Dziś przybywam do Was z pogadanką na temat mazidła pod oczy pewnego.
Będą dumać o Loreal Revitalift Magic Blur, czyli kremie pod oczy z serii anti-age.
Słowo od producenta: "Krem o aksamitnej konsystencji wtapia się w delikatną skórę, przynosząc widoczne rezultaty: natychmiastowego efektu optycznego wygładzenia: linii i zmarszczek, opuchnięć oraz cieni. Już po miesiącu, redukuje oznaki starzenia, cienie stają się mniej widoczne a opuchęcia widocznie zredukowane.
Nakładać rano i wieczorem na oczyszczoną skórę wokół oczu za pomocą niezwykle miękkiego aplikatora. Delikatnie wmasować pozostały na skórze krem opuszkami palców."
Skład:
Mazidło w butli:
Obietnice producenta:
Otworek:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt wygrałam w rozdaniu. Normalnie można go ucapić w Rossmanie, gdzie kosztuje ok. 50 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: białe mazidło.
Opakowanie i pojemność: butla plastikowa, urocza w różanych odcieniach nadruku rajskiego klimatu kokosa i ananasa w tonacji niebieskiej z białym i czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 15 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie małe opakowanie staczy aż na 3 miesiące używania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że w moim ponad-ćwierć-wieczu kremy pod oczy to podstawa pielęgnacyjna. Przerobiłam ich już dobre kilka tuzinów, ale tego jedynego jeszcze nie znalazłam. Czy na ów chlubny order zasłuży sobie krem z Loreala? Musiałabym się zastanowić chwilę nad tą kwestią, bo produkt jest doprawdy zacny w działaniu. Przede wszystkim ładnie nawilża i pielęgnuje delikatne okolice oczu, nie pozwalając opuchnięciom czy sińcom na pojawianie się. Skóra - nawet po niewyspanej nocy - wygląda promiennie, świeżo i radośnie. Zmarszczki, delikatnie jakby są wypełnione, ale nie badałam tego pod mikroskopem, więc 100% Wam nie dam; być może taki efekt gładkości to li kwestia wrażenia wypoczętego naskórka. Mazidło ponadto szybko się wchłania, nie podrażnia niczego. Jest także wydajne; ot objętość równa kilku ziarnkom cukru wystarczy na codzienny pielęgnacyjny rytuał rano i wieczorem. Jedyne co mi się nie podoba to cena - 50 zł za 15 ml to trochę sporo... Nie mniej jednak, jeśli chce się być pięknym i gładkim trzeba ponosić tego konsekwencje finansowe. Polecam.
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy z Leonem
Straszna cena...
OdpowiedzUsuńYhym
OdpowiedzUsuńMoja mama go używa i również go sobie bardzo chwali ;)
OdpowiedzUsuńja kończę teraz krem pod oczy z vianek, ale mam już w zapasie z flosleku
OdpowiedzUsuńcena....zostawię go na półce :)
OdpowiedzUsuńJa nie znaju. ;D
OdpowiedzUsuńDla mnie nowość :)
OdpowiedzUsuńStosuję obecnie pod oczy z AA i jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńCena niezła, ale to jednak okolice pod oczami..Trzeba wydać trochę pieniążka :D
OdpowiedzUsuńMam 2 otwarte kremy po oczy, więc pewnie starczą mi na rok ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty od L'oreal. :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że się suksze :) Jesten właśnie na etapie poszukiwania kremy pod oczy !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje
http://kobietanaemigracji.blogspot.com
Niestety po cenie widzę ,że nie dla mnie :) Ja używam kremu pod oczy z Balei za 3 euro i super się sprawdza :)) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!
OdpowiedzUsuńJa nie używam kremów pod oczy więc wypowiedzieć się nie mogę
OdpowiedzUsuńNIe miałam póki co :-)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze ta firma robi takie kremy.
OdpowiedzUsuńOesu, co za cena...
Ostatnio gdzieś słyszałam o tym kremie. :D Ja póki co, szaleć nie muszę. :D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt godny zainteresowania
OdpowiedzUsuńJeszcze nie dla mnie ten produkt.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam. Miała go za to moja mama, tylko chyba jakąś inną wersję. Też czerwony, też z serii „Revitalift“, w szklanej, prostokątnej buteleczce i taki jakby rzadszy, z tego co pamiętam. Jakos Loreal mnie nie przekonuje swoimi produktami pielęgnacyjnymi, albo jeszcze na żaden fajny nie trafiłam ;) Fajnie, że szybko się wchłania, bo pod makijaż takie produkty są ekstra. Pozdrowionka, miłej soboty :)
OdpowiedzUsuńMusze mamie kupic ;)
OdpowiedzUsuńSkład niespecjalnie mi się podoba. Ale dobrze, że ci działa :)
OdpowiedzUsuńhmm nie miałam jeszcze od nich kosmetyków do twarzy
OdpowiedzUsuńJa sama szukam idealnego kremu pod oczy z olay jest fajny ale nie jest to też ideał. Ale oczywiście najlepszy z wszystkich jakie miałam :). Ale podobno olej kokosowy jest dobry w formie nawilżenia okolic oczu( na suche skórki działa, więc i może pod oczami się sprawdzi i tez ma działanie wybielające więc powinien niwelować cienie :) )
OdpowiedzUsuńFajny produkt ;p Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCena ogromna jak za taki mały kremik :(
OdpowiedzUsuńMnie odstraszają kosmetyki z takimi cenami :D
OdpowiedzUsuńO ile lubię kolorówkę tej marki, tak pielęgnacja do mnie nie przemawia :) Tutaj na dwóch pierwszych miejscach silikony także raczej robią dobre wrażenie :))
OdpowiedzUsuńNie miałam i mieć chyba nie będę, bo mi już nic nie pomoże;>
OdpowiedzUsuńNie przepadam za L'orealem w pielęgnacji, zdecydowanie wolę kosmetyki kolorowe z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMi już nic nie pomoże na moje zmarszczki:(
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję, chociaż już może dawno powinnam :)
OdpowiedzUsuńPatrzę na ten skład i patrzę i myślę CO tam ma zadziałać na prawdę i nie wiem... Nie ma on w sobie nic co skórę mogłoby jakoś zregenerować, odżywić :(
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tym produktem ;)
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy to u mnie mus, inaczej zmarchy od przesuszenia robią mi się głębokie jak stąd do Berlina ;) Tego kremu jeszcze nie próbowalam, ale warto wiedzieć, że zacny jest :) Może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńStosuj dalej jeśli widzisz jego skuteczne działanie, nie patrz na cenę. * Pozdrawiam ja i Pepa :)
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego jeszcze.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze ten kremik wyląduje w kosmetyczce mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
terapianaszpilkach.blogspot.com
Też zaczęłam stosować kremy pod oczy bo przekroczyłam ćwierćwiecze;p Ale tego nie miałam, póki co mam z Iwostinu i sobie chwalę;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej, może się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńProdukt jeszcze nie dla mnie. Dobrze, że się u ciebie sprawdził. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Mam nadzieję, że kiedyś będę tak bogata, że będę stosować :) Jak na razie cena mnie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie nie używam kremu po oczy, ale będę o nim pamiętać! :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie odpada ze względu na cene :(
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam Kochana, ale chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńto prawda że trzeba dbać o siebie a to niestety kosztuje
OdpowiedzUsuńNiestety nie na moją kieszeń.
OdpowiedzUsuńZawsze zapomnę o kremie pod oczy, a ten zdecydowanie za drogi :)
OdpowiedzUsuńcena kosmos ;O
OdpowiedzUsuńKosztuje sporo, ale jeśli działa tak, jak opisujesz, to byłabym gotowa się skusić.
OdpowiedzUsuńNiestety zupełnie nie mam zaufania do tej marki, a że i krem do tanich nie należy, raczej się nie skuszę. Pomimo dobrego jak widać działania.
OdpowiedzUsuńJakoś ta seria nigdy nie przypadła mi do gustu...
OdpowiedzUsuńWszystko by bylo ok ale na zdjeciach jest korektor do twarzy a Ty opisujesz krem pod oczy?
OdpowiedzUsuń