GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

czwartek, 18 lipca 2019

2184. Daytox Peel Of Mask maseczka peel off

Witajcie!

Dziś czas na maseczkę.

Będę mówić o Daytox Peel Of Mask maseczka peel off.

Słowo od producenta: "Daytox Peel Of Mask maseczka.

Działanie: oczyszczające, wygładzające, orzeźwiające
Miejsce zastosowania: twarz
Rodzaj skóry: każdy rodzaj skóry
Czarny to nowy must-have: czarna maska z aktywowanego węgla drzewnego Daytox zapewnia intensywne i głębokie oczyszczanie skóry, zapewniając jej witalną, wyrafinowaną cerę. Maska Peel-Off pomaga wchłonąć nadmiar sebum, przeciwdziała powstawaniu zaskórników przy regularnym stosowaniu i zapewnia cudownie promienną cerę."

Produkt w okazałości:





Skład:


Otworek:




Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt w wersji miniatury znalazłam w kalendarzu adwentowym z Douglas. Normalnie go można kupić na stronie Douglas za ok. 100 zł.

  Zapach: przyjemny, kwiatowy.
 Konsystencja: kremowa.
 Opakowanie i pojemność: opakowanie w charakterze tubki w tonacji czarnej z białymi napisami od producenta. Pojemność: 10 ml.
Wydajność
bardzo dobra. Taka miniaturka starczy na ok. 5 użyć.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że uwielbiam maski typu peel off, które wyciągają zaskórniki z twarzy niczym magiczna różdżka wyjmująca jednorożce z kapelusza. Nie ukrywam więc, że byłam bardzo nastawiona pozytywnie co do tej maski z Daytox. W dzień zabiegu przygotowałam się zatem bardzo dokładnie; zmyłam makijaż, oczyściłam buzię żelem myjącym zmieszanym z ciepłą wodą (aby otworzyć pory), osuszyłam następnie całość facjaty i przystąpiłam do nakładania maseczki. Wszystko się fajnie rozprowadziło i teraz nadszedł czas oczekiwania na zastygnięcie gagatka, czyli ok. 20 minut. Po upływie tych chwil kilku, przystąpiłam do ściągania mazidła z buzi. I tu mnie na samym wstępie trafił szlak, bo produkt nie zasechł... Nic a nic. Jak wszystko było lepkie w momencie nakładania, tak lepkie pozostało. Mówię sobie ok, nic się nie stało, poczekamy jeszcze trochę. I tak z czarnym ryjkiem siedziałam jeszcze mniej więcej kolejnych minut 20... po których to stwierdziłam, że - cóż - dalej ma buzia jest niczym płynna, węglowa lawa... Nie muszę dodawać, że cierpliwości więcej nie miałam i całość maseczki zmyłam z siebie czym prędzej. Nie poddałam się jednak, i za kilka dni spróbowałam ponownej konfrontacji z czarnym ziomkiem, tym razem, nakładając cieńszą warstewkę. Efekt był taki sam... I teraz się pytam jak u licha to ma być produkt peel off, skoro on nie zastyga, będąc non stop w postaci płynnej? Coś ewidentnie producentowi nie wyszło... Co z tego, że specyfik nie podrażnił ani mnie nie uczulił, skoro nie zdziałał nic? Nie polecam więc, no chyba że jako charakteryzacja na bal Halloween.

Ocena: 1/5

Miałyście?


Kathy i Leon

46 komentarzy:

  1. Nie miałam. Mam swoich faworytów, którzy robią cuda i prędko ich nie wymienię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej. Jak zobaczyłam początek posta mówię sobie - no na pewno jest super, ale ta cena... a tu okazuje się, że nie dość, że drogie to jeszcze nie działa jak powinno. Współczuję ludziom, którzy kupili maskę za standardową cenę..

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie trafiłam jeszcze na specyfik, który wyjąłby niczym jednorożce więcej niż 10% moich zaskórników. Nie trafiłam też na maseczkę peel-off, którą faktycznie dałoby się łatwo ściągnąć. Więc podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię takich czarnych maseczek peel of....

    OdpowiedzUsuń
  5. To zdecydowanie nie dla mnie. Szkoda pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja w ogóle nie lubię peel off, dla mnie ściąganie maski zazwyczaj jest nieprzyjemne

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię maseczki. Dziękuję za recenzję. Pozdrawiam cieplutko. ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam i raczej już nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam i mieć zdecydowanie nie będę- dzięki za recenzję :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jestem fanką maseczek peel-off :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dawno nie używałam masek tego typu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziwne ze maska nie zaschła, może się zespuła

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam i chyba nie miałabym cierpliwości zmywać takiego czarnego mazidła z buźki. Dobrze to chociaż zeszło?

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przepadam za maseczkami peel-off, ale czasami się skuszę na jakąś :) Tobie ta maska się trafiła szczególnie beznadziejna.

    OdpowiedzUsuń
  15. This sounds like a horrible experience!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nie lubię stosować żadnych maseczek, bo raz się nacięłam tak porządnie, że mi starczy.

    OdpowiedzUsuń
  17. I love face mask and this one, is very unique.
    X

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że się nie sprawdziła. Będę wiedzieć, czego unikać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziwna sprawa, coś tu ewidentnie jest nie tak :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Rzeczywiście coś poszło nie tak. Ja to jakoś średnio lubię maseczki peel of, mam wrażenie, że ściągają mi skórę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze że napisałaś że to bubel, bo już chciałam ją kupić (opakowanie mi się spodobało)
    Wytrzymam jakoś do października bez niej 😅😉
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  22. Również uwielbiam peel-offy, szkoda, że ta nie działa :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam jej i raczej podziekuję;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Już mnie ten węgiel znudził. Wolę maski w tradycyjnych kolorach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. nie znam i z pewnością się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawa sprawa... maska peel off ktora nie zasycha🙄

    OdpowiedzUsuń
  27. This kind of masks are not for me too.

    OdpowiedzUsuń
  28. Niezłe jaja :D I to za taką cenę (w pełnowymiarowej wersji) :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda ze się nie sprawdził :( Jeszcze za taką cenę... i to jest dowód, że nie wszystko co drogie musi być dobre! :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Maseczkami peel-of ściągam jedynie włosy z twarzy :/

    OdpowiedzUsuń
  31. Już sama cena mnie przeraża, a recenzja jeszcze bardziej... Na pewno nie sięgnę!
    Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda, że okazał się bublem.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam, ale skoro to tak słaby produkt, to nawet przy niskiej cenie bym nie skorzystała. A co dopiero przy takiej wysokiej. Szkoda, że maseczka się nie sprawdziła. Niemniej dobrze, iż nie kupowałaś tego bardzo drogiego, dużego opakowania. Wtedy dopiero byłoby rozczarowanie. :(

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię czarne maski peel-off ale muszą zastygać na maksa no i oczyszczać..a ten Twój wynalazek to jakiś wyjątkowy cudak :)

    OdpowiedzUsuń
  35. no to klapa, nie dość że stówkę kosztuje to jeszcze nie daje efektów :/

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru