Dzisiaj aktualizacja kłaków moich.
Powinnam to w sumie zrobić jakieś 3 dni temu, zanim wstawiłam ich zdjęcie na bloga, ale no cóż.
Tak się rozpędziłam w ozdabianiu strony bloggera i wtajemniczaniu się w zasady pisania i tworzenia mądrych notek, że zapomniałam kompletnie na samym początku zrobić posta o włosach, a dopiero później o kropkach na paznokciach, czy Jantarze.
Ale jak to się mówi, co się odwlecze to nie uciecze.
Tak więc oto włosy styczniowe.
Zdjęcie bez flesza:
Dane poglądowe:
Długość: jakoś do łopatek
Skręt: nijaki, a ten co tu widać to po prostu pseudo-zawijas made by gumka do włosów
Kolor: powiedzmy, że ciemny blond
Długość: krótsze włosy z przodu ok. 30 cm, z tyłu, ok. 45 cm (chyba)
Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7-7,5 cm
Częstotliwość mycia: co 2/3 dni
Olejowanie: co drugie mycie
A oto podręczne produkty używane do walki z włosami i ŁZS:
Od lewej strony:
1. Oliwka Salicylol, do złuszczania naskórka raz w tyg.,
2. Aloes zatężony 10% z ZSK, do ubogacania odżywek/szamponów,
3. Szampon Babedream, jak mi się przypomni,
4. Szampon Dercos Vichy na łupież tłusty, używany razem z 5, bo się nie pieni
5. Szampon Green Pharmacy Rumianek lekarski, używany razem z 4, żeby drożdżaki ŁZS-siaki zabijało
6. Mgiełka do włosów bs Mrs. Potters Aloes i Jedwab, wymieszana z kilkoma kroplami oleju rycynowego, jojoba i psikana przed myciem włosów,
7. (niewidoczna na zdjęciu odżywka bs. Joanna, miód i cytryna, używana jako pół-OMO)
8. (niewidoczny na zdjęciu olejek Alterra Granat i Awokado, do olejowania zamiennie z oliwką Salicylol).
O szczegółach i konkretnych właściwościach danych produktów, zrobię recenzyje jak dobiją one DNA.
Jak sądzicie dużo to arsenał, czy mały?
Kathy Leonia
ja właśnie jestem w trakcie przeprowadzania kuracji produktami Seboradin - uważam że są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do udziału w konkursie :)
http://eva-style.blogspot.com/2012/12/konkurs-swiateczny.html
Mi niestety Seboradin nie pomógł... Za wrażliwą głowę mam ;) Na konkurs chętnie zajrzę:D
Usuńciekawe jak za kilka miesiecy się zmienią
OdpowiedzUsuńwiesz one już się zmieniły;p rok temu wyglądały jak szczota od kibla;D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUżywam maski z Joanny miód i cytryna: http://zurnalistka.blogspot.com/2013/02/jej-wysokosc-maska-jego-wysokosc-olejek.html Jestem bardzo zadowolona. Włosy są miękkie, lśniące i gładkie. Wypróbuj koniecznie!
Usuńja nie mogę używać masek :( za bardzo obciąża mi kłaki..
Usuń