacie miękka konsystencja rozpuszcza się na ustach pokrywając je równomierną warstwą i nadając im lekko wilgotny wygląd.
■ Smart color powder to specjalne cząsteczki zwiększające wchłanianie koloru, dzięki czemu jest on wyrazisty i energetyczny.
■ Ochrona przed promieniowaniem UV: SPF15 PA +"
Mazidło w opakowaniu:
Wykręcona:
Na dłoni:
Na ustach:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam w ramach giftu Missha na K-Beauty Poland, czyli spotkaniu organizowanym przez Kotra, o którym pisałam tu: Klik! Normalnie można je ucapić w Internetach, gdzie kosztuje ok. 70 zł.
Zapach: przyjemny, ciepły.
Konsystencja: pomadkowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie eleganckie w charakterze wykręcane sztyftu w tonacji złoto-czerwonej. Pojemność: 3,5 g.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starcza na jakieś pół roku maziania się.
Działanie: średnie. Zacznę od tego, że - jak każda kobieta - lubię mieć pomalowane usta. Na co dzień noszę zwykle odcienie wpadające w róż i nude; kolor czerwony używam głównie na tzw. Wielkie Wyjścia. Pomadka zatem z Missha jest zatem w użytku bardziej weekendowym, niźli codziennym. Jej intensywny, kuszący kolor czerwieni nadaje się bowiem idealne na zmysłową randkę w towarzystwie Ukochanego. Mazidło niestety nie wytrzymuje próby pocałunków (jak raz się odbiło na wargach chłopa podczas buziaka powitalnego, to miałam z niego ubaw przez cały wieczór) ani jedzenia (wystarczy zjeść kanapkę czy wypić sok i już po specyfiku)... Jedyne co robi, to ładnie wygląda na naszych ustach i delikatnie je nawilża. Na plus dla pomadki przemawiają także brak podkreślania suchych skórek oraz niewystępowanie podrażnień czy uczuleń podczas stosowania produktu. Zastanawia mnie natomiast bardzo, skąd producent wymyślił trwałość specyfiku aż do 12 godzin?! Chyba ów obiekt testowany przez nich przez ten cały czas nic nie jadł, ani nie pił i li się uśmiechał... Wątpię zatem, czy sama bym kupiła taką pomadkę. Nawet, jeśli jest wydajna, wygląda elegancko i ładnie pachnie, to jej trwałość i cena pozostawiają wiele do życzenia...
Ocena: 3/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy z Leonem
Nietrwała i z pigmentacją też średnio, przynajmniej tak wnioskuję po zdjęciu... Jak za stosunek jakości do ceny to ja bym dała 1/5. Drogi bubelek. ;)
OdpowiedzUsuńpinkkkk :))
OdpowiedzUsuńŚwietny kolorek :) Szkoda, że trwałość nie jest taka jak podaje producent.
OdpowiedzUsuńKolor ładny ale trwałość.. sama zastanawiam się czemu czasami producent tak koloryzuje, ja miałam kiedyś pomadkę z Astora? Efekt według producenta miał być długotrwały pomadkę miałam na ustach hmm 10min? Bez jedzenia i picia:P
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie i bardzo ładny kolor, ale ta cena to przesada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kolor nie mój :) ja pomadek z golden rose nie zdradzam z innymi :D
OdpowiedzUsuńKurcze...cena mnie dobiła...raz zaszalałam i kupiłam szminkę Mary Kay...no i nadal uważam, że Golden Rose nie ma sobie równych :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka krótkotrwała :/
OdpowiedzUsuńŚrednia raczej...
OdpowiedzUsuńKolorek to ma świetny.
OdpowiedzUsuńNie oddaje koloru na ustach. Kolor zdecydowanie nie moj.
OdpowiedzUsuńPomadka średnia ale usta masz ładne;D
OdpowiedzUsuńKolor jest ładny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że jest mało trwała.
A ja rzadko maluję usta :D Zazwyczaj jedynie od okazji ;) I kolorek zdecydowanie nie mój ;)
OdpowiedzUsuńNice color. Have a good day :)
OdpowiedzUsuńpiękne opakowanie i kolor, ja używam utrwalacza szminek nawet na z definicji trwałe.
OdpowiedzUsuńI love red lipsticks, it's a pitty this one does not remain.
OdpowiedzUsuńBeautiful color!
OdpowiedzUsuńkiss
Jeśli producent obiecuje długą trwałość, a niewiele ma się to do rzeczywistości to klapa... Jednak na ustach ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka cieplutkie :)
Nie miałam i nie żałuję. Wole produkty, które dłużej siedzą na ustach ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam. Piękne opakowanie!
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek :)
OdpowiedzUsuńJa swoją sztukę podarowałam koleżance :)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie, ale chyba nic poza tym. Nadal pozostanę wierna pomadkom z GR :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, szkoda że jest taka słaba :P
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, ale skoro się nie trzyma to podziękuję.
OdpowiedzUsuńVery pretty colour, my dear! xoxo
OdpowiedzUsuńPomadka ma ładny kolor, ale ta cena :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka droga, a nietrwała :(
OdpowiedzUsuńKolor ładny ale jak nie trwała to za taką cenę raczej bym się nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że lepiej wypadnie.
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na ustach, ale cena nie zachęca do kupna.
OdpowiedzUsuńładne ma opakowanie
OdpowiedzUsuńNa ręku różowa, na ustach czerwona;)Szkoda, że nietrwała:/
OdpowiedzUsuńI love the color!
OdpowiedzUsuńKolor ładny i na ustach super się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie kolory! Niestety nie są dla mnie :> Po prostu mi nie pasują :C
OdpowiedzUsuńSłabizna :(
OdpowiedzUsuńThis colour suits you!
OdpowiedzUsuńHappy Easter
Trwałość nie zachęca. Dodatkowo kolor raczej nie mój.
OdpowiedzUsuńNie miałam ☺
OdpowiedzUsuńFajny kolorek ale nie znam marki :)
OdpowiedzUsuńTrwałość mnie zdecydowanie zniechęca :/
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek <3
OdpowiedzUsuńNo jakoś w ogóle do mnie nie przemawia, nawet kolorystycznie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trwałość średnia...
OdpowiedzUsuńNo to lipa z nią Kochana :( Kolor ma piękny jednak :)
OdpowiedzUsuńKolor fajny ale jak na taką jakość szkoda kasy :/
OdpowiedzUsuńma takie opakowanie na bogato:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że w czółko chłopa nie cmoknęłaś. ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie skusiłabym się :P
OdpowiedzUsuńWow, how beautiful color!
OdpowiedzUsuń