GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

poniedziałek, 7 listopada 2016

1252. O tym, że ozdoby na włącznik nie są dla mnie...

Witajcie!

Dziś post nietypowy.

Przyszedł oto czas, na pokazanie efektu zdobienia włącznika za pomocą sprzętu dekoracyjnego od firmy Akatja.pl jaki to upominek dostałam w ramach spotkania blogerskiego w Poznaniu, o którym pisałam tu: Klik!!

Oto specjał, jaki miałam na ścianie umieścić:



A oto jak wyszło:



Jak powinno wyjść:

Naklejka pod włącznik RÓŻA nr 56
Klik!

Generalnie do tego typu ozdób - klejenie, układanie itp. - mam dwie lewe ręce więc spuśćmy zasłonę milczenia na mój twór żałosny.

Myślę, że takie naklejki pod włącznik są dobre dla kogoś bardzo cierpliwego i dokładnego.

Ja niestety mówię im nie, zwłaszcza, że mój osobisty włącznik na światło w pokoju jest zaraz obok... ściany.
W powietrzu raczej ozdób wieszać nie będę.

A Wy bawiliście się w ozdabianie włączników?

Kathy i Leon


104 komentarze:

  1. Nie posiadam ozdób na włączniki w moim domu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pod włącznikami mam przezroczyste plastikowe nakładki - bo inaczej były paluchy tłuste poodbijane dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrząc na Twoje próby cieszę się, że sama ich nie mam, po 3 minutach pewnie dostałabym szału :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dostałam właśnie szału i zerwałam wszystko xd

      Usuń
  4. Kiedyś miałam pół ściany z taką naklejką, było to drzewo z ptakami. Naklejki przy włącznikach widzę po raz pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ludu jak ja bym miała naklejać drzewo i ptaki to bym musiała na melisie uspokajającej potem działać;p

      Usuń
  5. gdy remontowaliśmy pokój zastanawiałam się nad zakupem :D ale skończyło się na zwykłej plastikowej osłonce :D nie przejmuj się, nie jest tak źle :) :*
    buziaki! :)
    www.zyciejakpomarancze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś coś takiego na ścianie przy kontakcie, ale nie było większego problemu z naklejeniem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może było małych rozmiarów?:)

      Usuń
    2. Takie samo. Tylko zdemontowaliśmy kontakt, nakleiliśmy na ścianę naklejkę i założyliśmy kontakt:)

      Usuń
  7. Wybacz ale usmialam sie :D I to jeszcze jak :D Twoj wpis bardzo poprawil mi humor z samego rana :D
    Dokladnie chodzi o to ze te naklejki nakleja sie POD a nie na wlacznik :D Rozumiesz? Demontujesz wlacznik naklejasz a potem montujesz :) ponieważ jak naklejisz na wlacznik to naklejka sie falduje przez nierówną powierzchnie i nie ma mozliwosci zeby sie rowno i dobrze nakleila :D A ogolnie to bardzo fajna sprawa bo nie bruzdzi sie sciana wokolo wlacznika :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam takich ozdób i raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam ozdób na włączniki, moje próby naklejenia pewnie wyglądałyby podobnie do Twojego efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja wynajmuję i nie moge sobie podkleić czegoś takiego, a ładnie to wygląda

    OdpowiedzUsuń
  11. nie widziałam wcześniej takich ozdób na włączniki, bardzo fajnie taka ozdoba wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hehe, no rzeczywiście, trochę nie poszło :D Takie ozdoby mają jedną zaletę. Nie widać śladów naokoło włącznika od paluchów. Ale osobiście również nie mam i nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna sprawa. Zapobiega brudzeniu. Sama mam podobną naklejkę i właśnie czym prędzej planuję ją przykleić :) o! :) Chociaż nie wiem czy do końca by mi pasowała do wystroju. Może kupię inna model niż ten, który mam :) Pozdrowionka poniedziałkowe! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie jakoś nigdy nie ciągnęły tego typu ozdoby :)

    OdpowiedzUsuń
  15. miałam kiedyś takie zabezpieczenie przed brudzeniem ścian- naklejki ale nie miałam żadnego problemu z przyklejeniem ich

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie podobają mi się "ozdoby".

    OdpowiedzUsuń
  17. O Leon- z klejeniem, zdobieniem, wycinaniem mam to samo:))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Kusiło mnie coś takiego... Teraz zaczynam mieć wątpliwości ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nie próbowałm, ale podobają mi się takie naklejki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. jak jest dobrze zrobione to ładnie wygląda, ale ja u siebie takich gadżetów też nie posiadam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy się jeszcze nie bawiłam w takie ozdabianie :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja nigdy czegoś takiego nie robiłam bo mam też dwie lewe ręce i pia by z tego wyszła heh

    OdpowiedzUsuń
  23. Chciałam sobie kupić taką ozdobę, ale nie było takiego koloru i wzoru jaki chciałam. W sumie też czasami brakuje mi cierpliwości do takich rzeczy i nie wiem jakby to u mnie wypadło ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam. Niby ściany wokół włącznika się brudzą, ale jak się zerwie taką nalepkę, zostanie ślad 😮

    OdpowiedzUsuń
  25. Uważam, że to bardzo fajny pomysł :) Obecnie mam zwykłą naklejkę naścienną i zastanawiam się właśnie też nad taką na włącznik. No, ale zobaczymy, czy w końcu w nią zainwestuję czy nie :P

    Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam pojęcia , że coś takiego w ogóle istnieje :P jak zobaczyłam tytuł postu to miałam nie lada zagwostkę o co chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie niestety taka naklejka by się nie zmieściła. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Tez mam dwie lewe ręce do takich rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie podobają mi się takie naklejki, więc ich nie mam :D
    P.S. W końcu dodałam post, więc zapraszam najbardziej niecierpliwą czytelniczkę :P
    P.S. 2 dobrze, że byłaś taka niecierpliwa, przydał się kopniak :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Faktycznie troszkę nie wyszło :) Ale ja bym pewnie zrobiła podobnie :)
    Nie mam takich ozdób. Za to na włącznikach ostatnio syn ponaklejał fluorescencyjne nietoperze :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. ja teraz kupiłam szerokie włączniki,więc problem rozwiązany,jest gdzie nie trafiać i co brudzić i takie włączniki polecam :)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. ja uważam, że takie naklejki mogą być fajne, trzeba być cierpliwym ;p

    OdpowiedzUsuń
  33. Thank you for your visit and comment on my blog. I do not have stickers on my switch. I think I do not have the patience to deal with the stickers. Thank you for following, I am now your newest follower!

    OdpowiedzUsuń
  34. Rzeczywiście na stronie sklepu lepiej to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  35. What an amazing post, thanks for sharing! :)

    Kisses,
    Le Style et Moi
    http://lestyleetmoi.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie mam takich naklejek ;) Dla mnie to już trochę takie wymyślanie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Też nie dla mnie. Ja szczerze napisawszy to jeszcze nie zabrałam się za ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  38. Cóż.. ta czarna wygląda bardzo ładnie. Twoja interpretacja jest ... zabawna. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ogólnie nie wygląda to źle ale jak dla mnie zbędny produkt :) co do moich zakupów to zrobię zdjęcia i wstawie je w jednym z postów p.s. mój portfel płacze:D

    OdpowiedzUsuń
  40. No widać coś Ci nie pykło:D Ja nie jestem przekonana do takich ozdób:D

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie mam takich ozdób przy włącznikach.

    OdpowiedzUsuń
  42. nie mam takich ozdóbek ;p pewnie też bym się wkurzyła podczas klejenia ;)
    moja siostra za to u siebie domu ma w salonie na ścianie drzewo z ptakami wygląda meeega ;D i na piętrze też coś poprzyklejane, niestety nie mam tego talentu ;d

    OdpowiedzUsuń
  43. Great products dear! Thanks for sharing! xox
    Vesna - new post on Home Chic Club

    OdpowiedzUsuń
  44. Takie naklejki powinny być łatwe do naklejenia, a nie każdy element osobno. To nie puzzle. Ktoś kto źle wymyślił.

    OdpowiedzUsuń
  45. Naklejki na ściany bywają fajne, ale takie pod gniazdko mnie nie do końca przekonują. Za to niektóre wzory ramek są kuszące, można poszaleć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja też miałam z tej firmy i trzymają się do dziś dnia :))
    Kochana mogę prosić o kliki TUTAJ? Będę wdzięczna :*

    OdpowiedzUsuń
  47. NIe miałam nigdy czegos takiego :D

    OdpowiedzUsuń
  48. That's really cool! I have never seen these sticks around the light switch before.
    Have a good week

    OdpowiedzUsuń
  49. Również mam do takich spraw dwie lewe ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Już dawno takowe widziałam i powiem szczerze że nad nimi myślałam, ale jakoś doszłam do wniosku że wolę takie same samotne włączniki ;) Chyba jednak wolę prostotę ;) Tym bardziej że u nas mamy farbę ceramiczną to i plamy od paluszków nie straszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Fajne to. Nie mam czegoś takiego u siebie w domu.

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja tego nigdy sama nie naklejam :P

    OdpowiedzUsuń
  53. Mnie wyszłoby dużo gorzej, nie łam się :D

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja nie mam do tego nerw, ale mój mąż umie ładnie naklejać na ścianę takie gotowe wzory.

    OdpowiedzUsuń
  55. Kilka razy widziałam coś takiego, zastanawiałam się czy nie kupić, jednak zawsze rezygnowałam. Teraz raczej uważam, że do mojego pokoju, domu się nie nadają.

    OdpowiedzUsuń
  56. Fajne te naklejki, ciekawie urozmaicą wnetrze

    OdpowiedzUsuń
  57. ps. widzimy się na spotkaniu łódzkich blogerek w lutym:D

    OdpowiedzUsuń
  58. Fajna sprawa z takimi naklejkami, ale sama nie wiem czy chciałabym takie w swoim domu :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Takie ozdoby mnie nie kuszą.

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja też nigdy nie umiem takich dekoracji dobrze przykleić, zawsze coś wychodzi krzywo.. :D No cóż, może to lepiej, bo nie przepadam za tego typu ozdobami i zwykle daruję sobie ich zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Nawet włączniki mogą wyglądać ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Nie mam takich udziwnień, chociaż trochę żałuję, że nie mam tych silikonowych podkładek, bo jednak z czasem ściana wokół włącznika się brudzi.

    OdpowiedzUsuń
  63. Miałam kiedyś ozdobiony włącznik, ale jak przemalowany miałam pokój to go już nie ma :/

    OdpowiedzUsuń
  64. Bardzo świetny pomysł. To już nie chodzi tylko o ozdobę, ale często brudzi się powierzchnia przy włączniku. Zwłaszcza, że nie pomyślałam i w piwnicy tam gdzie często z powodu ogrodu mam brudne ręce pomalowałam ściany na biało.

    OdpowiedzUsuń
  65. Super to wygląda, ja u siebie mam takie plastikowe nakładki, które chronią ścianę przed zabrudzeniem. Też wyglądają super! :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Nie ozdabiam włączników. Lubię minimalizm :)

    OdpowiedzUsuń
  67. U mnie jedyną ozdobą wyłącznika w moim pokoju jest niebieska ściana;p

    OdpowiedzUsuń
  68. swietna sprawa ;)

    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/11/nowosc-od-oillan-seria-intima-mama.html

    OdpowiedzUsuń
  69. Nie bawiłam się nigdy, ale wydaje mi się, że z tym poradziłabym sobie trochę lepiej ;p Nie wpadłaś na to że ta róża powinna być po prawej stronie? ;d

    OdpowiedzUsuń
  70. Pierwszy raz widzę coś takiego:)

    OdpowiedzUsuń
  71. Szkoda, w założeniu wygląda bardzo ładnie...

    OdpowiedzUsuń
  72. a mi sie nie podobaja, juz wolałabym takie przezroczyste z plexi chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Jeśli miałabym wybierać, to tylko ten ostatni jako tako się prezentuje według mnie, ale ogólnie nie lubię takich rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  74. *.*

    Gosto de adesivos para interruptores!

    Ótima segunda!

    Beijo! ^^

    OdpowiedzUsuń
  75. Nie lubię takich ozdób i nie kupuję. Przepraszam, ale wyszło Ci to strasznie. Zrywaj szybciutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  76. Mam jedną naklejkę na włącznik tej marki, przykleiłam, nawet mi to wyszło, ale też nie mam cierpliwości do takich ozdób. Ich zaletą jest z pewnością to, że nie brudzimy ściany wokół włącznika podczas korzystania z niego, ale czy jest to niezbędne?

    OdpowiedzUsuń
  77. Mam takie ozdoby pod każdym włącznikiem, nawet tej samej firmy i są świetne. Przed naklejeniem ozdoby odkręcasz włącznik i jest ok ;)Najlepiej jakiegoś mężczyznę poprosić o pomoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  78. Post faktycznie nietypowy, ale bardzo fajny :D Mi kiedyś takie ozdoby się podobały, ale teraz już nie za bardzo. Nigdy czegoś takiego nie kleiłam i kleić nie będę. Podejrzewam, że zrobiłabym podobnie do Twojego, albo i jeszcze gorzej ;)

    OdpowiedzUsuń
  79. kiedyś bawiłam się w coś takiego:)

    OdpowiedzUsuń
  80. Mnie się to nie podoba - wolę klasyczne włączniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  81. Podobają mi się takie ozdoby, jednak nie posiadam takowych :D

    OdpowiedzUsuń
  82. Ja wyznaję zasadę mniej znaczy więcej i unikam nadmiaru ozdobników.

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru