GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

wtorek, 15 stycznia 2013

14. Początkujące włosomaniactwo JEST DROGIE!

Witajcie!

Dziś post z gatunku łamiemy stereotypowe myślenie wielce obytych w świecie włosomaniaczek, które zapewniają, iż początkujące włosomaniactwo jest taniością jak barszcz.
Jak teraz widuję takie notki to aż śmiech mnie pusty zalewa.

Taniość powiadacie...

To przeczytajcie poniższe.

Zanim zostałam włosomaniaczką miałam 1 szampon, 1 odżywkę do spłukiwania, która stała w kącie i kurze zbierała, zero maseczek, olejów, aloesów, floresów, ZSK-esów i tym podobnych.
Włosy owszem wyglądały marnie, i leciały sezonowo mi z głowy, ale uważałam, że taka kolej rzeczy. Kumacie - narodziny włosy, życie włosa i kosz na śmieci pełen włosów.

Luty zeszłego roku.
Trafiłam na bloga Anwen, przeczytałam wszystko od notki do notki i między wierszami.
Potem był blog Łojotokowej Głowy, i tak mniej więcej dowiedziałam się, że mam ŁZS na łepetynie, którą to diagnozę potwierdził dermatolog...

I tak się zaczął mój szał.

KUPOWANIE!...

Bilans na lipiec zeszłego roku był taki:

Oleje - 6 sztuk
Maski - 3 sztuki
Szampony - 10 (!)
Kremy, maści na ŁZS - 5
Wcierki, wciereczki - 10 (!)
Odżywki bs - 5
Odżywki do spłukiwania - 3
Zakupy na ZSK - ponad 150 zł

Efekt tego był taki, że na przełomie od lutego do lipca 2012 wydałam ponad 600 zł na bezmyślnie kupowanie kosmetyków do włosów różnej maści, z czego połowa mi i tak nie służyła i musiałam ją odsprzedać/wyrzucić/podarować..

Tak więc nie dajcie się zwieść pozorom...

Zanim nauczymy się panować nad sobą i swoimi kudłami, początkujące włosomaniactwo jest drogie jak cholera..

Zgodzicie się teraz się ze mną?

Kathy Leonia


48 komentarzy:

  1. Też kiedyś się nad tym zastanawiałam, ile to musi kosztować i dałam sobie spokój ;P Z moją systematycznością nie ma co się rzucać na "głęboką wodę" i inwestować tak duże pieniążki :)

    Kiedyś, dawno dawno temu moja mama miała peeling z Perfecty - ten gruboziarnisty i w końcu udało mi się go znaleźć, uwielbiałam go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja niestety tak się wkręciłam że przehulałam kupę pieniędzy...
    a teraz mogę tylko innych ostrzec żeby tak nie szaleli;p

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, ja kiedyś też miałam 1 szampon, żadnych odżywek i jakoś to było. Za to teraz najwięcej miejsca w łazience zajmują odżywki. Też kilka kupiłam pod wpływem chwili i zupełnie bez sensu. Ale uczę się już dobierać je lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak samo:) szkoda tylko że o tym nie wiedziałam, zanim zaczęłam to kupowanie xd

      Usuń
  4. ja na początek kupiłam jeden szampon, maskę, olej i odżywkę. Jak mi się kończy jeden, to kupuję następny i nie ma problemu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę powściągliwości:D:D ja tak nie umiem jak coś mnie wciągnę to przepadam..

      Usuń
  5. poczatki zawsze sa trudne...dopuki nie znajdziemy odpowiedniej dla siebie pielegnacji trzeba niestety liczyc sie z kosztami:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie.. ale zanim znajdziemy to się naszukamy..;p

      Usuń
  6. Jest drogie, właśnie przez to co napisałaś: nie od początku wiemy co nam służy, kupujemy, a jak się okaże, że to produkt nie trafiony, to co? Kasa w błoto. Ja jak wiesz, do typowych włosomaniaczek nie należę, ale mam inne problemy natury włosowej i skórnej. To też kosztuje! Był czas, że miałam 10 szamponów z czego połowa nadawała się do prania dywanów, bo moja skóra tak strajkowała. Myślę, że doświadczone włosmaniaczki też sporo wydają, bo jakby nie było to mania, czyli ciągłe poszukiwania czegoś nowego, lepszego:) Oczywiście można zoptymalizować koszty, ale zawsze będzie się bardziej na minusie niż osoby które mają jeden szampon i...lakier do włosów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dopiero po pół roku doszłam do wniosku że przesadzałam w kupowaniu kosmetyków...
      Ale tej kasy nikt mi nie zwróci ani tego co mpoja głowina musiała przejść;p

      Usuń
  7. Hmm dla każdego dobre jest coś innego, metodą prób i błędów trzeba znaleźć swoje perełki. Niestety nie zawsze jest to tania sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jejku, ale sie ciesze, ze odwiedzilas moj blog i przez to - ja jestem na Twoim :) dolaczam do obserwatorów i sledze! potrzebowalam wlasnie jakiegos bloga kosmetycznego i bam! mam :)
    pozdrowienia :))

    OdpowiedzUsuń
  9. W sumie nie zastanawiałam sie nad kwotą, ale jak podliczyć odżywki i maski, których używam, to też sporo kasy poszło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to policz jeszcze od samego początku jak zaczęłaś dbać o włosy to pewnie też kwota będzie nie mała:))

      Usuń
  10. No na pewno jest drogie. Dobrze, że ja nie mam zniszczonych włosów i nie potrzebuję kuracji ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja nie mam głowy do takich rzeczy. dla mnie ważne by tylko szampon był dobry:D

    OdpowiedzUsuń
  12. oooch jak dobrze, że mam silna wolę :))
    zdecydowanie bardziej dbam teraz o włosy, niż zanim przeczytałam kilka blogów o tematyce włosowej, ale aż takiego szaleństwa z kupowaniem kosmetyków włosowych nie ma, ufff ufff :d
    coś się skończy to kupie następne, chyba, że to 'coś' się nie sprawdzi to kupie następne w zastępstwie :D
    ale Ty kochana zaszalałaś z tym kupowanie, tyyyyyyyyyyyyle kasy :O

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasami ciężko jest sie czemuśnie oprzeć i tak w łatwy sposób wydajemy bezmyślnie kase- niestety...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam aktualnie jeden szampon, odżywkę, maskę i krem do kremowania włosów który jakby nie patrzył stosuje też do ciała. Więcej nie kupuje bo mi nie trzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na początku pewnie, że jest drogie, bo wpadamy w szał zakupowy i chcemy wszystkiego spróbować;) Z czasem się uspakajamy;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Na mnie też blog Anwen wywarł duży wpływ - a raczej na moje podejście do dbania o włosy. Staram się jednak wydawać racjonalnie. A propo zdrowego podejścia, ostatnio mój prawie mąż zapytał, dlaczego chcę wydać 3 tys. na bieżnię skoro mogę biegać przyjemniej i za darmo w parku 2 kroki od domu?! Chyba nie jestem taka racjonalna jak sądziłam :))) pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. ja tam nie mam bzika na punkcie włosów xD ale ogólnie kosmetyki pielęgnacyjne uwielbiam więc rozumiem z tym wydawaniem kasy... kupować jest fajnie a później zdziwienie że przecież powinnam mieć więcej pieniędzy i gdzie one są... ^^ .dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja jak na razie używam 4 produktów do włosów i są bardzo wydajne, więc jakoś nie odczuwam tych cen :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mimo, że mam bzika na punkcie włosów, to wcale nie mam za wiele kosmetyków staram się na bieżąco uzupełniać zapasy itp bo gdybym wszystko kupiła naraz to pewnie połowę w końcu bym wyrzuciła bo by tylko stała i się kurzyła:P
    używam tylko kilka sprawdzonych produktów;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam dbać o włosy i lubię jak się błyszczą i wyglądają zdrowo ale staram się kontrolować moje wydatki i za wszelką cenę nie kupuje wszystkiego jak leci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kupowałam jak leci bo miały podobno mieć cudowne składy;p

      Usuń
  21. jest drogie a nawet droższe. Na szczęscie pomimo nabytego włosomaniactwa jestem dość sentymentalną osobą i pozostaje wierna przez dluższy czas jedemu produktowi, zatem moja kieszeń nie ubolewa zanadto. Ale fakt- początki było kosmiczne...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja tak też na początku szaleję ze wszystkim :D miałam tak w szale na kosmetyki mineralne, naturalne, włosowe, po jakimś czasie mi przechodzi i kupuję rozsądnie, tylko, że do tego czasu zaczynam kupować coś nowego :D

    OdpowiedzUsuń
  23. no tak jest neistety;p baby wszystko kusi:D

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru