GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

wtorek, 3 września 2013

217. Pisarskie ambicje niezaspokojone

Witajcie!

Kiedyś chciałam być pisarką.
Miałam tworzyć na kartkach papieru historie zapierające dech w piersiach, które dosłownie już w momencie stawały by się bestsellerami.
Oczami wyobraźni widziałam już półki sklepowe uginające się pod ciężarem mych genialnych książek.
Cóż.

Jak na razie na takowych marzeniach górnolotnych się skończyło, gdyż niczego jeszcze nie napisałam na dłuższą metę , pomijając pewne próby tworzenia książki w wieku lat 12, po których to próbach, stworzywszy zaledwie 2 chyba rozdziały wena ma pisarska odeszła gdzieś w siną dal.

Zainteresowanym uchylę rąbka tajemnicy że ta niedokończona powieść miała być w założeniu o wielkiej miłości oczywiście, w oparciu o wątek autobiograficzny, gdyż głównemu bohaterowi przydałam cechy pewnego kolegi ze szkolnej ławy, w którym to osobniku podkochiwałam się bezczelnie.
On jednak swe zainteresowanie ulokował w mej koleżance, więc kiedy tylko się o tym nieszczęsnym fakcie dowiedziałam, porzuciłam pisanie tego romansidła romansidła.
Późniejsze próby literackie były natomiast już głównie wypracowaniami zadanymi w szkole, mającymi w założeniu kształcić nasz warsztat językowy.

Już nie pamiętam teraz dokładnie tych wszystkich mych wypocin w pracach domowych, ale obiecuję że jeśli wpadnie mi kiedyś stary zeszyt w ręce nie omieszkam się opublikować czegoś twórczego.

Pragnę się jednak przyznać że jakiś rok temu dostałam niespodziewanie weny na kolejną powieść.
Też miała być o miłości, lecz o takiej zdradzonej, w której to bohaterka, z pozoru dziewczęca i milutka mści się na swych byłych chłopakach, którzy ją kiedykolwiek zranili.

Pomysł ciekawy sami stwierdzicie, zupełnie jak z filmów kryminalnych.
Jednak mój początkowy zapał do tej powieści równie szybko znikł po napisaniu paru stron…

Czy ją kiedykolwiek skończę?
To już zależy od tego czy wena kryminalno-romansowa będzie ze mną współpracować czy nie.

Kathy i Leon, przez którego nie było mnie dwa dni na blogu.

19 komentarzy:

  1. ja też kiedyś próbowałam coś pisać ale wenę tracjłam już po pierwszej stronie

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha ja też pisałam książki nawet w wieku licealnym:) Twoja książka mogła być zabójcza;D

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja nawet napisałam połowę książki :D fantastycznej...
    w domu twierdzili, że bardzo fajnie się czyta...
    a potem komputer padł i został mi tylko wydrukowany prolog i 2 pierwsze rozdziały ;)
    no i było po pisaniu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Też kiedyś trochę pisałam, nawet napisałam 12 rozdziałów :D ale później owe dzieło skończyło w niszczarce i koszu ;) niestety nie potrafiłam nic "życiowego" napisać w wielu 10-13 lat ;) a zawsze marzyło mi się napisać dramatyczną historię :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż, życzę powodzenia. Napisanie książki wcale nie jest trudne, schody zaczynają pojawiać się później.

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja planuję napisać,ale czy coś z tego wyjdzie hmm :D
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisz, pisz, chętnie przeczytamy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na bank kiedyś polece do empiku po Twoją książkę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pisz koniecznie :D Kupię i chcę autograf :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet nie wiesz jak jesteś blisko tego, co ostatnio zrobiłam... masakra :D

    OdpowiedzUsuń
  11. też chciałam zostać pisarką i rozdawać autografy na pierwszych stronach moich dzieł :D
    ale ostatecznie ... kiepska jestem w pisaniu fabuły :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też próbowałam swoich sił w pisaniu, ale no cóż.. To było dawno. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Pisz :)

    Zapraszam do mnie:

    http://ilona-kinga-pienkosz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Aby wena na pisanie Cię nie opuściła :) Z chęcią przeczytam Twoją książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie miałam weny do pisania książek, ani też wypracowań do szkoły. Nawet pamiętnika nigdy nie prowadziłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Również chętnie przeczytamy Twą książkę, warto pisać:)

    Obecnie piszemy pracę mgr:)

    OdpowiedzUsuń
  17. mi kiedyś wychodziło pisanie erotyków ale moja wena mnie opuściła ...

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru