Witajcie!
Umieram.
Z przeżarcia.
Mój żołądek bowiem po dwudniowym obżarstwie pęka w szwach i zaraz mi jelita rozsadzą się w bólu trawiennym.
Zbyt tłuste i długie posiłki od rana do wieczora to zdecydowanie nie dla mnie...
Zaczęło się od Wigilii i 12 potraw, które przecie trzeba spróbować, bo to tradycja.
Potem pierwszy dzień świąt - najpierw delikatne trzydaniowe śniadanko, następnie pokaźnych wielkości obiad u mnie, który potem - jakżeby inaczej - musiałam spożyć również u rodziny chłopa.
Po obiedzie - rzecz jasna kolacyjka z milionem pięćset frykasów na stole.
Normalnie istne być, lub nie być...
Nie zjesz - będzie foch, że nie smakuje.
Zjesz - będzie foch, że za mało.
I wreszcie dzisiejsza kolejna doba tortur żołądkowych u stroskanej rodzinki, która usilnie stwierdziła, że na pewno rodzina chłopa mnie nie nakarmiła jak należy i zgotowała ponownie zabójcze biesiadowanie.
O ludzie świata.
Jak dobrze, że takie obżarstwo jest tylko kilka razy w roku...
Inaczej bym tego nie zniesła...no chyba, że bym jadła i rzygała sekwencyjnie, tak jak ucztowali swojego czasu Starożytni Rzymianie.
A Wy jak się trzymacie żołądkowo?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 26 grudnia 2013
9 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mój szczęśliwy:-)
OdpowiedzUsuńZle calkiem z moim zoładkiem to nie jest ale dobrze tez nie...zdecydowanie 3dniowe zarcie też nie do konca mi sluzy...taki czas...
OdpowiedzUsuń:*
Nie rownoczesnie. Sekwencyjnie. Rownoczesnie sie nie da.
OdpowiedzUsuńMojemu zoladkowi tego roku sama zgotowalam ten los, wiec sie trzyma. Z watroba rozlicze sie za pare lat..
u mnie znośnie, udało mi się jakoś wyminąć od zbyt dużego obciążania żołądka :D
OdpowiedzUsuńja też umieram :P
OdpowiedzUsuńja byłam na roczku i tam zaszalałam, same pyszności. wigilijnych dań nie lubię za bardzo. Mam nadzieję, że święta minęły Ci tak dobrze jak mnie :)
OdpowiedzUsuńoj umieram i ja! a tu zaraz w podróż za jakie grzechy?! :D
OdpowiedzUsuńJa też dość sporo zjadłam.
OdpowiedzUsuńja tam się dobrze trzymam ;D a jutro do pracy ;D
OdpowiedzUsuń