Witajcie!
Powróciłam z działkowania się.
Teraz muszę się przestawić na miejskie życie ponownie...
A to nie będzie łatwe, gdy ciągle w głowie szumi mi wiatr, śpiewają ptaki, a w nosie czuję zapach trawy i kwiatów.
Co do samych świąt - upłynęły tak jak zawsze.
Dużo jedzenia, dużo picia (herbaty), dużo rozmów.
Obecnie mam wstręt do tych wszystkich tłustych potraw i nie mogę patrzeć na flaki czy bigos.
Dieta jakaś oczyszczająca by się przydała mi teraz ewidentnie...
A Wy jak się trzymacie po świętach?
Kathy i Leon
PS. Post kosmetyczny ino jutro
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
środa, 23 kwietnia 2014
16 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam i o zdrowie pytam :D Tragicznie, przytyłam :D
OdpowiedzUsuńPewnie z nową energią wrócisz do pracy, dobrze, że odpoczęłaś :)
OdpowiedzUsuńJa miałam przez całe święta diete oczyszczającą. Jak na złość jakieś zatrucie pokarmowe
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś!
OdpowiedzUsuńPobiegasz trochę po wiosennym świecie, to spalisz to wszystko. ;-)
miło,że jesteś! ;-)
OdpowiedzUsuńMój żołądek ledwie przeżył święta, jestem bardziej zmęczona po tych świętach niż przed nimi :/
OdpowiedzUsuńfajnie ze jestes! ja bylam na urlopie a teraz znowu chce :(
OdpowiedzUsuńJa nie wiem na czym to polega, ale w tym roku oszczędzałam się przy stole, a i tak czuję się objedzona.
OdpowiedzUsuńKochana, podobnie, jak Ty, przystosowuje sie na nowo ;) :*
OdpowiedzUsuńjakoś się trzymam, ale spodnie mi się nie chcą zapiąć xd
OdpowiedzUsuńJakie szczęście, że mieszkam na wsi.. Tylko idąc do pracy jestem w mieście:)
OdpowiedzUsuńNominowałam Ciebie do zabawy LBA:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zjadam resztki i brzuszek nadal rośnie :( Czekam na następne posty, będę tutaj zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
witaj z powrotem:)
OdpowiedzUsuńja też mam w nosie te trawy co to pachną. kicham co pięć minut ;)
OdpowiedzUsuńa po świętach dieta by sie przydała, ale na razie nie moge sie jakoś za to wziąć ....
To zazdroszczę, bo ja wciąż mogłabym jeść :D
OdpowiedzUsuńA w mieście też się na szczęście wiosna robi, więc przestawienie się może nie będzie takie złe :D