Dziś na tapetę produkt, który - według obietnic twórcy - ma uczynić z rzęs naszych istne firany.
I, o dziwo, nie będzie to Long4lashes - które notabene gdzieś mi się zapodziało i nie mogę znaleźć skubańca... - tylko cosik innego.
Mówić będę bowiem o regenerującej odżywce do rzęs Beauty Lash Conditioner z firmy Bell.
Słowo od producenta: "Regularnie stosowana wyraźnie poprawia kondycję słabych, łamliwych i przesuszonych rzęs: odżywia je, regeneruje i wzmacnia, redukując wypadanie. Matowe i pozbawione blasku rzęsy, nabierają intensywniejszego kolorytu i zdrowszego wyglądu. Lekka formuła nie obciąża rzęs, szybko wysycha i umożliwia w krótkim czasie kontynuację makijażu:"
Mazidło w opakowaniu:
można powiększyć przez "klik" na zdjęcie |
Szczota:
można powiększyć przez "klik" na zdjęcie |
Gołe rzęsy cztery tygodnie temu:
:
Gołe rzęsy obecne:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt zakupiłam na tygodniu kosmetycznym w Biedronce za jakieś 10 zł.
Zapach: bezzapachowy.
Konsystencja: przezroczysty glutek.
Opakowanie i pojemność: opakowanie biało-niebieskie; 8 ml pojemności
Wydajność: bardzo dobra; używam od ponad miesiąca i nie widzę zużycia.
Działanie: przyjemne. Produkt stosuję codziennie, rano i wieczorem w dwóch różnych kombinacjach. Opcja wieczorna - na gołe rzęsy po demakijażu, opcja poranna - na gołe rzęsy przed nałożeniem tuszu jako tzw. baza. Zarówno w jednej formie jak i w drugiej, mazidło sprawdza się dobrze. Rzęsy posmarowane na noc mają szansę na delikatne odżywienie, co nadaje im blask i moc; potraktowane z kolei specyfikiem przed tuszowaniem, dostają zacnej oprawy i ramy, przez co ich ogólny "look" wydłuża się nieco. Warto dodać, że owe serum dobrze współgra i z gałkami ocznymi, nie podrażnia mi spojówek, nie spływa z oka. Kolejny plus? Dobra dostępność, niska cena i wydajność. I wreszcie efekty! Systematyczne stosowanie produktu sprawia, że rzęsy się wzmacniają, nie wypadają podczas demakijażu i troszkawo rosną. Myślę, że ta odżywka z Bell to fajny produkt za niskie pieniądze, choć z pewnością jej działaniu daleko od hitów typu Revitalash, czy inne podobne Lashocudocoś.
Ocena: 4/5
Miałyście, znacie?
Kathy i Leon deszczową porą
fajny efekt, ja szukam jakiejś dobrej bazy pod tusz ale mam wrażliwe oczy i nie wiem czy ich nie podrażni. na noc raczej nie używałabym takiego serum
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i ważne, że nie wywołuje podrażnień:)
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda:)
OdpowiedzUsuńwidać ogromną poprawę :)
OdpowiedzUsuńgenialny post :)
OdpowiedzUsuńmogłabym prosić o kliknięcie? :)
http://czillen.blogspot.com/2014/07/new-clothes.html
Widać różnicę ;)
OdpowiedzUsuńnie znam:) Ale już od dawna noszę się zamiarem kupna jakiegoś cud produktu:)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale faktycznie widac efekt :)
OdpowiedzUsuńszczota nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńDobrze, że działa :)
OdpowiedzUsuńDeszczowa pora powiadasz? Ale Wam fajnie ;)
OdpowiedzUsuńNie znalam, ale dzialanie za ta cene bardzo przyzwoite i faktycznie roznica jest widoczna :)
Nie miałam, ale Twoje zdjęcia zachęciły mnie do kupienia, bo są efekty.
OdpowiedzUsuńmuszę się za nim rozejrzeć ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego kosmetyku
OdpowiedzUsuńnieźle :)
OdpowiedzUsuńMiałam kupić. Niezły efekt ;)
OdpowiedzUsuńWow, efekt jest niezwykły. I do tego cena przystępna!
OdpowiedzUsuńTrzeba pomysleć na odżywką do rzęs, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuń