Dziś podumamy sobie o błyszczykach Miss Sporty z linii Precious Shine.
Słowo od producenta: "Błyszczyk do ust dający efekt 3D Miss Sporty Precious Shine."
Mazidła w opakowaniu:
Odcienie:
Aplikatory:
Na dłoni:
od góry: 210 Splendid Pink ; 120 Inestinable Cooper |
Na ustach nr 120:
Błyszczyki z Miss Sporty z linii Precious Shine wyglądają naprawdę uroczo.
Zgrabne i skromne opakowanie skrywa aż 7,4 ml produktu, który przepięknie pachnie czekoladowo-waniliowym ciastem.
Szkoda co prawda, że woń ta nie utrzymuje się na ustach i nie smakuje tak pysznie, ale już nie czepiajmy się szczegółów.
Wargi prezentują się ładnie, zgrabnie i - dzięki zawartości drobinek - delikatnie pobłyskują.
O dziwo warto wspomnieć, że nie są zbytnio sklejone a to naprawdę duży plus jak na produkt błyszczykowy.
Co do wytrwałości i mocy obu kolorów - cóż, tu szału nie ma...
Mazidła na ustach wytrzymują ok. godziny i przy każdym jedzeniu, czy piciu niestety się ścierają i trzeba dokładać nową ich warstwę.
Jak już wiecie, nie jestem zwolenniczką błyszczyków i zdecydowanie bardziej wolę pomadki, jednakże czasem można odejść od ustalonych przyzwyczajeń i poszaleć.
Zwłaszcza, że błyszczyki te są tanie (ok. 10 zł), łatwo dostępne i naprawdę wydajne.
Jeśli szukacie fajnego mazidła na wiosnę to polecam.
A Wy lubicie pomadki czy błyszczyki?
Kathy i Leon
Bardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTakie przeciętne. Szału na ustach nie ma.
OdpowiedzUsuńI love lipsticks, but I like change sometimes with glosses o liquid ones.
OdpowiedzUsuńJa wolę pomadki.
OdpowiedzUsuńı love all lipsticks :D
OdpowiedzUsuńNie lubię błyszczyków ;P
OdpowiedzUsuńU mnie błyszczyki się nie sprawdzają, ale te Twoje mają fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko... Wolę pomadki ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo je lubię i od dawna są obecne w mojej kosmetyczce:)
OdpowiedzUsuńNie lubię błyszczyków :/
OdpowiedzUsuńNienawidzę błyszczyków. :D
OdpowiedzUsuńNie lubię błyszczyków, a te takie sobie...
OdpowiedzUsuńLubię błyszczyki, ale ostatnio jakoś częściej noszę pomadki :)
OdpowiedzUsuńTych tutaj błyszczyków nie znam :)
Posiadam najjasniejszy odcień. Ładnie się prezentuje, długo się nie utrzymuje ale czasem jako odpoczynek od pomadek może być.
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kiedy ostatnio miałam błyszczyk na ustach :D
OdpowiedzUsuńWolę pomadki 😉
OdpowiedzUsuńładne i delikatne błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, szkoda że tak mało trwałe :)
OdpowiedzUsuńTym zapachem to mnie przekonałaś gdyby nie fakt, że mam paletę błyszczyków do zużycia. :D
OdpowiedzUsuńNa Twoich ustach mi się podoba, na moich nie bardzo lubię. * Słoneczko się schowało, niestety u mnie :(
OdpowiedzUsuńNie lubię błyszczyków I za samą Marką też nie przepadam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, takie delikatne :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za błyszczykami tej firmy.
OdpowiedzUsuńMają ładne kolorki i w sumie nic poza tym ;)
kosmetyków Miss Sporty używałam na początku liceum...
OdpowiedzUsuńmi zdarz sie używać:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest to produkt dla mnie.
OdpowiedzUsuńTen 210 nawet fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za błyszczykami.
OdpowiedzUsuńWow!! beautiful colors..but they are too light for my skin.. :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie wolę pomadki, ale dobrym błyszczykiem też nie pogardzę;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Podobają mi się te błyszczyki...u mnie zależy od nastoju raz wolę błyszczyk innym razem pomadkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je! Ostatnio wprawdzie pomadkami sie smaruję namiętnie od rana do nocy, ale myślę, że wkrótce do nich wrócę. :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie pomadki, nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam błyszczyk na ustach :P
OdpowiedzUsuńJa wolę pomadki, najlepiej matowe. :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się prezentują :P
OdpowiedzUsuńJa lubię pomadki, ale za błyszczykami nie przepadam, mimo, że mam jeden z tej serii :D
OdpowiedzUsuńCzasami używam błyszczyk, a czasami pomadki:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
As usual very interesting) thanks a lot for sharing)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, nie przepadam za błyszczykami, wyglądaja bardzo ładnie, ale to nie dla mnie. Wolę mocniejszy efekt :)
OdpowiedzUsuńWydaja sie takie troche średnie ;p
OdpowiedzUsuńBeautiful shades! love the pics
OdpowiedzUsuńNie znoszę pomadek i błyszczyków, pół godziny i muszę zmazywać bo mnie denerwują.. Ale jeśli chodzi o miss sporty kiedyś miałam i moja kuzynka również i są bardzo kiepskie. Podkłady też u nich rewelacji nie robią;)
OdpowiedzUsuńTen z numerem 210 jest fajny:). Efekt jest widoczny na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuń