Witajcie!
Kiedyś chciałam być pisarką.
Miałam tworzyć na kartkach papieru historie zapierające dech w
piersiach, które dosłownie już w momencie stawały by się bestsellerami.
Oczami wyobraźni widziałam już półki sklepowe uginające się pod ciężarem mych genialnych książek.
Cóż.
Jak na razie na takowych marzeniach górnolotnych się skończyło, gdyż
niczego jeszcze nie napisałam na dłuższą metę , pomijając pewne próby
tworzenia książki w wieku lat 12, po których to próbach, stworzywszy
zaledwie 2 chyba rozdziały wena ma pisarska odeszła gdzieś w siną dal.
Zainteresowanym uchylę rąbka tajemnicy że ta niedokończona powieść
miała być w założeniu o wielkiej miłości oczywiście, w oparciu o wątek
autobiograficzny, gdyż głównemu bohaterowi przydałam cechy pewnego
kolegi ze szkolnej ławy, w którym to osobniku podkochiwałam się
bezczelnie.
On jednak swe zainteresowanie ulokował w mej koleżance, więc kiedy
tylko się o tym nieszczęsnym fakcie dowiedziałam, porzuciłam pisanie
tego romansidła romansidła.
Późniejsze próby literackie były natomiast już głównie wypracowaniami
zadanymi w szkole, mającymi w założeniu kształcić nasz warsztat
językowy.
Już nie pamiętam teraz dokładnie tych wszystkich mych wypocin w
pracach domowych, ale obiecuję że jeśli wpadnie mi kiedyś stary zeszyt w
ręce nie omieszkam się opublikować czegoś twórczego.
Pragnę się jednak przyznać że jakiś rok temu dostałam niespodziewanie weny na kolejną powieść.
Też miała być o miłości, lecz o takiej zdradzonej, w której to
bohaterka, z pozoru dziewczęca i milutka mści się na swych byłych
chłopakach, którzy ją kiedykolwiek zranili.
Pomysł ciekawy sami stwierdzicie, zupełnie jak z filmów kryminalnych.
Jednak mój początkowy zapał do tej powieści równie szybko znikł po napisaniu paru stron…
Czy ją kiedykolwiek skończę?
To już zależy od tego czy wena kryminalno-romansowa będzie ze mną współpracować czy nie.
Kathy i Leon, przez którego nie było mnie dwa dni na blogu.
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
wtorek, 3 września 2013
19 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja też kiedyś próbowałam coś pisać ale wenę tracjłam już po pierwszej stronie
OdpowiedzUsuńtraciłam
Usuńhahaha ja też pisałam książki nawet w wieku licealnym:) Twoja książka mogła być zabójcza;D
OdpowiedzUsuńTak kochana, motorem
OdpowiedzUsuńa ja nawet napisałam połowę książki :D fantastycznej...
OdpowiedzUsuńw domu twierdzili, że bardzo fajnie się czyta...
a potem komputer padł i został mi tylko wydrukowany prolog i 2 pierwsze rozdziały ;)
no i było po pisaniu...
Też kiedyś trochę pisałam, nawet napisałam 12 rozdziałów :D ale później owe dzieło skończyło w niszczarce i koszu ;) niestety nie potrafiłam nic "życiowego" napisać w wielu 10-13 lat ;) a zawsze marzyło mi się napisać dramatyczną historię :p
OdpowiedzUsuńCóż, życzę powodzenia. Napisanie książki wcale nie jest trudne, schody zaczynają pojawiać się później.
OdpowiedzUsuńa ja planuję napisać,ale czy coś z tego wyjdzie hmm :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
Pisz, pisz, chętnie przeczytamy :)
OdpowiedzUsuńNa bank kiedyś polece do empiku po Twoją książkę! ;)
OdpowiedzUsuńPisz koniecznie :D Kupię i chcę autograf :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak jesteś blisko tego, co ostatnio zrobiłam... masakra :D
OdpowiedzUsuńteż chciałam zostać pisarką i rozdawać autografy na pierwszych stronach moich dzieł :D
OdpowiedzUsuńale ostatecznie ... kiepska jestem w pisaniu fabuły :P
Ja też próbowałam swoich sił w pisaniu, ale no cóż.. To było dawno. :D
OdpowiedzUsuńPisz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://ilona-kinga-pienkosz.blogspot.com/
Aby wena na pisanie Cię nie opuściła :) Z chęcią przeczytam Twoją książkę :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam weny do pisania książek, ani też wypracowań do szkoły. Nawet pamiętnika nigdy nie prowadziłam.
OdpowiedzUsuńRównież chętnie przeczytamy Twą książkę, warto pisać:)
OdpowiedzUsuńObecnie piszemy pracę mgr:)
mi kiedyś wychodziło pisanie erotyków ale moja wena mnie opuściła ...
OdpowiedzUsuń