Witajcie!
Zwierzyć się Wam muszę z głębi trzewi.
Otóż mimo, że pracuje już ponad miesiąc, nadal czuje się jak żółtodziób.
Dużo rzeczy jeszcze nie ogarniam, albo ogarniam słabo i potrzebuje pomocy ze strony innych.
W końcu nie edukowałam się do pracy w szkole językowej, tylko do zawodu edytora.
A te dwie specjalności są przecie całkiem różne...
Wiem, że to kwestia czasu, kiedy będę wielce biegła w tym, co mam robić, ale ja już bym chciała teraz i natychmiast wszystko wiedzieć.
Mój charakter perfekcjonisty burzy się i tłamsi w przypadkach, kiedy czegoś nie wiem i ktoś mnie musi oświecać...
Czekam niecierpliwie więc chwili tej, kiedy już żadne zawiłości kursowe czy aplikacyjne nie będą mi stały na przeszkodzie i kiedy to ja będę uważana za znawcę. I wtedy ktoś mnie będzie prosił o pomoc.
Jednakże kwestia znajomości reguł kursów to jedno, a ludzie pracujący to drugie.
Ogólnie współpracownice są w porządku.
Szefowa tak samo.
Ale oczywiście jakiś zgrzyt na tym być musi.
Owym zgrzytem w pracy jej pewna jedna osobistość, co strasznie mi na nerwy działa.
Czemu?
A temu, że zachowuje się, jakby wszystkie rozumy pozjadała.
Ma się za lepszą i mądrzejszą.
No nic dziwnego w sumie - w końcu pracuje o wiele dłużej niż ja...
Ale u licha każdy kiedyś był tym nowym w pracy.
Każdy przeżywał te pierwsze drobne porażki i sukcesy.
Nowego nie należy więc dobijać tym, że nic nie wie i się dopiero uczy.
Nowego trzeba wspierać i być wyrozumiałym dla niego.
A owa panna, niestety zapomniała o tym, że kiedyś była na moim miejscu...
Liczę, że uda mi się dotrzeć do niej jakoś, bo przecie to aż dziwne, że mój urok osobisty jej jeszcze nie powalił.
Kathy Leonia
PS. Piątek!
Czujecie to?
Yeach!
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
piątek, 19 lipca 2013
17 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
początki zawsze są trudne,
OdpowiedzUsuńja w pracy też na początku nie miałam łatwo.
Dziś mam obronę i jestem przerażona :/
mi Tż jak opowiadał o swoim bublu w pracy (jest konstruktorem) który dla firmy znaczył 50 tysiecy w plecy myślałąm ze padne i zawało dostane :D ale dzieki kolegom z pracy naprawiony bubel został i szef nic do tej pory nie wie a Tż dostał premię hahahah (Tż zrobił go w pierwszym tygodni pracy gdzie dostał od razu do robienia powazne rzeczy na dzien dobry bez zadnego jako takiego doswiadczenia) ale teraz jest juz dobrze;) takze koledzy w pracy to podpora i duzo znacza.
OdpowiedzUsuńpoczątki są trudne, będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńPrzeważnie w każdej pracy trafia się taki "osobnik" o jakim pisałaś.
OdpowiedzUsuńTeraz będzie już tylko lepiej, powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńDlatego ja nie chce iśc znowu do pracy, ludzie tak ci dupe, ze z domu nie bedziesz mogla wyjsc. grr
OdpowiedzUsuńa kase sie potrzebuje... sprzedam nerke
Nie lubię tego uczucia bycia nową gdziekolwiek xD brrr, coś strasznego, ale zobacz, miesiąc już minął, zaraz będziesz "starą wyjadaczką" :D
OdpowiedzUsuńHeheh też tak kiedyś miałam. Ostatecznie okazało się, że chodzi właśnie o urok osobisty...którym uwiodłam kolegę...na którego ona miała chrapkę;)
OdpowiedzUsuńhaha, piątunio :P.
OdpowiedzUsuńPoczątki w pracy bywają trudne, ale z biegiem czasu wpasuje się w nią :D.
Ja jestem ukrytym ogniem, wulkanem, gdy wybucha jak ktoś ma niesłuszne pretensje do mnie i szczególnie to są osoby z większym stażem. Po prostu wół zapomniał jak cielęciem był.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze parę dni temu byłam nowa w pracy no i w sumie nadal jestem :D
OdpowiedzUsuńpoczątki zawsze są trudne, ale niedługo wszystko ogarniesz :)
OdpowiedzUsuńCały etatos, ale jak od października wrócę na studia to mam przejść na pól bo całego nie dam rady. No chyba że mnie wywalą :D Dziś mam piwko integracyjne na które zostałam zaproszona to chyba dobry znak :D
OdpowiedzUsuńI ta koleżanka kiedyś trafi na kogoś kto będzie taki sam względem niej :))
OdpowiedzUsuńChyba początki zawsze są najgorsze. Tym bardziej jak znajdzie się w pracy osoba, która nie chce pomóc a tylko się wywyższa.
OdpowiedzUsuńpo pracy jej nakop może się uspokoi :D
OdpowiedzUsuńmamy baaaaaaardzo podobny charakter :D bardzo, bardzo podobny, o ile nawet nie taki sam :D
OdpowiedzUsuń