Witajcie!
Dziś się Wam trochę pożalę...
Miałam wstawić jakąś recenzję, ale szlak ją trafił na razie.
Żałość ma dotyczy braku roboty.
19 maja minęły bowiem dwa miesiące, odkąd się obroniłam.
I co?
I nic…
Jak pracy nie miałam, tak nadal nie mam.
Wykształcenie wyższe humanistyczne nie przekonuje nikogo, aby mnie zatrudnić…
Jak wygląda obecnie mój dzień?
Wstaję rano, konsumuję śniadanie i włączam komputer.
Następnie siedzę kilka godzin przed monitorem, wyszukując zawzięcie
strony typu: praca.pl, gazeta.praca, joprapido, absolwent i inne.
Jeśli znajdę jakieś interesujące mnie ogłoszenie, robię głęboki wdech i wydech, by następnie kliknąć „aplikuj”.
Po kilkudziesiętnym powtórzeniu wyżej wymienionej czynności, wyłączam
komputer, i zajmuję się jakimiś drobnymi porządkami domowymi.
A to
przyniosę babci zakupy, a to pozmiatam w mieszkaniu, a to poukładam
jakieś książki w piwnicy.
W międzyczasie spozieram na telefon.
A nuż zadzwoni jakiś potencjalny pracodawca?
E, głucha cisza…
Cóż trudno, zbliża się nieuchronnie południe.
Trzeba zatem pomóc w gotowaniu obiadu.
Po posiłku – zmywanie.
Co dalej? Telewizja, książka, czy też może jakieś spotkanie ze znajomymi?
E, zostaję w domu.
Przecie na imprezy pieniędzy nie mam…
Szwendam się zatem tu i tam, obijając się o ściany i o domowników.
Nadchodzi powoli wieczór.
Nadal nikt nie dzwonił w sprawie pracy?
No trudno może jutro będzie lepiej…
Godzina 21 dochodzi. Czas zatem na kolację, przejrzenie książki jakiejś i do łóżeczka.
Dzień udany jak zawsze…
I tak oto, według powyższego scenariusza, mijają mi dni wiosenne.
Jednym słowem: codziennie od miesiąca robię to samo: szukam pracy i
popadam w rutynę nudy.
Nic więc dziwnego, że dostaję już naprawdę szału z
tej bezczynności.
I w tym momencie dręczy mnie jedno, proste pytanie.
Mianowicie, po jaką chorobę było mi te studia kończyć?
Mogłam iść sobie do zawodówki, zdobyć zawód jakiś intratny typu kosmetyczka czy fryzjerka…
Może wtedy bym prędzej znalazła zatrudnienie w branży urodowo-włosowej, niż teraz jako mgr filologii ojczystej…
Pozostaje mi chyba tylko powrócić na stare śmieci do call center, gdzie pracowałam w czasie studiów..
Innych opcji na razie nie ma...
Kathy Leonia
PS. Moje szukanie pracy nie ogranicza się tylko do wysyłania cv.
Chodzę po gazetach, wydawnictwach.
Wszędzie odzew jest taki sam - "proszę zostawić cv, ale w sumie nie wiemy po co, skoro nikogo nie szukamy".
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 30 maja 2013
62 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rozumiem Cię, ja mam pracę przez 6 miesięcy w oku. za bardzo małą stawkę. chciałabym znależć coś lepszego.
OdpowiedzUsuńZ wolnymi weekendami. Albo zaczepić się gdzieś na zimowe kilka miesięcy. z pracą jest trudno jak cholrea. mnie też to dołuje. Jestem po administracji.
i pracujesz w zawodzie?
UsuńOj jak ja Cię rozumiem.... ja szukam pracy od jakiś 7 miesiecy.
OdpowiedzUsuńdługo
UsuńKochana to ciężka sytuacja. Wiem po sobie, pracodawcy nie zatrudniają humanistów, osób po administracji, zarządzaniu....
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinnaś zacząć od początku tzn, najpierw siądź i wypisz wszystkie zawody jakie mogłabyś robić po swoich studiach, następnie znajdź wszystkie firmy/szkoły/biura które mogłyby Cię zatrudnić i idź tam z CV! Nawet jeżeli obecnie nie szukają nikogo idź i zaprezentuj się! Z doświadczenia wiem, że pracodawcy przychylniejszym okiem patrzą na ludzi którzy sami do nich przyniosą CV niż na tych którzy przysyłają przez internet... Poza tym zastanów się czy mogłabyś otworzyć coś swojego po tych studiach, zastanów się czy w UP nie ma szkoleń dla bezrobotnych podnoszących Twoje kwalifikacje i działaj! Wiem, że gdy wpada się w marazm ciężko się oderwać od tego co jest ale jeżeli nie zmienisz planu działania nic się w Twoim życiu nie zmieni.... Już przecież wiesz że taki sposób nie działa! Trzeba się zreorganizować! Powodzenia :)
haha moje kwalifikacje sa najlepsze;p
Usuńdokładnie to samo chciałam napisać o tych szkoleniach i kursach. Bądź, co bądź to sprawa przydatna. Moja siostra taki kurs miesięczny skończyła, i w chwili obecnej jest na stażu. Staż bo staż, ale 900 zł jest :)
OdpowiedzUsuńdobre i to
UsuńNiestety taka jest rzeczywistość... Ja szukałam pracy przez 2 lata, w tym czasie podjęłam się kolejnego kierunko technika (studia mi nie wypaliły, ale też się starałam), rozwijałam zainteresowania, aż do pewnego pięknego dnia, kiedy UP przyjął mnie na szkolenie "organizator do spraw cateringu" co ponownie przywróciło mi wiarę w lepsze jutro :) i od tego czasu nie mam chwili dla siebie, jestem zabiegana, ale szczęśliwa, choć czasami brakuje mi choć chwilki wolnego kiedy mogłabym porobić to co chcę i lubię (bo jak wiesz, szkolenie trwa od poniedziałku do piątku, a w weekendy mam szkołę).
OdpowiedzUsuńDoceń to co masz, rozwijaj się, a może kiedyś przyjdzie czas kiedy Twój los odmieni się :)
o jak sie rozwijam..
UsuńCalkowicie Cie rozumiem :/ ja nie mam pracy od sierpnia.. nie wiedzialam, ze bedzie az tak ciezko. Juz nawet w zawodzie nie szukam, byle co a i tak nikt nie dzwoni. Dziwne, wyslalam ponad 100cv i mialam tylko JEDNA odpowiedz. Gdzie moja kolezanka od sierpnia miala juz 4 prace z ktorych sama rezygnowala i szykuje jej sie piąta.. nie wiem jak ona to robi :( mamy to samo doswiadczenie a ja mam jeszcze wyzsze a ona mature.. nie wiem, naprawde o co chodzi.
OdpowiedzUsuńMoze idz na staz? Po stazu teraz musza zatrudnic, nie to co kiedys bylo :( Oczywiscie zatrudniaja na 3 albo 6 miesiecy a potem albo Cie zostawiaja albo nie, ale na pol rok, rok bys miala jakies zajecie :) Tym bardziej ze staz mozesz sobie sama wybrac gdzie chcesz odbyc. Takze jest to tez jakas szansa na pokazanie siebie w instytucji na ktorej Ci zalezy.
Powodzenia :) Ja juz mam dosc tego, wyjezdzam z corka do meza do Anglii.
masz fajnie
UsuńA w między czasie szukania pracy nie myślałaś może o prowadzeniu korepetycji, pisaniu prac. Dużo osób w ten sposób się utrzymuje. I przede wszystkim się nie załamuj, bo to na pewno CI nie pomoże. Swoją drogą mi przez wysyłanie aplikacji poprzez ogłoszeni na pracuj.pl itp nigdy mi nikt nie odpowiedział, dopiero przez wysłanie bezpośrednio do firmy dawało jakikolwiek rezultat. W każdym przypadku kończyło się to zaproszeniem na rozmowę. A wysłane przez portal, zero reakcji. I spróbuj tak jak pisze Kamila Ziel, żeby wypisać sobie co byś chciała robić i w tym obrębie szukać. Może na początek nie będzie to nic spektakularnego, ale nie będziesz siedziała w domu.
OdpowiedzUsuńnie nadaję się do korków
UsuńNiestety ale humanistyczne kierunki sa skazane na trudne zdobycie pracy, moj Tz mimo ze jest Inzynieriem Mechaniki i Budowy Maszyn miał problemy z ogarnieciem pracy, jednak juz jest dobrze i ma staż :)
OdpowiedzUsuńfajnie
Usuńtaka niestety nasza rzeczywistosc... to smutne, moja siostra jak szukala pracy to po tygodniu wysylania cv wkurzyla sie i zaczela sama je roznosic i bylo o wiele lepiej ;) teraz pracuje w sadzie, a studiuje turystyke i rekreacje ;)
OdpowiedzUsuńooo ładnie
UsuńMoże w między czasie coś tam znajdziesz innego, póki co dobre i to ;)
OdpowiedzUsuńno szukam
UsuńNajsmutniejsze jest to,że jest mnóstwo ludzi z takim rysem. Życzę Ci,żeby Ci się udało dostać wymarzoną pracę! Lub przynajmniej jej namiastkę ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
odściskuję!
UsuńDobry pomysł, by wrócić tam, gdzie pracowałaś. A w międzyczasie nadal szukać pracy w zawodzie. To trochę przeraża... aż boję się, czy będzie gdzies potrzebny architekt krajobrazu, kiedy skończę studia.
OdpowiedzUsuńmyślę że potrzbeny częściej niż filolog
Usuńtrzymam kciuki za poszukiwania :) na pewno w końcu uda Ci się coś znaleźć, cierpliwości! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj mocno!
UsuńCoś tak czuję, że za rok mogę mieć na blogu bardzo podobny wpis... Ale głowa do góry siostra, nie można się poddawać! :*
OdpowiedzUsuńno walczę
UsuńNiestety tak już jest. Bez odpowiednich znajomości trudno znaleźć cokolwiek sensownego, a z wykształceniem humanistycznym to już w ogóle. Też czasami mam ochotę rzucić studia i zrobić jakiś kurs kosmetyczny czy fryzjerski.
OdpowiedzUsuńjak ja
UsuńNo właśnie w filologii polskiej ciężko znaleźć pracę.. ale pewnie dostaniesz za jakiś czas wymarzoną pracę i powiesz sobie, że opłaciło się tyle czekać ;)
OdpowiedzUsuńoby
Usuńdlatego ja na dzień dzisiejszy zrezygnowałam z zamiaru pójścia na studia, dlatego też postawiłam na technikum, a nie liceum.. żeby mieć jakikolwiek zawód :P
OdpowiedzUsuńa to co Ty tym palcem robiłaś, że go starłaś? strasznie zawzięcie musisz jej szukać, "po palcach do celu" :D hahaha :D
zamiast po trupach;p
UsuńCiężko jest znaleźć prace niestety ;c
OdpowiedzUsuńps. co do twojego komentarza ,to wieem ;c i są zdecydowanie za duże wg mnie ;c
takie bym chciała..
Usuńnie martw się, na pewno się coś znajdzie:) wiem co przeżywasz- sama szukałam pracy więc wiem jak to jest:)
OdpowiedzUsuńdługo szukałaś?
Usuńjestem w liceum i każdego dnia zastanawiam się, co będę robić w przyszłości. I dochodzę do wniosku, że jest źle.
OdpowiedzUsuńoj bardzo źle..
UsuńMnie też nieco przeraża fakt, iż za rok też będę miała problemy ze znalezieniem pracy. Ale tym będę martwić się za rok :)
OdpowiedzUsuńdobrze że za rok
UsuńŻyczę powodzenia w szukaniu :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę zacząć :D
juz po studiach?
Usuńbuhahaha!
OdpowiedzUsuńTyle w tym temacie. CHcesz pracy, wyjeżdżaj za granicę. Tu będzie tylko gorzej, bo ludzie są sami sobie winni. Wybrali złodziei do sejmu i teraz narzekają. Ci ludzie wcale idiotami nie są, oni doskonale zdają sobie sprawę co robią. Rujnują ten kraj. I mogę się założyć, że te same twarze wygrają po raz trzeci.
twój komć miażdży system:D
UsuńPrzestaniesz tak uparcie szukać to sama się znajdzie :) Zawsze tak jest :p Pocieszę Cię, moje dni wyglądają podobnie z tym, że nie szukam pracy ;p
OdpowiedzUsuńzazdroszczę studiowania..
Usuńno cóż, mnie to już nie boli, że w handlu pracuję...
OdpowiedzUsuńprzynajmniej pracujesz
Usuńnie ma sie co załamywac trzeba działć dalej i się nie poddawać. na pewno znajdziesz prace ;*
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze
no trochę się zezłościłam..
UsuńJesli ja znalazlam prace po psychologii, to i Ty masz szanse ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze tak nie bylo, zeby jakos nie bylo..
masz zawód jaki ja zawsze chciałam mieć:)
UsuńŻyczę powodzenia w szukaniu :)
OdpowiedzUsuńano szukam i szukam
UsuńKurcze po humanistycznym wykształceniu pracy nie znajdziesz... Okrutna prawda.
OdpowiedzUsuńDziewczyny dobrze podpowiadają, kursy zawodowe napradę dużo dają, a i po nich możesz znaleźć jakąś średnio bo średnio płatną pracę, ale to już coś ;)
Życzę Ci, byś jednak coś znalazła. Ja teraz siedzę po maturach w domu i trafia mnie to nic nie robienie
też bym chciała być po maturach..
UsuńRozumiem Cię. Ja już 2 lata szukam pracy. Gdy chodzę na konkursy okazuje się, że spotykam też ludzi którzy szukają pracy 4 lata. Ciężka jest sytuacja na ryku pracy.
OdpowiedzUsuńa jakie to konkursy?
UsuńNiestety tu nie ma reguly. Nawet ludzie po studiach technicznych maja masakre ze znalezieniem pracy. Wiem co mowie...
OdpowiedzUsuńPo prostu zyjemy w takim kraju a nie innym, gdzie sie bogacze bogawca a biedni maja zapierdzielac za kromke chleba lub zyc z pieniedzy socjalnych. To wszystko jest naprawde przerazajace i bardzo niepokojace... i nie ma niestety reguly kiedy i jak znajdziesz prace. Sama wiem po sobie,ze to czesto jest dzielem przypadku i szczescia. Trzymaj sie!
pozostaje wyprowadzka..
Usuń