Szkolenie odbyłam.
W pociągu i na dworcu się nie zgubiłam.
Jestem jak Rambo.
W związku z tym, w ramach wtorkowego relaksu, zapodam Wam małą fotograficzną relację z dnia wczorajszego wrażeń pełnego.
Tak więc, startujemy:
interesująca podróż pociągiem. Wszyscy chrapią - Leon czuwa! |
A po dojechaniu pora na słitaśnie foty Pałacu Kultury i Nauki:
normalnie jak igła przebijająca nieboskłon |
a tu w całej okazałości |
4 godziny o suchych pysku. Nawet herbatki nie podali... |
A że lodziska zalegać zaczęły na duszy, spalić je jakoś musiałam i zaczęłam szwendać się tu i tam:
bodajże ma to jakąś nazwę fachową, ale ja na to mówię "Skwerek". |
a to wejście do crazy Złotych Tarasów. |
i urocza jakże fontanna |
Wniosek z powyższej podróży wypływa jeden.
Więcej niż ze szkolenia, wyniosłam z krótkiego zwiedzania stolicy.
Kathy i Leon
Ale miałaś wyprawę, gościu z pierwszego zdjęcia mnie rozśmieszył:)
OdpowiedzUsuńMnie również :D
UsuńWa-wa powitała Cię pochmurną pogodą.
OdpowiedzUsuńuwielbiam siedziec na tyle autobusu i patrzec jak ludziom głowy się trzęsą po drodze :D
OdpowiedzUsuńŁoo, trzeba było dać znać ,że zawitasz w moje progi :D
OdpowiedzUsuń4 godziny i nawet sucharka nie podali.. Skandal!
no wiesz! żeby nawet herbaty nie podali! co za chytrusy :D
OdpowiedzUsuńOnnonmnonmn lody! <3
OdpowiedzUsuńoj źli ludzie, żeby nic nie podać do picia? coś mało gościnni
ale odbębniłaś co miałaś i spokój :D
OdpowiedzUsuńoch Złote Tarasy bym chętnie odwiedziła raz jeszcze ;D
OdpowiedzUsuńTa fontanna spodobała się mojemu R :D Badał, jak to działa :D
OdpowiedzUsuńloooooooody Grycana! <3
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam :) Super napisane :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie:
www.meduzencja.blogspot.com
Byłam raz w Warszawie, ale chętnie wróce tam na kilka dni ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedzinki i zapraszam na dzisiejszy wpis: www.ilonastejbach.blogspot.com
Rozbroiło mnie: "wszyscy chrapią - Leon czuwa" XD Brawa dla Ciebie za to zdjęcie :D Ja w Warszawie byłam raz i planuję kolejną wyprawę, być może już niebawem.
OdpowiedzUsuńteż mówię na to skwerek :D
OdpowiedzUsuńMimo iz bylam tylko na obrzezach warszawy kilka lat temu to nie lubie Warszawy a palac kultury wcale mnie sie nie podoba :) ale skwerek ze zdjęcia niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wycieczka się udała :)
OdpowiedzUsuńCo za beszczelini, jak mogli nie podać herbatki :/ mnie na szkoleniu z UP podali i herbatę i kawę ;)
OdpowiedzUsuńJa w Warszawie byłam dwa razy, a i tak mało co pozwiedzałam ^^ Więcej czasu spędziłam na zakupach ;)
OdpowiedzUsuńLód wygląda pysznie! :)
OdpowiedzUsuńRok temu też się szkoliłam i przez 3 dni niczego się nie dowiedziałam, a facet praktycznie wszystko czytał z materiałów, które nam rozdał więc mógł sobie darować gadanie i nie marnować nam czasu :p
OdpowiedzUsuńFajnie, że mogłaś przy okazji jeszcze i pozwiedzać :))
OdpowiedzUsuńZjadłabym tego loda :D
OdpowiedzUsuń