GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

sobota, 7 grudnia 2013

275. Recenzja: Essence Get BIG Lashes, pogrubiający tusz do rzęs

Witajcie!

Jako że dawno nie było recenzji tuszu, pora najwyższa aby to nadrobić.
W końcu jestem istną maskaromaniaczką...

Dlatego dziś przybywam do Was z recenzją pewnego czarnego mazidła od Essence.
Będę mówić o pogrubiającym tuszu do rzęs z serii Get BIG Lashes. Moja wersja to 3 Triple Black Mascara.

Słowo od producenta: "Do popularnej serii Get BIG Lashes, dołączyła nowa maskara - duża, innowacyjna szczoteczka z włókna oferuje rzęsom maksymalną objętość i gęstość. Ultra ciemna konsystencja tuszu zapewnia rzęsom wyrazisty wygląd z potrójnym efektem czerni. Testowany oftalmologicznie."

Bohater w opakowaniu:



 Szczota:


Oko gołe:




Oko pomalowane dwiema warstwami tuszu:




 Szczegóły:

Cena i dostępność: Zakupiłam ów produkt ze trzy miesiące temu w Naturze. Dałam bodajże 10 zł.
  Zapach: wyjątkowo brzydki jak na tusz. Nie umiem dokładnie go opisać, ale mi "jedzie" czymś na kształt skiśniętego ogóra.
 Konsystencja: na początku zbytnio lejąca, potem zbyt sucha. Tusz bowiem bardzo szybko mi wysechł- po ok. 5 dniach od zakupu już widać było, że robi się z niego skała. Aby go móc użytkować, należy rozrabiać go z wodą lub z gliceryną... Pytanie, czy ten tusz już tak ma, czy po prostu trafiłam na trefny egzemplarz?
Opakowanie i pojemność: fioletowe, plastikowe. Z jakimiś czarnymi zawijaskami. Uroczo.
   Wydajność: jak na razie dobra. Męczę go często, walę po 2/3 warstwy, a nadal nie widać, żeby miał się skończyć
  Działanie: pierwsze wrażenie - całkiem udane. Jak możecie bowiem zauważyć na zdjęciu powyżej, efekt po dwóch warstwach tuszu jest nawet przyjemny. Moje rzęsy zostały ładnie wydłużone i pogrubione, bez efektu sklejania. Niestety, nie będzie to trwało długo... gdyż mazidło po kilku godzinach zacznie się mi osypywać i kruszyć, a z ładnie podkreślonych oczu, zostaną czarne obwódki wszędzie dookoła...  Produkt zatem kompletnie nie nadaje się do codziennego makijażu... dlatego obecnie używam go tylko do tzw. szybkich imprez (czyt. dużo pijemy, łatwo się uchlamy i prędko towarzystwo opuścimy). Kolejny  minus tego tuszu? Wielka, okropna, masywna szczota, która nieumiejętnie operowana, może zrobić oku krzywdę. Ponadto zapach - ble i fuj. Wreszcie - szybkie zasychanie mazidła. Co by tu zatem dużo mówić. Niech Was nie zmylą zdjęcia moich uroczy oczu - jak dla mnie ten tusz z Essence to  jedna, wielka porażka... Szkoda moich 10 zł.
 Ocena: 1/5

Kathy Leonia

8 komentarzy:

  1. Nie podoba mi się oni szczota ani to, że tak szybko schnie. le bubel po prostu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. efekt już po 1 warstwie tuszu jest już ok. miałam kiedyś tusz za ok 120 zł z glossy boxa, który wyglądał dużo gorzej,serio. nie pamiętam nazwy. le byłam w szoku, że cena tak wysoka a działanie tak koszmarne

    OdpowiedzUsuń
  3. ee, nie spodobał mi się wogle ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. A to bubel. Dobrze, że przynajmniej nie był specjalnie drogi.
    Lina bardzo długo się trzyma ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam jeszcze tego tuszu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt jakoś nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie cierpię kruszących się lakierów. Efekt też nie jest rewelacyjny. Gr, będę to omijac z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze wiedzieć, by nie sięgać po ten tusz ;-)

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru