Spieszę Wam donieść, że oto dnia wczorajszego otrzymałam do rąk własnych umowę swoją.
Tak więc jestem zatrudniona prawnie i legalnie i już nie muszę obawiać się braku ubezpieczenia zdrowotnego.
Jedyne co mnie nieco wybiło z radości, to świadomość stawki wynagrodzenia miesięcznego...
Aż wstyd się przyznać jak mało pieniędzy będzie mi wpadać co miesiąc na konto...
No ale nic to.
Lepszy marny pieniądz niż żaden.
Aby więc poprawić nieco swój wisielczy humor,udałam się byłam na szybkie zakupy.
A wiadomo nie od dziś, że najlepszym przyjacielem każdej baby są kosmetyki.
Oto, co upolowałam:
Produkty od tyłu:
a) i b) BELL lip tint, odcień 11 i 13, Biedronka, ok. 7 zł
c) tusz do rzęs LOVELY Pump Up, Rossman, ok. 10 zł
d) kredka do oczu czarna, WIBO, ok. 5 zł
Kiedy tylko ucapiłam powyższe mazidła z półki sklepowej i przyniosłam je do chałupy, od razu poczułam się lepiej.
Niech żyją wszystkie drogerie świata razem wzięte!
Kathy Leonia
Fajne są te lip tinty ;)
OdpowiedzUsuńco robi 'lip tint'? to coś w stylu błyszczyka?
OdpowiedzUsuńa koczek zrobiłam bardzo prosto, najpierw kitka, potem skręciłam włosy (zwinęłam) żeby nie wyłaziły i okręciłam wokół gumki, która trzyma kitkę na to kolejna gumka i gotowe;)
Ładne odcienie tych błyszczyków ;) Fajne zakupy :P
OdpowiedzUsuńgratuluję, ja w lipcu kontynuuję akcję przeżyć czerwiec za 50zł.
OdpowiedzUsuńdobre kosmetyki po taniości :)
lubię tusz z lovely, bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńhaha, pamiętaj, kobietę dopiero uszczęśliwiają zakupy :D
OdpowiedzUsuńpatrzyłam na te tinty ostatnio w Naturze :D
OdpowiedzUsuńMam zaledwie 157 ;c
OdpowiedzUsuńshopping zawsze poprawi humor :D
OdpowiedzUsuńNo no, fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się wpłatą.
OdpowiedzUsuńKażdy na początku mało zarabia, od razu nikt nie ma kilku tysiaków na rękę, taka prawda..
Ja i teraz nadal nie zarabiam wystarczająco dużo jak na swoje kwalifikacje, wykształcenie i stanowisko, ale jak piszesz - ważny taki pieniądz niż żaden :) Trzeba się i z tego cieszyć :)
Ten tusz do rzęs jest świetny :)
OdpowiedzUsuńoby Tobie się udało, koleżanka też kupiła w Biedronce te lip-tinty i mówi, że taki niewypał... ale nie chcę Cię dobić XD
OdpowiedzUsuńpokaż szybko jak się prezentują te tinty :D
OdpowiedzUsuńSerio są w biedronce takie rzeczy? muszę się chyba przejść ;)
OdpowiedzUsuńno to tylko czekać na recenzje :D a obserwatorzy nie znikli! Jupi! :D
OdpowiedzUsuńfajne są. Muszę się wybrać. :)
OdpowiedzUsuńNie chcę pisać publicznie, bo jeszcze mało osób o tym wie :D Jesteś w gronie wybrańców!
OdpowiedzUsuńKredka do oczu jest bardzo tania, ciekawa jestem jak maluje. :P
OdpowiedzUsuńwooow, no to będzie wielkie malowanie :D fajne zakupy, sama bym sobie to sprawiła.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten różowy tint! ;) Czy Twój też powoduje pieczenie ust? ;>
OdpowiedzUsuńTakie małe drobiazgi, a jak cieszą :)
OdpowiedzUsuńJa też się czaję na te pomadko-błyszczyki z biedry :P.
OdpowiedzUsuńKurcze te tinty z Bell są w Biedronce? ja ich nie mogę nigdzie dopaść;p
OdpowiedzUsuńciekawią mnie te lip tinty
OdpowiedzUsuń