GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

poniedziałek, 18 marca 2019

2098. Soraya Ideal Beauty Body Make Up balsam korygujący wyrównujący koloryt skóry

Witajcie!

Dziś czas na odrobinę brązu na skórze.

Będę mówić o Soraya Ideal Beauty Body Make Up balsam korygujący wyrównujący koloryt skóry.

Słowo od producenta: "Soraya IDEAL BEAUTY BODY MAKE-UP to produkt doskonale łączący funkcję korygującego make-upu, wyrównującego natychmiast koloryt skóry, oraz pielęgnacyjnego nawilżającego balsamu, dzięki czemu skóra od pierwszego użycia kosmetyku wygląda atrakcyjniej.

Rozświetlający pigment dodaje jej blasku, podkreślając efekt "delikatnego muśnięcia słońcem", a Hydrolipid Silk complex (proteiny jedwabiu, emolient oraz kwas hialuronowy) idealne wygładza, pozostawiając na skórze jedwabiste wykończenie i zapewniając jej długotrwałe nawilżenie. 
Dzięki lekkiej i nietłustej konsystencji produkt równomiernie się rozprowadza, szybko wchłania i nie pozostawia smug.
 
Już od pierwszego użycia:
  • poprawia wygląd skóry, wyrównuje jej koloryt i dodaje satynowego blasku
  • retuszuje niedoskonałości tj. pajączki, naczynka, podrażnienia, zaczerwienienia w okolicy przymieszkowej, przebarwienia, odbarwienia, drobne siniaki i blizny
  • intensywnie nawilża 
Wzrost nawilżenia potwierdzony w badaniach instrumentalnych: 
  • +68% po 1h od aplikacji
  • +40% po 24h od aplikacji."

Produkt w okazałości:





Od producenta: 




Skład:




Otworek:



Na dłoni:





Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt dostałam w ramach giftów z spotkania łódzkich blogerek, o którym to pisałam tu: Klik! i tu: Klik! Normalnie można ów specyfik można ucapić tu, gdzie kosztuje ok. 25 zł.
Zapach: przyjemny, delikatny.
Konsystencja: kremowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, ecru, z elementami niebieskości i czerwonymi napisami od producenta. Pojemność: 150 ml.
Wydajność: dobra. Takie opakowanie starczy nam na jakieś trzy miesiące regularnego samoopalania się.

Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że - jak już większość z Was na pewno wie - nie lubię samoopalaczy. Większość z tychże mazideł się u mnie po prostu nie sprawdza. Dlatego też do kosmetyku Soraya podchodziłam bardzo, ale to bardzo ostrożnie. I w sumie całe szczęście, bowiem produkt nazwany przez ową markę balsamem korygującym okazał się po prostu - cóż chyba muszę to tak określić prosto z mostu - brudzącym bubelkiem. Chcecie wiedzieć czemu? Ano temu, że mazidło nałożone na skórę nie zastyga, nie wysycha, nie tkwi na miejscu, tylko zwyczajnie w świecie ucieka przy najlżejszym dotyku, czy muśnięciu przez ubrania. To trochę tak, jakbyście wysmarowały się mało odpornym na ścieranie fluidem. Efekt tego jest taki, że po aplikacji balsamu na skórę, musimy bardzo, ale to bardzo używać potem podczas ubierania czy rozbierania się, bowiem każdy nierozważny ruch może zakończyć się "ufajdaniem". Dziwi mnie więc idea tworzenia produktu, do którego nie można się potem "dotknąć". Czy aby na pewno takie było założenie producenta? Szczerze mówić wątpię. Produkt co prawda ładnie pachnie, dobrze się rozprowadza po skórze, nie tworząc plam ani zacieków, ale co z tego, skoro jego trwałość jest równa zeru... Ja do tego specjału na pewno nie wrócę i Wam go również odradzam. No chyba, że chcecie sobie zrobić sweet foteczkę opalonych nóżek, a od razu potem się umyć. To wtedy czemu nie.
Ocena: 2/5


Miałyście?

Kathy z Leonem

42 komentarze:

  1. Też nie lubię sanoopalaczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam i na pewno nie poznam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie. Nie używam takich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie potrzebuję stosować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze miałam ochotę wypróbować taki kosmetyk, ale chyba ostudziłaś mój zapał :D

    OdpowiedzUsuń
  6. What a pity!!! It's not a good product. Have a nice day dear

    OdpowiedzUsuń
  7. mama miała, ale jak Ty zadowolona nie była

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie nie dla mnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nigdy nie używałam samoopalacza

    OdpowiedzUsuń
  10. szkoda , że migruje, ja lubię np. rajstopy w sprayu

    OdpowiedzUsuń
  11. Już dawno niee mialam nic od nich. Ale może w końcu ta soraya mnie skusi :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście dobry kosmetyk do pstrykania sobie z nim fotek. Tak jak z jedzeniem: do zdjęcia ładnie, a w rzeczywistości... wiadomo :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie dla mnie. Nie używam takich rzeczy w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie dla mnie , ale zawsze chętnie zapoznaję się z nowymi kosmetykami .Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolejny powód do nielubienia samoopalaczy :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używam samoopalaczy, a w ogóle z marką Soraya mi nie po drodze... nie polubiłyśmy się ;)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na razie nie potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja zupełnie nie używam tego typu produktów, zresztą przy mojej naturalnej karnacji efekt byłby pewnie mało widoczny :P. Spodziewałam się, że ogólnie lepiej wypadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam na jego temat podobne opinie :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Haha, zrobić zdjęcie nóżek i pod prysznic, haha. :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie takie produkty się nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja również się nie skusze ,bardzo dobrze że napisałaś o nim ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  23. No creo que lo use. Ten una buena semana

    OdpowiedzUsuń
  24. I've already have brown skin I do not need tanner. :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Very interesting products! I didn't know about this brand :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj nie dla mnie :( i w dodatku ma parabeny...

    OdpowiedzUsuń
  27. Hello, thanks for the information. Have a nice day

    OdpowiedzUsuń
  28. W ogóle nie miałam tego produktu, chyba nawet nie widziałam go w sklepach.

    OdpowiedzUsuń
  29. Tego typu balsamy i kremy to nie moja bajka.
    Do twarzy muszę mieć kryjąco-rozświetlający podkład więc większość kremów BB i CC omijam szerokim łukiem.
    Jeśli chodzi o koloryt ciała to zdecydowanie bardziej wolę sięgnąc po dobrej jakości produkty samoopalające np. w piance.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja akurat lubię tego typu upiększające produkty, także dobrze wiedzieć, że ten należy omijać szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru