Dziś czas na tusz do rzęs.
Będę mówić o Loreal Volume Milion Lashes So Couture tusz do rzęs zwiększający objętość.
Słowo od producenta: "Tusz do rzęs z linii Volume Million Lashes zwiększający objętość. Z ekstraktem z jedwabiu."
Mazidło w opakowaniu:
Szczota:
Oko gołe:
Na oku dwie warstwy:
Drugim największym moim kosmetycznym bzikiem, zaraz za perfumami, są tusze do rzęs.
Nie zliczę, ile już maskar przetestowałam.
Jak do tej pory najlepiej sprawdziła mi się ta Telescopic z Loreala.
Wydłużała, pogrubiała i generalnie robiła wszystko to, co powinna.
Sądziłam zatem, że tusz z tej samej marki spisze się równie zacnie co jej poprzednik.
Ale niestety nie.
Mascara So Couture, mimo statusu kosmetyku super, hiper cudnego, z moich rzęs nie zrobiła nic zasługujące na efekt "wow".
Produkt jedynie ładnie rzęsy uczernił, delikatnie podkręcił i nieco wydłużył, jednakże nie było to coś co by mnie zadowoliło.
Zdecydowanie bardziej wolę więcej dramaturgii na oku i to bez efektu sklejania rzęs i odbijania tuszu na powiekach...
Mascara mnie nie uczuliła, ani nie podrażniła, dość szybko z mokrej zrobiła się sucha.
Używałam jej ok. 4 miesiące, gdyż dłużej zwykle tuszu nie trzymam w kosmetyczce ze względów higienicznych.
Nie wrócę do specyfiku na pewno.
Jest za drogi i za mało "działający".
Produkt kosztuje ok. 60 zł, ma 9,5 ml pojemności i można go znaleźć w drogeriach.
Miałyście?
Kathy Leonia
Słaby kosmetyk. Nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci posklejała rzęsy...
OdpowiedzUsuńNiezbyt ładnie wygląda na oku. Nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńcena kosmiczna, a efekt mocno średni. Nie warto!
OdpowiedzUsuńGreat review dear! :)
OdpowiedzUsuńIt's a pitty. Loreal's mascaras use to be good.
OdpowiedzUsuńTusz jest bardzo dobry ...może najzwyczajniej świecie nieprawidłowo go przechowywalas..lub kupiłaś tusz, który był już wczesniej w sklepie wielokrotnie otwierany..
OdpowiedzUsuńUmiem prawidłowo obsługiwać sie tuszem. To ze Tobie pasuje nie znaczy ze i mi musi :)
UsuńMasz ładne oczy a kosmetyku nie znam ;)
OdpowiedzUsuńHmm... Nie podoba mi się, a kiedyś chciałam ją kupić... Zostanę przy Eveline ;)
OdpowiedzUsuńWhat a pity, I thought it would work better.
OdpowiedzUsuńNie zachęcająco się spisał.
OdpowiedzUsuńmiałam, ale do niego nie wrócę
OdpowiedzUsuńMocno poslejał ja go miałem i nauczyłem się, że on lubi jedną wartwę :)
OdpowiedzUsuńWidzę że szału nie ma... ech, czy istnieje mascara idealna?;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ja nie lubię tych tuszy :)
OdpowiedzUsuńU mnie za to się sprawdziła,jak więcej jej nałożę to dotykam sobie brwi rzęsami :) może dostałaś jakiś wadliwy produkt,bo u mnie na rzęskach prezentuje się znacznie lepiej :3 Mam nadzieję,że wkrótce znajdziesz mascarę nie do pobicia 💖
OdpowiedzUsuńMiałam go kilka lat temu i wspominam go dobrze. U mnie na szczęście nie sklejał rzęs.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam tusze loreal. Loreal Milion Lashes extreme black i jestem zadowolona jak zawsze . tusze loreal najlepiej się u mnie sprawdzają
OdpowiedzUsuńMiałam Feline i też mnie rozczarował.
OdpowiedzUsuńMarny efekt :)
OdpowiedzUsuńlubię ten tusz
OdpowiedzUsuńRzeczywiście drogi.
OdpowiedzUsuńPS. komentarze chyba działają znowu^^
You have amazing eyes..
OdpowiedzUsuńCena zbyt wygórowana jak tak takie słabe działanie.
OdpowiedzUsuńNie znam go :/
OdpowiedzUsuńZgadzam się niestety z Tobą... wręcz powiedziałabym, że bez tej maskary rzęsy wyglądają ładniej :-)
OdpowiedzUsuńAle rzęsy posklejał... brr. Miałam z tej serii fioletowy tusz, ale z dopiskiem "So Black" i też był słaby, bardzo się zawiodłam i kompletnie mnie do tych tuszów nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńDrogo jak dla mnie, nie skorzystam ..
OdpowiedzUsuń:*
Drogi i taki sobie.
OdpowiedzUsuńwonderful review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuńFaktycznie cena wysoka jak tak średnio działa .
OdpowiedzUsuńThanks for the interesting post) Have a nice weekend)
OdpowiedzUsuńOd kilku lat moja ulubiona, ale ostatnia sztuka coś nie jest taka jak zawsze. Mam nadzieję, że nie zmienili formuły...
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3
Lorea'l siempre sorprendiéndonos :)
OdpowiedzUsuńbesitos
Miałam go i taki średniak z niego :)
OdpowiedzUsuńA ja go uwielbiam i od lat do niego wracam :P
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale nie lubię, aż takiego sklejenia rzęs przy tuszu. Moim obecnym ulubieńcem w tej kategorii jest Avon Supershock Volume :)
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że Ci się nie sprawdził:( Kiedyś go miałam i pamiętam, że byłam zadowolona ale moje rzęsy nie są zbytnio wymagające:* Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZa tą cenę faktycznie nic specjalnego, ale cień do powiek śliczny:)
OdpowiedzUsuń