GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

wtorek, 7 maja 2019

2130. I Heart Revolution Chocolate bronzer

Witajcie!

Dziś czas na błysk i blask.

Będę mówić o I Heart Revolution Chocolate bronzer, jaki zakupiłam w zestawie I Heart Revolution Chocolate zestaw kosmetyków.

Słowo od producenta: "" I I Heart Revolution Chocolate bronzer to:


  • potrójnie wypiekany bronzer do twarzy
  • pozwala idealnie wykończyć makijaż
  • podkreśla atuty twarzy
  • modeluje, rozświetla oraz dodaje świeżości
  • długo utrzymuje się na skórze
  • zamknięty w opakowaniu w kształcie serca."

Produkt w okazałości:




Od producenta:




Skład:

MICA, NYLON-12, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, PARAFFINUM LIQUIDUM/MINERAL OIL/HUILE MINERALE,
ETHYLHEXYL PALMITATE, POLYBUTENE, PHENOXYETHANOL, DIMETHICONE, METHYLPARABEN, TIN OXIDE, TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), IRON OXIDES (CI 77491, 77492, 77499)


Po otwarciu wieczka:



Na dłoni:



Na twarzy:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt znalazłam na Notino.pl w potężnym zestawie z cieniami do powiek i produktami konturującymi za ok. 140 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: typowa dla bronzera.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w kształcie serca, w tonacji z czarno-złotej z różowymi napisami od producenta. Pojemność: 10 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad dwa lata malowania się.

Działanie: zacne. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z linią I Heart Revolution ale na pewno nie ostatnia. Dzięki temu bronzerowi zakochałam się w serduszkowej kolekcji na zawsze. To jak ten bronzer wygląda na buzi jest po prostu genialne! Produkt ma idealnie zbitą konsystencję, przez co mamy pewność, że nie nabierzemy go za dużo za pędzel. A w tym przypadku mniej znaczy więcej, gdyż dzięki fenomenalnej pigmentacji wystarczy dosłownie ociupina specyfiku, aby nasze kości policzkowe, okolice pod brwiami, łuk Kupidyna czy wewnętrzny kącik oka nabrały niebywałego blasku i głębi. Ja osobiście stosuję bowiem tego cudaka jako rozświetlacz oraz jako bronzer; w każdej z tych ról sprawdzi się bardzo dobrze. Dodam, że mazidło jest wydajne oraz bardzo trwałe; spokojnie wytrwa na naszej buzi ok. 10 godzin w stanie idealnym. Warto wspomnieć, że produkt mnie nie podrażnił, nie uczulił. Polecam Wam serdecznie serduszkowy bronzer; gwarantuję Wam, że stanie się Waszym ulubieńcem.

Ocena: 5/5

Miałyście?

Kathy Leonia

44 komentarze:

  1. Wysoka ocena, zachęca do zakupu.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Działanie: zacne :D Bardzo mnie to rozbawiło. Rozświetlacza nie miałam i w najbliższym czasie nie planuje kupować, ze względu na jego cenę. Ale kolorek i błysk bardzo fajny.
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za serduszkowym tęczowym rozświetlaczem się rozglądam jak za słodyczami w okres.. Coraz bardziej mnie przekonujesz do tych ślicznych cudeniek 😍

    OdpowiedzUsuń
  4. Pudełko robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lovely box's design 😊 thanks for your sharing😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Piszesz o tym bronzerze same dobre rzeczy. I to serduszko- śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej nie używam tego typu kosmetykow

    OdpowiedzUsuń
  8. It looks fantastic on your skin!

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno jest efekt rozświetlenia, ale nie do końca mój kosmetyczny klimat :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny :0 choć ja z moim bladym licem bronzerów unikam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. zawsze boję się z bronzerem przesadzić, ale ten wygląda dobrze też jako rozswietlacz więc powinien być ok:)

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi się choć bardziej jako rozświetlacz, zazwyczaj używam bronzerów matowych

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze kuszą mnie ich produkty, ale jeszcze ani jednego nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Od jakichś czterech lat "kupuję" sobie bronzer i jeszcze go nie kupiłam! Hahaha ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja chyba wolę matowe bronzery i oddzielnie rozświetlacz, chociaż nigdy nie próbowałam takiego, też może dawać ciekawy efekt ;).

    OdpowiedzUsuń
  16. Adorable packaging. The shade is beautiful.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja tam bronzerów nie lubię, przy mojej bladej cerze wyglądam z nimi głupio ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lovely post dear! Have a great week! xx

    OdpowiedzUsuń
  19. mam inną wersje i czeam na pełne lat!;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie skusiłam się na żadne serduszko, jakoś nie do końca mi się one podobają na skórze.

    OdpowiedzUsuń
  21. Uau! Gostei bastante e seria capaz de comprar :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny ma odcień, myślę że pasował by do mnie

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny odcień do opalonej skóry będzie wyglądał pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ślicznie wygląda :) Mam róż do policzków właśnie z serduszkiem wygląda super :) Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  25. Ładnie wygląda na łapce, na twarzy jakby nie widzę...

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię te ich serduszka, mam kilka, bronzer też, choć inny :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawy ale my nie lubimy jak się za bardzo błyszczy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dobre działanie i wydajność zachęcają do zainteresowania się tym produktem. Będę go mieć na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo lubie te błyszczące serduszka od MUR :) W różnych opcjach kolorystycznych.

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam paletki tej marki 😍
    Jeśli chodzi o bronzery to wolę te matowe 😃
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  31. Uy que lindo, gracias por la recomendación

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam go fajnie wygląda na buzi :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru